 |
|
Chciałabym cofnąć czas, cofnąć rzeki bieg, zetrzeć każdy ślad....
|
|
 |
|
"Nadzieja bierze mnie w ramiona i trzyma w swoich objęciach, ociera mi łzy i mówi, że dziś, jutro, za dwa dni wszystko będzie dobrze, a ja jestem na tyle szalona, że ośmielam się w to wierzyć."
|
|
 |
|
Nie podchodź za blisko, bo jeszcze będę chciała żebyś został, a ludzie przecież zawsze odchodzą./esperer
|
|
 |
|
"Nie wierz nigdy w mądrość starców, ale przynajmniej posłuchaj, co mówią, przeanalizuj i zostaw z tego coś dla siebie. Powiem ci, co jest w życiu najważniejsze. Nie szukaj nigdy tego, co złudne: majątku, sławy - żeby to zdobyć człowiek rujnuje nerwy przez dziesięciolecia, a może stracić w ciągu jednej doby. Żyj z poczuciem spokojnej wyższości nad życiem, nie bój się biedy, nie żałuj straconego szczęścia, przecież nigdy nie jest tak, że ani goryczy do dna, ani słodyczy do pełna... Ciesz się, że nie marzniesz, że głód i pragnienie nie rwą ci wnętrzności. Jeśli nie masz przetrąconego kręgosłupa, jeśli obie nogi chodzą, obie ręce się ruszają - to komu tu zazdrościć? Po co? Zawiść zżera w końcu samego zawistnika. Przetrzyj oczy, a najwyżej ceń sobie tych, którzy cię kochają i którzy ci dobrze życzą. Nie krzywdź bliźniego, nie obrażaj: pamiętaj - z nikim nie rozstawaj się w gniewie, bo nigdy nie wiadomo, czy to nie twój ostatni uczynek i czy nie taki twój obraz zostanie w ich pamięci."
|
|
 |
|
Nie złość się kiedy uciekam, kiedy odwracam wzrok i mówię, że wcale mnie to nie interesuję. Nie złość się, kiedy są momenty gdy mnie nie ma, bo potrzebuję pomyśleć. Nie złość się, kiedy widzisz u mnie ten niepewny wzrok. To wszystko to nie dlatego, że mi nie zależy, że mam gdzieś albo nie potrzebuję Twojej osoby. To wszystko dlatego, że za każdym razem kiedy postanowiłam komuś zaufać, potem musiałam zbierać serce z podłogi i misternie je sklejać, a kawałki przestają do siebie pasować./esperer
|
|
 |
|
Każdy mówił, że jest inny, że mnie nie zrani, że od tej pory już wszystko będzie u mnie lepiej. Zapierali się, że nie odejdą jak poprzednicy. Tak, to były piękne kłamstwa, które perfekcyjnie pierdoliły moje zaufanie do facetów. Na początku wierzyłam w połowę, teraz w nic. Co jeśli przegapię tego, który mówił prawdę?/esperer
|
|
 |
|
Dorastamy ale przeszłość mieszka w nas,
mam 20 lat ale za 20 lat chcę widzieć ten sam świat.
|
|
 |
|
Najlepszy Sylwester ! Już tęsknie za tymi najlepszymi mordami < 3 a także polecam " Pijalnie wódki i piwa " we Wrocławiu , mają zajebistą cytrynówke ;d /r23
|
|
 |
|
Nawyk mówienia prawdy? Mówią że jest zły,
Bo można kogoś stracić albo dostać w kły
Jak w oczy dym tak wiem że kłuje
Więc zamiast kłamcą jestem tylko chujem...
|
|
 |
|
nie wyobrażam sobie sytuacji, w której na dłużej straciłabym z Tobą kontakt. jednak co roku, rutynowo, wkręcamy się o jakąś pierdołę, unikamy wzroków, słów, gestów, unikamy sytuacji, w której moglibyśmy się spotkać. przestajemy się spotykać ze znajomymi ludźmi ze szkoły, żeby czasami nie pokazać po sobie, że nam na sobie zależy. jednak każda taka kłótnia jest bardziej dojrzała, kiedyś na moje PRZEPRASZAM reagowałeś wiązanką przekleństw, dzisiaj nie było lepiej, ale ja, kobieta z zasadami nigdy się nie poddaje, i chociaż oferowałeś mi wczoraj rozmowę z sekretarką i pocztą głosową dziś, znów usłyszałabym :halo, halo, halooo?: i wszystko wróciło do normy, przynajmniej tak mi się wydaje, i utrzymję, że więcej się taka sytuacja nie powtórzy, bo chociaż nasze "bite" 2 lata znajomości nie można przekreślić jednym słowem "spierdalaj" to takie słowo istnieje, i nie raz zostanie jeszcze użyte, chociaż mam wielką nadzieję, że nie z takim skutkiem jak ostatnio, kiedy z podkulonym ogonem wracalam.
|
|
 |
|
wciskasz się w małą czarną, nosisz cholernie wysokie szpile, obsypujesz twarz kilogramami pudru, Usta masz obsmarowane co najmniej kilkoma gramami czerwonej, kurewskiej szminki, wychodzisz na parkiet, zachowujesz się, jakbyś pierwszy raz była na baletach, kula się kręci wszystkimi barwami, kręci się dill, tracisz kontrolę, zaczynasz się coraz lepiej czuć na parkiecie, puszczasz oczka, zalotnie bawisz się włosami, myślisz, że jesteś najlepszą na imprezie, wtedy wchodzę ja, ubrana zwyczajnie, nieprzesadzona, z lekkim makijażem, wbijam na parkiet, wokół mnie tuzin mężczyzn, puszczam w twoim kierunku oczko, i całusa jak Monroe. mina ci rzednie, i dobrze, kurwa, widzisz w końcu kto tutaj rządzi parkietem, SPUSZCZASZ WZROK A JA SIĘ UŚMIECHAM. / fasion
|
|
|
|