 |
Przeszywający ból całego ciała wykańcza, nie daję już rady.
|
|
 |
Chciałabym, aby przestał nas ograniczać tak bardzo czas i te zasrane pkp. Żebyś mógł być ze mną jak najdłużej i jak najczęściej się da. Byś był przy mnie od rana do nocy.
|
|
 |
Za kilkanaście dni mnie tu nie będzie, nie będę mogła spojrzeć w oczy wielu osobom, nie wiem jak na to patrzeć, z jednej strony jest to dobre, bo odpocznę. Z drugiej będę cholernie tęskniła za tymi parszywymi i fałszywymi mordami, których tak bardzo nienawidzę. Gdy będę wracać na weekendy to będą one należały do mnie i Damiana, nikt nie będzie zaburzał tego spokoju. Nie ma prawa tego robić.
|
|
 |
Znów coś odpierdoliłam i będę ponosić tego konsekwencję. Nie jestem normalna.
|
|
 |
Siedząc na łóżku z papierosem w dłoni w zimny listopadowy dzień, rozmyślałam nad sensem tego całego życia. Lecz zanim zdążyłam mrugnąć, telefon rzucony wcześniej na podłogę zaczął na niej wibrować. Odebrałam i usłyszałam w słuchawce " No siema Młoda jesteśmy pod Twoimi drzwiami" Nie zdążyłam się ogarnąć, a papierosa którego trzymałam w dłoni już nie było, wyrwał mi Go kuzyn ze słowami "Kurwa, Młoda nie odpierdalaj, pierdol tego Skurwysyna nie był Ciebie wart, gdyby mieszkał bliżej, tak bym mu obił ryj, że własna matka by Go nie poznała." Z uśmiechem na twarzy i łzami w oczach nie powiedziałam nic. Teraz wiem, że powinnam mu przyznać rację. Nie był wart moich wyrzeczeń i ciągłego wybaczania. Nie był wart mnie.
|
|
 |
Dziękuję za cudowny dzień w Twoim towarzystwie, tak bardzo przepełniony uczuciem, szczerymi pocałunkami i Tobą. Tak bezpieczny i błogi dzień bez żadnych zmartwień i problemów. Kompletny chillout z Tobą.
|
|
 |
Teraz siedząc przed laptopem ze szlugiem w dłoni, w drugiej trzymając kubek z ciepłą zupką. Stwierdzam, że jestem cholernie szczęśliwa, zakochana wśród przyjaciół. Słuchając płytki " I niech szukają mnie kule" rozpływam się w bicie kolejnej nuty.
|
|
 |
Nigdy nie mów mi, że gówno wiem o życiu, bo jestem tylko pustą małolatą, która nic nie przeżyła. Ty wypowiadając te słowa udowadniasz, że to Ty jesteś pusty. Nie oceniaj ludzi po okładce. Nie wiesz co przeszli, gdzie byli i co czuli.
|
|
 |
Nigdy nie miałam tego co chciałam, zawsze na wszystko sama pracowałam, kłamałam, potem przepraszałam, sama się ukarałam. Za krzywdy wyrządzone mi, Wam i wszystkim wokół, mam nadzieję, że teraz będzie już spokój. Jeszcze zacznę żyć nim zamienię się w popiół./D.
|
|
 |
Gdy szłam z wujkiem ulicom, śmiejąc się i wygłupiając, zaczepiło nas paru chłopaków, mieli może po dwadzieścia parę lat. Jeden z Nich uśmiechnął się i powiedział do mojego wujka "- Ziomuś pilnuj tej laski jak tylko umiesz, staraj się o Nią i kochaj ją, bo to ogromny Skarb" Oboje z wujkiem po patrzyliśmy na siebie i wybuchnęliśmy śmiechem. Wujek z uśmiechem na ustach wypalił " - No, nawet nie wyobrażacie sobie jak Ją kocham i dbam o Nią, w końcu jestem jej wujkiem, a kochał i dbał będzie o Nią jej facet." Mina ziomków bezcenna. Nie moja wina przecież, że często tak się wygłupiamy, że nazywają nas parą. :D
|
|
 |
Pytają czy tęsknie, czy kocham, czy żałuję. Nie ma czego. Kocham Damiana i na innych mam wyjebane ;P
|
|
 |
Przyjaźnie z dzieciństwa zmieniły się w zwykłe "Cześć." Nie ma już naszej paczki, wstyd jest Wam wyjść z osobami z którymi tyle przeżyliście. Jest to bardzo śmieszne i żenujące.
|
|
|
|