 |
Może te wszystkie rozmowy sprawią, że poczuję większe rozczarowanie? Może to zostawić za sobą i nic więcej nie planować? A może jednak to zdjęcie świadczy o tym, że muszę to zrobić, bo i tak będę przez nie do tego wracać, a jeśli nie spróbuję, to będę żałować tego, że nic nie zrobiłam? "Jeśli w coś się wierzy, to trzeba o to walczyć"... Prawda zawsze wyjdzie na jaw, ale w tym wypadku może lepiej byłoby od razu jej nie zdradzać? Podejść do tego innym sposobem, za pomocą niewinnego kłamstwa? A co jeśli to rozegranie nie wyjdzie? Kolejne osoby będą miały powód, żeby mówić na mnie `zakochana` szyderczym tonem... Ale z takiej okazji grzech byłoby nie skorzystać. Dwa dni. Mało, ale powinny wystarczyć. Najwyżej przeczekam dwa tygodnie i dalej będę próbować zrealizować ten plan. Nie jest surrealistyczny. Wyjdzie. Wierzę w to..
|
|
 |
~ Powiedzcie coś, w co wierzycie, to też wam tak wyjdzie teatralnie..
|
|
 |
Jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego..
|
|
 |
Męczy cię jedna sprawa, o której myślisz już trzy lata. Dzień w dzień. Wymyślasz pełno scenariuszy nadając jej "kształty", tworzysz jej historie. Bywa, że wpadasz w taki szał, że nawet nie masz świadomości, że to tylko wymyśliłaś. Nie działo się to naprawdę, ale ty myślisz odwrotnie uśmiechając się coraz bardziej. To nie mija, a musisz się obudzić. Prędko. Dopóki nie jest na nic za późno..
|
|
 |
Być przesadnie romantyczną, ale nie na paradzie dla dziwaków..
|
|
 |
[cz.1]..dziś odchodzisz z innym wczoraj pisząc mi, że tęsknisz. i nie rozumiem ciebie, ey tak jak siebie wierz mi. wiem kochasz innego, pewnie jest ode mnie lepszy. wcale Tobie się nie dziwię ja potrafię życie spieprzyć. więc odchodzę w kąt mając w głowie tamte chwile, w których czule cię tuliłem, gdy wiedziałem, że żyję. dziś zamykam się w pokoju w głowie mając chorą jazdę. czy skończyć ze sobą, czy przelać ból na kartkę. gdy mówiłem, że zależy mi na Tobie nie był żart.. i nie chciałem mówić 'kocham' chciałem by powiedział czas. lecz nie dałaś szansy i sama to zakończyłaś. teraz zastanawiam się po której stronie leży wina.
|
|
 |
[cz.2]pamiętam ten sylwester i chyba nigdy nie zapomnę.. siedziałem sam w domu pakując wspomnienia w torbę..i czekałem aż napiszesz; '-Skarbie chodź do mnie.' w końcu zadzwoniłem, powiedziałaś; '-nie mam nic na koncie.' chciałaś spotkać się na drugi dzień w końcu przyszedł sms; '-jednym słowem nie chce Cię, mam innego zrozum mnie..' i nagle cisza, nikt nie pisze i nie dzwoni. zamknięty w tej monotonni chciałem coś sobie zrobić. dziś wiem, że już nie warto. nie będę za tobą gonił. żyj swoim życiem, reszta mnie już nie obchodzi. bądź szczęśliwa z nim, szczerze życzę powodzenia. zamykam ten temat. mówię do widzenia...
|
|
 |
..zastanawiam się dlaczego wciąż nie umiem odpuścić. chciałabym po prostu odejść zostawiając za sobą wspomnienia. wyrwać serce z piersi, wstrzymać oddech i uspokoić drżenie rąk. zapomnieć, chociaż na chwile...
|
|
 |
..nie ma ideałów, ale jest cel do którego można dążyć. marzenia za którymi warto iść cały czas pozostając sobą i starając się być sobą jak najpiękniej...
|
|
 |
..nawet nie wiesz ile bym dała za parę gramów odwagi, by po prostu podejść do Ciebie i rozpierdolić Ci świat, zanim Ty zrobisz mi to po raz kolejny...
|
|
|
|