Czarne chmury nad nami, iskrzą błyskawicami. Pora skończyć tę miłość, nie ma czego ratować, nie ma czego żałować. Było i się skończyło, nic mnie teraz nie trzyma. Zbyt nerwowy jest klimat. Sto wymówek i sporów. Dosyć mam Twojej złości, i toksycznej zazdrości. Dość samotnych wieczorów...
|