 |
Ciągle we mnie żyjesz. Mimo, że odszedłeś, część ciebie we mnie została. Ułożyła się w moich myślach i wspomnieniach, w uczuciach, jakie do ciebie żywię. / fadetoblack
|
|
 |
Istnieją dwie wersje mnie - ta dla świata i ta przeznaczona tylko i wyłącznie dla Niego. To Jemu pokazałam swoje serce, które skrywałam przed resztą. To Jemu wyznałam wszystkie tajemnice, bóle, zmartwienia. To przed Nim się otworzyłam. To Jemu pokazałam wszystkie blizny i opowiedziałam jak powstały, pozwalając, by pielęgnował je i sprawiał, by z dnia na dzień znikały z mojego ciała i duszy. Problem w tym, że On nie spoczął na wyleczeniu mnie, ale zadawał kolejne rany. Zniszczył mnie i odszedł. Straciłam i Jego, i siebie. Straciłam cały świat, przed którym się ukrywałam. Straciłam wszystko, co było mi najdroższe. / fadetoblack
|
|
 |
Coraz częściej przyłapuję się na tym, że nie pamiętam Twojego zapachu. Mylą mi się piosenki, które lubiłeś, a których wprost nienawidziłeś. Czasami zapominam, jak Twoje oczy wyglądały w blasku słońca, a jak w ciemnym pokoju. Nie mogę sobie przypomnieć naszego pierwszego pocałunku i chwil, gdy mówiłeś, że mnie kochasz. Zapomniałam już nawet, jak się śmiałeś, gdy robiłam obrażoną minę. Pamiętam za to dzień, w którym się rozstaliśmy i nazwałeś mnie nieodpowiednią dla Ciebie. I wiesz co? Dobrze, że najbardziej wyraźne ze wszystkich wspomnień jest to. Niebawem zapomnę o Twoich kłamstwach na temat miłości do mnie i zapamiętam tylko Twój prawdziwy, chamski obraz. Miałeś rację- byłam nieodpowiednia dla Ciebie. Byłam za dobra.
|
|
 |
Ludzie nie są smutni jesienią dlatego, że liście spadają z drzew i robi się coraz wcześniej ciemno. Wpadają w jesienną depresję, ponieważ to jesienią rozpadają się ich letnie, nietrwałe miłostki. A.V.
|
|
 |
Widziałaś gdzieś moje szczęście? Ma niesamowite, intensywnie zielone oczy, których spojrzeniem mógłby zabić, a jednocześnie rozpalić do czerwoności. Malinowe wargi wygięte w nieco ironicznym uśmiechu. Blada skóra ozdobiona tatuażami, niebanalnymi, których nie spotkasz nigdzie indziej, niż na jego skórze. Niski, zmysłowy głos, od którego drży serce, a niektórym włosy jeżą się na karku. Pewnie ma na sobie wytarte dżinsy, czarny sweter i trampki. Widziałaś? Szukam go od dawna, sama nie wiem od kiedy... Jakby od zawsze. Bez niego jestem nikim. Czas mi ucieka. Nam... Każda sekunda życia bez niego jest zmarnowana.
|
|
 |
Wszystko jest takie samo, ale jednak coś się zmieniło. Coś, czego nikt nie może dostrzec. Blizna na moim ramieniu wciąż jest obecna. Ani nie schudłam, ani nie przytyłam. Włosy mam tej samej długości i jak zwykle nie chcą się ułożyć, więc spinam je w takiego samego koka, jak co dzień. Wciąż noszę swój ukochany czarny sweter i wciąż używam tych samych perfum. Uśmiecham się tak, jak zwykle i udaję tak samo perfekcyjnie. Wciąż nie lubię mięsa, duszę się dymem nikotynowym palaczy obok mnie i oddałabym wszystko za miskę malin. Ale mimo to, coś się zmieniło. W moim sercu. Tak jakby... kocham Cię mniej. Więc chyba zmieniłam się od wczoraj, prawda? W jakiś mały, pozornie nieistotny szczegół, który sprawia, że czuję się coraz lepiej z dnia na dzień. Ewoluuję. Przystosowuję się do zmian w moim małym świecie.
|
|
 |
Amputowali mi serce, ale nie czułam bólu. Było to coś w rodzaju ulgi, wybawienia. / fadetoblack
|
|
 |
Chciałabym się z Tobą kłócić o to, czy kochasz mnie bardziej, niż ja Ciebie, a nie o to, czy kochasz mnie bardziej, niż ją.
|
|
 |
O nienawiści do siebie wiemy już wszystko. Dowiedzmy się teraz, czym i jaka jest wzajemna miłość. Na co czekasz? Wystarczy zrobić jeden malutki krok w moim kierunku. Czy to tak dużo? Jeden maluteńki kroczek, no dalej. Nie wstydź się. Drugiej szansy nie będzie, więc wykorzystaj to. Wykorzystaj tą miłość, którą kiedyś zasialiśmy między nami, tylko pomyliły nam się butelki i zamiast nawozu, wspólnie podlaliśmy ją nienawiścią. To dlatego nie wyrosła. Może czas w końcu o nią zadbać. Wystarczy jeden ruch. / fadetoblack
|
|
 |
Setki Frankensteinów na tym świecie. Takich mutantów bez serc i rozumów. A.V.
|
|
 |
Przebaczenie kiełkuje powoli i czeka na odpowiedni moment. Czeka, aż skończą się łzy, aż serce wróci do swojego normalnego tempa, nie zagłuszane i nie spowalniane żadnym bólem. Czeka, aż człowiek stawi czoła rzeczywistości i wyjdzie w świat. Przebaczenie czeka na pierwszy uśmiech do osoby, która zraniła. Wtedy rozkwitnie. / fadetoblack
|
|
|
|