 |
|
W marzeniach jest ideałem. Robi mi codziennie rano śniadanie przynosząc je do łóżka i budząc małym buzkiem. Zabiera na spacery i mocno przytula gdy sie czegoś boję. Ogląda najdurniejsze filmy romantyczne choć tak bardzo tego nie lubi. Całuje w głowę by za chwilę wyszeptać jak bardzo mnie kocha. Sprawia niespodzianki i wie ile łyżeczek słodzę pijąc herbatę. Poznał moje największe tajemnice i najgłębiej schowane w sercu marzenia. Wie, że mam znamię na brzuchu i żeby mieć szczęście śpię w dwóch różnych skarpetkach. Zna mnie jak nikt inny i bardzo szybko zmienił marzenia w rzeczywistość. Nauczył bezgranicznie ufać i kochać do ostatniego tchu . [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
Z gniewem w oczach wykręciłeś mi rękę i przewróciłeś na ziemię, myśląc, że będę cie błagać o to, żebyś mnie nie uderzył. Jednak się przeliczyłeś, nie bolało. A może jednak. Ale w tej chwili nie myślałam o bólu, spojrzałam na Ciebie i z szyderczym uśmiechem powiedziałam żebyś mnie uderzył damski bokserze. Podniosłam się z podłogi i zapytałam czy tylko na tyle Cie stać? Jesteś zwykłym dnem, żaden prawdziwy mężczyzna nie potrafi uderzyć kobiety. Trzaskając drzwiami puściłeś tylko mimowolne "zabiorę ci dziecko i wtedy zobaczymy". A z mojej twarzy nadal nie znikał usmiech... Czy jesteś pewien tego ze poradzisz sobie z 9 miesięcznym dzieckiem, które poza własną matką świata nie widzi? Czy jesteś pewien, że po kieliszku nie wpadniesz w agresje i nie uderzysz go, zresztą co za idiota może powierzyć dziecko osobie która nadużywa alkoholu i jest agresywna. / datewithdeath
|
|
 |
|
Do dzisiaj pamiętam ten dzień... To był najważniejszy dzień w moim życiu, byłeś przy mnie przy nas. Mówiłeś ze jesteś najszczęśliwszym facetem na świecie, bo właśnie zostałeś ojcem. Patrzyłeś na niego z taką dumą, radością, ja płakałam ze szczęścia. Powiedziałeś mi wtedy, że nigdy nas nie opuścisz, ze do końca życia będziesz dziękował Bogu za to szczęście które własnie trzymasz w ramionach. A teraz? Zamieniłeś nas na jebana butelkę wódki! Mam nadzieję ze kiedyś dojdzie do Ciebie to co straciłeś, ale wiesz "kotku" wtedy będzie już stanowczo za późno... / datewithdeath
|
|
 |
|
A teraz po prostu zniknij z mojego życia! Daj mi oddychać zwykłym powietrzem, bez żadnych kłótni oskarżeń. Dałam Ci czego jeszcze żadna inna kobieta Ci nie dała - dałam Ci syna, a ty z tym pierdolonym uśmiechem na twarzy, wybrałeś kobietę która jak sam mówiłeś zniszczyła Ci życie! Straciłeś to co w życiu miałeś najcenniejsze, syna i moją miłość do Ciebie... A tak naprawdę, to mi już nie zależy, za dużo łez przez Ciebie wylałam, za dużo razy z Twoich ust usłyszałam spierdalaj ty kurwo, cipo szmato... Za dużo razy oberwałam od Ciebie w pysk, bo nie miałeś fajek, albo byłeś pijany. "Kochanie" juz nigdy więcej! Teraz ja rozkładam karty, ale już na samym starcie jesteś na przegranej pozycji. /datewithdeath
|
|
 |
|
co chcesz mi udowodnić swoimi dennymi tekstami ? że IQ może być ujemne ? / youaremydream
|
|
 |
|
chwilo proszę, bądź wieczna!
|
|
 |
|
zakryłam twarz rękoma,osłaniając się przed Jego kolejnym wybuchem złości.Nagle poczułam ciepło pieczący ucisk na mojej twarzy zdałam sobie sprawę że to był kolejny cios.zwinęłam się z bólu,dławiąc własnym szlochem. Nie mógł zrozumieć tego jak bardzo go kocham i nie potrafiłabym pokochać nikogo innego. warknął na mnie po czym rzucił mnie na podłogę. przeleciałam przez pokój, potrącając stolik na którym stał wazon,łapiąc mnie za włosy uderzył moją głową o podłogę.usłyszałam jeszcze trzask drzwi wejściowych. Nie był tym samym człowiekiem którego kiedyś poznałam.Poczułam na swojej głowie ciepło.Krew.Chaotycznie wstałam i podążyłam w stronę szafki w której znajdowała się apteczka.Znalazłam w niej nie tylko opatrunki ale także silne leki nasenne.Bez wahania chwyciłam je i przechyliłam głowę połykają kapsułki.Świat widziałam za mgłą,w ostatniej chwili zobaczyłam jego klęczącego przede mną, zdążyłam mu tylko wymamrotać jak bardzo go kocham i będę kochała. Odeszłam, weszłam w strefę dobra.
|
|
 |
|
Pełnia. Zawsze jak byłam mała rodzice mówili, że mam pomyśleć życzenie, bo kto wie może się spełni. Dzisiaj wpatruję się w duża białą plamkę wyróżniającą się na czarnym niebie i zastanawiam się, kiedy porzuciłam wiarę w spełnienia nawet najskrytszych marzeń. Jako mała dziewczynka wierzyłam, że ta największa plamka na niebie spełni moje życzenie, jeżeli mocno będę w to wierzyć. wierzyłam, że ma większą moc niż zębowa wróżka czy świeczki zdmuchiwane na urodzinowym torcie. Teraz ciężko jest uwierzyć w magię dzieciństwa, kiedy na każdym korku spotyka się problemy. Chociaż gdyby tak mocno uwierzyć jak kiedyś, gdyby znowu poczuć się jak ta mała dziewczynka z dwoma warkoczykami, spojrzeć na księżyc oczami małego dziecka i wypowiedzieć życzenie, kto wie, może się spełni? Może ta biała planka nazywana Księżycem ma w sobie magię spełnienia życzeń? Może nawet wysłucha zrozpaczonej nastolatki, która porzuciła wiarę w szczęście? A więc drogi Księżycu, pozwól znaleźć drogę do szczęścia. /wand
|
|
 |
|
'Zaufaj mi, ty naprawdę znasz tekst tej piosenki i umiesz tańczyć!" ~ wódka
|
|
 |
|
"Prawdziwa pewność siebie bierze się z wiedzy w umyśle, siły w ciele i uczciwości w sercu."
|
|
|
|