 |
Serce zaczyna łomotać, myślisz o stu rzeczach na raz. Odczuwasz wewnętrzny ból. Pali cię od środka. Nie wiesz, co robić i podświadomie zaczynasz się bać. Tak. Właśnie w tej chwili straciłeś coś ważnego.
|
|
 |
Minął rok. Nauczyłam się spokojniej oddychać, wcześniej zasypiać, normalnie funkcjonować. Czasami tylko spotkam Ciebie i wtedy uczę się tego wszystkiego od nowa.
|
|
 |
A jednak muszę godzić się nieustannie z własnym buntem, rozgniewanym sercem, okaleczonym ciałem, chorą duszą, samotnymi powrotami. trzeba się pogodzić, bo nie ma innej drogi.
|
|
 |
Jeśli chce się być szczęśliwym, nie wolno gmerać w pamięci.
|
|
 |
Nie łudź się. Słuchawki zawsze będą splątane, herbata za gorąca, a facet nie ten.
|
|
 |
A znasz taki kawał? - Przychodzi facet i mówi prawdę. ;DD
|
|
 |
' Kłamałeś prosto w oczy zawsze się śmiałeś. W te oczy w których łzy ledwie zgasiły ogień. Odebrałeś mi siebie, zapomniałeś wziąć wspomnień. Wtedy czułam Twój oddech jakbyś był koło mnie... '
|
|
 |
Miałaś kiedyś tak, że specjalnie wracałaś w miejsca które Ci się z nim kojarzą? że czytałaś sms-y zachowane z przed paru miesięcy, że wszędzie szukałaś jego zapachu, jego spojrzenia i jego głosu, miałaś tak, że za każdym razem, gdy wracały wspomnienia zwijałaś się z bólu, miałaś tak, że oszukiwałaś cały świat i wmawiałaś innym, że masz wyjebane? miałaś kiedyś tak, że po pewnym czasie nie umiałaś już płakać? tylko czułaś takie okropne uczucie w środku, żyłaś kiedykolwiek ze świadomością, że to było najlepszym co przydarzyło Ci się w życiu i sama przyczyniłaś się do zakończenia tego? no właśnie, nie miałaś tak, więc nie mów mi, że rozumiesz.
|
|
 |
Czarne chmury nad nami, iskrzą błyskawicami. Pora skończyć tę miłość, nie ma czego ratować, nie ma czego żałować. Było i się skończyło, nic mnie teraz nie trzyma. Zbyt nerwowy jest klimat. Sto wymówek i sporów. Dosyć mam Twojej złości, i toksycznej zazdrości. Dość samotnych wieczorów...
|
|
 |
Cały świat może być Twój jak słońce na blokach, uwierz mi, jeszcze się w Polsce zakochasz!
|
|
 |
(część 3.) . Wiedziałeś wszystko. Jesteś i byłeś częścią mojego życia. Będziesz nią zawsze.
Mawiają to co zdarzyło się raz, może nie zdarzyć się już nigdy więcej, ale to co zdarzyło się drugi raz, zdarzy się i trzeci. Mam nadzieję, że to nie prawda. Nie chcę Cię obok siebie trzeci raz. Dwa razy mnie zraniłeś, trzeciego razu nie będzie. Mimo wszystko, niczego nie żałuję. Bo jesteś wyjątkowy! Pamiętaj o tym.
|
|
 |
(część 2.) . Stwierdziłam, że Ci nie zależy, że jestem tylko dziewczyną do studii. Napisałeś tylko: 'acha..' Czemu dziś piszę? Bo dziś mija kolejny dzień kiedy Ciebie nie ma już w moim życiu. Dziś...czyli już sześćdziesiąty drugi dzień.
Nie mam żalu do Ciebie, nie potrafię mieć. Za bardzo Cię kocham. Nawet nie chcę się mścić. Jesteś najważniejszą osobą dla mnie na tym świecie. Dawałeś mi tyle nadziei. Zostawiłeś tyle wspólnych niezrealizowanych marzeń. Ale zawsze Cię miło wspominam. Zawsze. W końcu tyle razem przeszliśmy. Znałeś dokładnie całe moje ciało, każdy kawałeczek, wiedziałeś ile mam pieprzyków i gdzie one są.
|
|
|
|