głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ponadniebem

  Przyjaźni to pojecie wględne kiedy patrzą Ci na ręce    Agia

ostatni.raz.przytul.mnie dodano: 19 czerwca 2013

" Przyjaźni to pojecie wględne kiedy patrzą Ci na ręce" - Agia

Pewnego razu widziałam  jak piorun strzelił w drzewo. Widzi pan  ja też kiedyś byłam takim drzewem. Nadchodzi taki moment  w którym płoniemy  spalamy się. To bardzo intensywne uczucie. gdy się skończy zostaje już tylko popiół.

ostatni.raz.przytul.mnie dodano: 19 czerwca 2013

Pewnego razu widziałam, jak piorun strzelił w drzewo. Widzi pan, ja też kiedyś byłam takim drzewem. Nadchodzi taki moment, w którym płoniemy, spalamy się. To bardzo intensywne uczucie. gdy się skończy zostaje już tylko popiół.

Kochanie nie mogę znieść bólu...

ostatni.raz.przytul.mnie dodano: 18 czerwca 2013

Kochanie nie mogę znieść bólu...

 I've been believing in something so distant as if I was human and I've been denying this feeling of hopelessness in me  in me   Wierzyłam  w coś tak odległego tak jakbym była człowiekiem I wypierałam się tego uczucia bezradności we mnie  we mnie

ostatni.raz.przytul.mnie dodano: 18 czerwca 2013

"I've been believing in something so distant as if I was human and I've been denying this feeling of hopelessness in me, in me" /Wierzyłam, w coś tak odległego tak jakbym była człowiekiem I wypierałam się tego uczucia bezradności we mnie, we mnie

Cichy szmer nocy  dochodzące z dala od głównej trasy odgłosy pojazdów  odbicie księżyca rozcinające się w lekkich falach jeziora  wino i Ty. Na zmianę podawaliśmy sobie tę butelkę  upijając naprzemiennie po łyku  zamknięci w sobie  z własnymi pytaniami. Zagadnąłeś wtedy  o czym myślę  a ja podsumowałam to krótkim uśmiechem. Dzisiaj Ci powiem   zastanawiałam się nad tym  jak to jest  że w naszym życiu pojawia się jeden  przypadkowy człowiek  siada naprzeciw i majstruje przy naszym sercu  zaprogramowując je na tak silne uczucie do siebie. Od tamtej nocy zaprosiłam do swojego życia wielu informatyków tego pokroju i żaden nie poradził sobie z wirusem  jaki Tobie udało się we mnie przelać.

definicjamiloscii dodano: 18 czerwca 2013

Cichy szmer nocy, dochodzące z dala od głównej trasy odgłosy pojazdów, odbicie księżyca rozcinające się w lekkich falach jeziora, wino i Ty. Na zmianę podawaliśmy sobie tę butelkę, upijając naprzemiennie po łyku, zamknięci w sobie, z własnymi pytaniami. Zagadnąłeś wtedy, o czym myślę, a ja podsumowałam to krótkim uśmiechem. Dzisiaj Ci powiem - zastanawiałam się nad tym, jak to jest, że w naszym życiu pojawia się jeden, przypadkowy człowiek, siada naprzeciw i majstruje przy naszym sercu, zaprogramowując je na tak silne uczucie do siebie. Od tamtej nocy zaprosiłam do swojego życia wielu informatyków tego pokroju i żaden nie poradził sobie z wirusem, jaki Tobie udało się we mnie przelać.

Trzeba to poukładać zupełnie od zera. Trzeba usiąść na chwilę  wyhamować i przeanalizować wszystko to  co się dzieje  by nie zabrnęło za daleko. Zacznijmy jednak od tego  by po prostu położyć się spać  trochę otrzeźwieć  odstawić ten gin z tonikiem. Potem będziemy żyć. Na nowo  w innym rytmie  w inaczej popieprzony sposób.

definicjamiloscii dodano: 18 czerwca 2013

Trzeba to poukładać zupełnie od zera. Trzeba usiąść na chwilę, wyhamować i przeanalizować wszystko to, co się dzieje, by nie zabrnęło za daleko. Zacznijmy jednak od tego, by po prostu położyć się spać, trochę otrzeźwieć, odstawić ten gin z tonikiem. Potem będziemy żyć. Na nowo, w innym rytmie, w inaczej popieprzony sposób.

Zostawiam Cię na środku ulicy  z niewielką ilością procentów we krwi  fajką między palcami i zdziwionym spojrzeniem. Wysuwam Ci się z ramion  rzucam krótkim tekstem i nie wierzysz w to  co słyszysz. Nie możesz drgnąć  paraliżuje Cię świadomość tego  że właśnie mnie tracisz. Nigdy Ci się to nie przytrafiło. Nigdy to uczucie  nigdy taki odzew.

definicjamiloscii dodano: 17 czerwca 2013

Zostawiam Cię na środku ulicy, z niewielką ilością procentów we krwi, fajką między palcami i zdziwionym spojrzeniem. Wysuwam Ci się z ramion, rzucam krótkim tekstem i nie wierzysz w to, co słyszysz. Nie możesz drgnąć, paraliżuje Cię świadomość tego, że właśnie mnie tracisz. Nigdy Ci się to nie przytrafiło. Nigdy to uczucie, nigdy taki odzew.

Okropna bezsilność kiedy łzy spływają ci po policzku a Ty nie masz władzy i kontroli aby je zatrzymać .

ostatni.raz.przytul.mnie dodano: 17 czerwca 2013

Okropna bezsilność,kiedy łzy spływają ci po policzku,a Ty nie masz władzy i kontroli aby je zatrzymać .

‘Kiedyś wszystko się ułoży’   pomyślała robiąc kolejną kreskę .

ostatni.raz.przytul.mnie dodano: 17 czerwca 2013

‘Kiedyś wszystko się ułoży’ , pomyślała robiąc kolejną kreskę .

Wydzieram się jak materiał. Robią się we mnie dziury i wyglądam jak ser. Upadam powoli jakby ktoś użył efekty spowolnienia i przyglądał się każdemu upadkowi dokładnie analizując każdą kroplę łez i krwi. Roztrzaskuję się jak szkło i nie zostaję ze mnie nic. Nie mogę znaleźć wszystkich fragmentów siebie. Szukam  ale jestem ślepcem i wdeptuję w swoje cząstki. Niszczę siebie sam.

skejter dodano: 17 czerwca 2013

Wydzieram się jak materiał. Robią się we mnie dziury i wyglądam jak ser. Upadam powoli jakby ktoś użył efekty spowolnienia i przyglądał się każdemu upadkowi dokładnie analizując każdą kroplę łez i krwi. Roztrzaskuję się jak szkło i nie zostaję ze mnie nic. Nie mogę znaleźć wszystkich fragmentów siebie. Szukam, ale jestem ślepcem i wdeptuję w swoje cząstki. Niszczę siebie sam.

I znowu udawanie że bandamka na ręce służy dopełnieniu stroju  a grymas na twarzy to uśmiech. Dlaczego? Bo nie mogę się opamiętać i to jest silniejsze ode mnie. Jestem słaba żyletka  ona jedyna mnie rozumie  nie oczekuje niczego w zamian  jest zawsze  uśmiech? Uśmiech ma uśpić czujność przyjaciół  nie wzbudzać podejrzeń. Po prostu.

ostatni.raz.przytul.mnie dodano: 17 czerwca 2013

I znowu udawanie że bandamka na ręce służy dopełnieniu stroju, a grymas na twarzy to uśmiech. Dlaczego? Bo nie mogę się opamiętać i to jest silniejsze ode mnie. Jestem słaba żyletka- ona jedyna mnie rozumie, nie oczekuje niczego w zamian, jest zawsze, uśmiech? Uśmiech ma uśpić czujność przyjaciół, nie wzbudzać podejrzeń. Po prostu.

Nienawidzę tego uczucia  gdy nagle czujesz się przygnębiony. Bez żadnego ostrzeżenia  bez oczywistego powodu. Po prostu to się dzieję. Czujesz się pusty i beznadziejny. Czujesz się zmęczony. Tak  jakbyś już nigdy nie miał ruszyć na przód. I kiedy ktoś pyta Cię ‘co jest nie tak?’  nie potrafisz odpowiedzieć  bo nic nie przychodzi Ci do głowy. Wtedy zaczynasz nad tym myśleć… I w tym momencie po prostu zdajesz sobie sprawę jak dużo rzeczy jest nie tak. Znasz to uczucie? Tak  ono ssie.

ostatni.raz.przytul.mnie dodano: 16 czerwca 2013

Nienawidzę tego uczucia, gdy nagle czujesz się przygnębiony. Bez żadnego ostrzeżenia, bez oczywistego powodu. Po prostu to się dzieję. Czujesz się pusty i beznadziejny. Czujesz się zmęczony. Tak, jakbyś już nigdy nie miał ruszyć na przód. I kiedy ktoś pyta Cię ‘co jest nie tak?’, nie potrafisz odpowiedzieć, bo nic nie przychodzi Ci do głowy. Wtedy zaczynasz nad tym myśleć… I w tym momencie po prostu zdajesz sobie sprawę jak dużo rzeczy jest nie tak. Znasz to uczucie? Tak, ono ssie.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć