 |
Nie nadaję się do niczego. Nie mieszczę się w żadnej normie, do niczego nie pasuję a świat wydaje się nienormalny gdy patrzy się na mnie. Nie widzę w sobie cech człowieka współczesnego, nie trawię większości zasad nim rządzących. Widzę zdecydowane za dużo i czuję zbyt wiele. Kocham za mocno i żyję zbyt wolno. Nie mam marzeń, tylko rzeczy których chcę i które osiągam. Nie widzę rzeczy niemożliwych, nie znam pytań na które nie da się odpowiedzieć. Jestem odludkiem. Jestem wariatką. Jestem sobą i lubię to./bekla
|
|
 |
|
pomyśl sobie jak wiele przypadku i zbiegów okoliczności musiało zaistnieć, aby doprowadzić do naszego spotkania. wystarczyła tylko jedna inna decyzja w moim, albo w twoim życiu, jedna droga w prawo zamiast w lewo i nie wiedzielibyśmy o swoim istnieniu. a jednak, przydarzyło nam się to i pozwala mi wierzyć, że wszystko jest możliwe, skoro los zaszedł z nami aż tak daleko.
|
|
 |
generalnie lubię zimę, ale słabe w niej jest to, że powrót o czwartej nad ranem z imprezy wydaje się igraszka, ale zmienia się w walkę z niedźwiedziami i wilkami a życie w takiej sytuacji zazwyczaj ratuje tylko to, że tak na prawdę wydaje się tylko że wyszłam z imprezy bo na serio zasnęłam na balkonie
|
|
 |
Wszystko ma swój kres, wszystko ma swoje minusy, ukryte tajemnice i wady. My też je mieliśmy i dlatego musieliśmy się poddać, to nic złego.
|
|
 |
Moje blizny należą do mnie, nie będę o nich mówić, codziennie dorabiam się przecież nowych.
|
|
 |
Mów co chcesz, rób jak uważasz, nie pytaj mnie o nic, odejdź i proszę nie wracaj.
|
|
 |
Kate,Kate,Kate,Kate ... jedno słowo w głowie
|
|
 |
chciałabym zabrać Cię gdzieś daleko, gdzie o wszystkich problemach zapomnimy, będziemy leżeć wpsomnać naszą przyjaźń od samego początku, wszystko od a do z. plaża, słońce i MY !
|
|
 |
wszystko się zmienia, coś jest, a później tego nie ma ... i tak lecą dni, coraz mniej do roztania... korzystajmy, cieszmy się chwilą...
|
|
 |
Ludzie zapominają o ranach które zadali, ale nigdy o tych które ktoś pozostawił w nich.
|
|
 |
Jestem dziewczyną której nie da się kochać. Można mnie lubić, niektórzy nawet uwielbiają spędzać ze mną czas. Jestem zabawna, umiem słuchać, rozmawiać, a dla wielu sprawiam wrażenie osoby której można się zwierzać. Pomagam, wspieram, daję uczucie bezpieczeństwa. Jednak trudno jest długo ze mną wytrzymać. Jestem zbyt głośna. Zbyt nieprzewidywalna. Często płaczę i nie wiem czego chce. Zamykam się w sobie by wrócić ze zdwojoną siłą, a potem stoczyć z jeszcze większą. Szybko przestaję być potrzebna. Nie da się mnie po prostu kochać. Wymagam zbyt wiele bez wymagania czegokolwiek. Ze mną nie da się po prostu być. Trzeba trwać w ciągłym chaosie. W końcu też zrezygnować. Ja zawsze będę zbyt bardzo sobą.
|
|
 |
Wiem, że nie jest dobrze. Brakuje mi bliskości, czułości, zainteresowania a przede wszystkim miłości, ale wiem też że póki się nie pozbieram nie jestem w stanie dzielić się niczym innym jak szczerą niechęcią do wszystkiego. Muszę zrobić krok w tył, nie mogę już ranić tak głęboko jak kiedyś, muszę się opanować, muszę pojąć jak funkcjonować z nowym sercem kiedy to stare nie nadaje się już do użytku.
|
|
|
|