 |
'' Zagubioną i niepewną. Odnalazłeś mnie, odnalazłeś mnie. Leżącą na ziemi. Dlaczego tyle czekałeś? Gdzieś ty był, gdzieś ty był? Troszeczkę za późno Znalazłeś mnie, znalazłeś mnie....'' / The Fray
|
|
 |
próbowałeś wymazać siebie z mojej pamięci, skrupulatnie wbijając mi w serce miliardy szpilek oraz umawiając się z przypadkowymi pannami by wzbudzić we mnie rozgoryczenie. mimo wszystko nadal trwałam. wciągałeś najgorsze ścierwo i jarałeś blanty kilogramami. opowiadałeś mi o tym jak najlepszej przyjaciółce, ale doskonale wiem, że nie raz liczyłeś na strzała prosto w twarz. ku Twojemu zdziwieniu nadal byłam, kiedy płakałeś i dzwoniłeś do mnie o trzeciej nad ranem, że tak bardzo pragniesz się przytulić, kiedy prosiłeś mnie o hajs na sztukę. zawsze. potrafiłam rzucić wszystko i przyjść tylko po to by spędzić z Tobą kilkanaście minut i zobaczyć jak się uśmiechasz. uwierzyłeś, że naprawdę kocham Ciebie z całego serca, bezwarunkowo, z każdą wadą i zaletą, za nic.
|
|
 |
niepewnie wtuliłam się w znajome ramiona, tak bardzo brakowało mi ich ciepła i drżenia przy najdelikatniejszym dotyku. słyszałam jak spokojnie oddychasz. milczałeś. poczułam Twoją dłoń dotykającą mojego policzka i mimo ciemności dostrzegłam blask czekoladowych tęczówek, które oświetlone jedynie przez uliczne latarnie były czarne jak węgielki. chciałam wypowiedzieć chociaż jedno słowo, ale przy Tobie brakło mi tchu. czułam się taka bezpieczna i kochana, zupełnie jak rok temu, kiedy jeszcze byliśmy razem i nasze zachowanie było zupełnie naturalne i przewidywalne. zdałam sobie sprawę, iż nie tylko ja tęsknię i cierpię, że te uczucia są wzajemne.
|
|
 |
|
Jakikolwiek być nie był, jesteś najlepszy..
|
|
 |
Jeszcze 6 miesięcy bez Ciebie./kokaiina
|
|
 |
|
Mogłabym być słodka i nie rzucać się wcale i gdybym była ciastem to wylizałbyś talerz.
|
|
  |
Mam 18 lat,a jestem traktowana jak 5-latek. Najlepiej jakby mnie zamknęli w klatce i wynieśli do jakiejś piwnicy bo nie mogę sprzedać czasu ze znajomymi. A przecież jestem dobrym dzieckiem, czasem się napije butelkę piwa, wypale paczkę fajek ale wracam w normalnym stanie do domu. Nikt mnie nie odprowadza dlatego, ze nie mogę się utrzymać na własnych nogach. Jestem dobra więc dlaczego tak się dzieje? / gieenka
|
|
 |
Gra podtekstów,
dwuznacznych gestów
|
|
 |
Odpi*rdol się od niego ,
albo uno momento wpi*rdolento .
|
|
|
|