 |
|
paranormal activity na żywo. /C.T.O.M.W.
|
|
 |
|
Każde bicie mojego połamanego serducha, każdy oddech, każdy uśmiech, który tak rzadko pojawia się na mojej twarzy jest dla Ciebie. Każdy dzień jest taki sam, szary, ponury bez jakichkolwiek barw, na mojej twarzy pojawia się dziwny smutek, którego nie potrafię wytłumaczyć, to jest może tęsknota? Może tesknie za Tobą, za twoją osobą, za dużymi niebieskimi tęczówkami, za zniewalającym uśmiechem , za każdym wypowiedzianym kocham cię, za twoim dotykiem i słodkim smakiem ust. Tak, tęsknię za tym.
|
|
 |
To tak, zawiodłam, zraniłam. Nie myślałam o innych, w tej chwili w mojej głowie nie było wyrazu BLISCY. Byłam Ja i kumulacja wszystkich porażek z całego życia. Zastąpił to ból, nieznośny. Były cztery ściany, tabletki, alkohol, Kajman, Małpa i mój przyśpieszony oddech. A teraz? Został żal do siebie, dręczę się myślą, że TAMTO mogło jednak zadziałać. Ale nie popełnię tego samego błędu, TAK, błędu, bo to największy błąd ze wszystkich, które dotąd popełniłam, bo obiecałam komuś ważnemu, że tego więcej nie zrobię, a obietnice są dla mnie najważniejsze, śmiertelnie ważne. I nawet gdybym chciała, to tego nie zrobię, bo wiem, co by się działo później. Wiem, że przeprosiny to stanowczo za mało, mimo to PRZEPRASZAM./idiotyczna debilka incalculable/
|
|
 |
Gwałcisz mnie emocjonalnie, kotku. \ masz_małego
|
|
 |
Masz specyficzne poczucie humoru. [obojentna.na.zycie]
|
|
 |
Widziały gały co brały. [obojentna.na.zycie]
|
|
 |
Czasami nie możliwe staje się możliwe. [obojentna.na.zycie]
|
|
 |
Trudno było zauważyć to wcześniej. Nie dawałam z siebie tyle, ile powinnam. Nie pokazywałam, jak bardzo zależy, a któregoś dnia... Któregoś dnia znaleźli się inni... I wtedy nie było nas. Tych dwóch cząstek, które połączone tworzyły coś zupełnie nowego. Byliśmy sobą. Za każdym razem. I ja o tym po prostu wiem... Wypada podziękować. Za ten rok. Rok, który zmienił tak wiele. Dziś potrafię zauważyć w tym swoją winę. Przepraszam. Bo kiedy wiem, że naprawdę powinnam to zrobić, to jest już za późno..
|
|
 |
"I can promise you (..) The world will never ever be the same"
|
|
 |
Głupio porównuje nas do puzzli, bo jeśli jednego zabraknie to automatycznie wali się wszystko po kolei... Po chwili patrzę na Ciebie. I tylko na Ciebie. Do zasłoniętej twarzy dorysowuje sobie uśmiech. Ja też się śmieje ..bo tak bardzo lubię na Ciebie patrzeć.. i kiedy jesteś smutny, i kiedy się złościsz i nawet wtedy, kiedy zapominasz o wszystkim dookoła i cieszysz się jak nigdy..
|
|
|
|