 |
Boimy się wszyscy i bez wyjątku.[…]
Wchodząc w miłość, boimy się, że ją stracimy, trwając w niej boimy się, że to nie to, albo że nic w życiu już nas innego nie spotka. Nie mając miłości boimy się, że nigdy jej już nie znajdziemy.
|
|
 |
` Choćbyś miała przestać spać i zesrać się żwirem, nigdy, nigdy się nie poddawaj, moja droga. Zapamiętaj to sobie, bo jeszcze nie raz będziesz płakać pod prysznicem i tak samo często będziesz musiała wyjść spod strumienia gorącej wody i żyć dalej. Nie zgub się w tym syfie.`
|
|
 |
Chyba przestaję wierzyć w miłość, przyjaźń, szczere i bezinteresowne zamiary ludzi. Z ostatnich doświadczeń twierdzę, że dobrych ludzi spotykają złe rzeczy. Coraz więcej fałszu, chamstwa i zawiści. Ja swoich przyjaciół poznałam kiedy straciłam wszystko. Dziękuje im z całego serca, że mimo moich wad oni nadal są przy mnie. Nie będę wymieniać, bo nie ma po co. Po prostu dziękuję. Dziękuję też mojej rodzinie, że mimo krzywd jakich doświadczyli przeze mnie nadal mnie kochają i wierzą we mnie. a reszta? Reszta niech pamięta, że moje drzwi są już dla nich zamknięte./ASs
|
|
 |
Ciekawa jestem co byś zrobił jakbyś odebrał telefon, że nie żyje. Odwróciłbyś się za siebie wspominając wspólne chwilę, ocierajac łzy bluzą, którą zawsze nosiłam będąc u Ciebie.? Czy po prostu poszedłbyś się upić? A może uśmiechnąłbyś się sam do siebie na myśl, że już więcej nie będę pisać odpalając przy tym blanta. Przyszedłbyś chociaż raz na mój grób zapalając znicz? Czy po prostu żyłbyś normalnie jakby nic się nie stało? To pytanie męczy mnie od dobrych kilku tygodni. Mimo wszystko dalej Cię kocham./ASs
|
|
 |
Tak bardzo chciałabym przestać cierpieć i zapomnieć o tym co mnie niszczy. Chciałabym wymazać Cię z mojej pamięci. Zrobić reset. Nie chcę Cię już pamiętać. To za bardzo boli. Chciałabym nie czuć tego kucia w sercu, które wciąż przypomina mi, że Cię kocham. Chciałabym w końcu przestać myśleć..chciałabym aby w tym momencie łzy nie spływały po klawiaturze komputera.. Chciałabym być odporna na Ciebie. Chciałabym przestać Cię znać. Tylko tyle.. aż tyle .. Jestem zdecydowana ponieważ ciągle jestem w miejscu, cofam się .. potykam, upadam..Nie potrafię już żyć..
|
|
 |
Wesoło- mikołajkowo. Powoli czuć atmosferę świat. Na sklepowych witrynach pojawiają się ozdoby świąteczne. W centrach miast ogromne świecące choinki.Kochany święty Mikołaju.. Wyrosłam już z Ciebie. Wiem, że kiedy przychodził do mnie w dzieciństwie stary siwy pan z biała brodą i wąsem, z ogromnym brzuchem w czerwonym kostiumie to tak na prawdę był to ktoś z mojej rodziny. Ale ja wierzyłam, wierzyłam, że istnieje ktoś taki jak Święty Mikołaj. Dziś już nie piszę do Ciebie listów. Wyrosłam. Jednak.. Chciałabym zrobić wyjątek. Chciałabym Cię w tym roku poprosić o jedną niewielką rzecz.. nie chcę nic materialnego.. chciałabym mieć obok siebie kogoś dzięki którym mogłabym poczuć się kochana.. kogoś kto kochałby mnie równie mocno jak ja .. Kogoś kto przytulałby i mówił, że to ja jestem najważniejsza.. Potrzebuję odrobinę miłości.. W te święta ..
|
|
 |
" ...żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy do niej strzelać z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. Potrafi znaleźć sobie drogę do wolności i zaskoczyć nas, pojawiając się, kiedy jesteśmy już cholernie pewni, że umarła, albo, że przynajmniej leży bezpiecznie schowana pod stertami innych spraw..."
|
|
 |
Posłuchaj, powiem to w ten sposób: dla mnie jesteś numerem jeden, a numer dwa nawet nie istnieje.
|
|
 |
Wszyscy jesteśmy narkomanami - różne są tylko używki.
|
|
|
|