 |
|
zanużyłam się w miłości do Ciebie, otuliłam się nią szczelnie. :*
|
|
|
|
przepraszam, nie umiem być idealna.
|
|
|
|
'znam wielu mężczyzn . są przystojni , mili i z poczuciem humoru . każdy z nich jest w innym wieku . jeden ma lat 15 a drugi 23 . pod żadnym względem nie przeszkadza mi to , że jest on straszy o 6 lat czy młodszy o rok . zawsze znajdziemy wspólny temat i dobrze nam w swoim towarzystwie . znając tylu wspaniałych mężczyzn dlaczego kocham akurat Ciebie ? największego drania na świecie . dlaczego nie potrafię o Tobie zapomnieć i być szczęśliwa z innym mężczyzną , 100 razy lepszym od Ciebie ? wszyscy mają coś w sobie co przypomina mi Ciebie . jeden pali te same papierosy , drugi pije to samo piwo a trzeci ma taką samą bluzę . lecz żaden z nich nie ma takich oczu , tego blasku , który przyciąga każdą kobietę . żaden nie pachnie czystą namiętnością i seksem . po prostu żaden z nich nie jest w 100 % Tobą i nigdy nie będzie...'
|
|
|
|
Nie przeraża mnie umiejętność poczucia miłości, a świadomość, że nie potrafię tego zrobić.
|
|
|
|
z jego ust słowo `kocham` brzmi jak zwykłe `dzień dobry`
|
|
|
|
Siedziała samotnie na kamieniu wpatrując się w niebo i czekając aż spadnie gwiazda by móc wypowiedzieć życzenie. : )
|
|
|
|
obserwowałam ją przez dłuższy czas..wyszła na balkon, całą zapłakana, oparła się łokciami o barierkę i tylko spoglądała jak szkliste łzy ledwo dosłyszalnie rozbijają się o kafelki balkonu. podniosła głowę, skierowała oczy ku gwieździstemu niebu i z zachrypniętym głosem wypowiedziała słowa "dlaczego ja?!..." oparła się niesfornie o balustradę, i przez długi czas spoglądała w ciemność, w nicość. w końcu się krnąbrnie podniosła, otrząsnęła weszła w balkonowe drzwi, buntowniczo je zatrzasnęła i z hukiem wpadła do pokoju. lecz to tylko pozory, że będzie twarda, po chwili zauważyłam jak wyciąga telefon, coś czyta. jej szlochanie po chwili zamienia się w okropny lament, bezradna usiadła na podłodze i zasnęła. na drugi dzień nie widziałam jej już wcale..
|
|
|
|
Znalazłam czterolistną koniczynkę. Zjadłam.
A szczęścia jak nie było, tak nie ma.
|
|
|
|
tak. jesteś doskonałym obrazem tego, jak powinna wyglądać miłość.
chcę oprawić ten obraz w siebie.
|
|
|
|
Mam tą pewność ze Ty też chcesz.! ♥
|
|
|
|
Ludzi należy kochać a rzeczy używać,
nigdy odwrotnie .
|
|
|
|
-spójrz mi w oczy!
-nie, nie mogę..
-możesz, spójrz!
-ale nie chcę! nie chcę cały czas ci tego wybaczać! nie rozumiesz, że cierpię?! a ty za każdym razem, gdy ci wybaczam robisz to samo! dlaczego .
po jej policzku spłynęła pierwsza łza .
-spójrz, proszę .
spojrzała . i znowu popełniła ten bezmyślny błąd, kolejny raz utonęła w błękicie jego władczego wzroku .
a przecież nie chciała .
|
|
|
|
Dodaj komentarz
