 |
Nie, nie jestem pesymistką jeśli chodzi o uczucia. po prostu byłam ' tą jedyną' już wiele razy.
|
|
 |
i wiesz jakie to jest kurwa trudne , zasypiać z myślą że jutro znowu się obudzisz ze słowami co ja do chuja robię na tym świecie.
|
|
 |
Nie lubię tego paraliżującego uczucia, które dopada mnie w najmniej spodziewanych momentach. Tej nieogarniętej pustki, tęsknoty połączonej z żalem.
|
|
 |
I każdego dnia wmawiam sobie, że jestem zadowolona z samotności. Wbijam to do głupiego rozumu tak, by moja podświadomość doszczętnie zrozumiała. Przecież żaden z nich nie był, ani nie jest wart ryzyka zakochania. a On? On był po prostu jednym pieprzonym wyjątkiem, któremu pozwoliłam się zniszczyć. nic więcej.
|
|
 |
Wczoraj. Kilka godzin. Momentów. Chwil. Kilka oddechów. Dotyków. Twoje dłonie, oczy, usta. Znowu były moje. Byłeś mój. Tylko dla mnie. Tylko ja i Ty. Cały świat na marginesie. Ja i On.
|
|
 |
Wiesz dlaczego tak trudno mi o Tobie zapomnieć? Bo się boję. Boję się samotności. Boję się, że jeśli nie ty, to nikt inny. Już rozumiesz?
|
|
 |
Noc - najlepsza pora na wspomnienia. Wyobrażanie co by było gdyby, myślenie nad sensem życie. Po za tym nocą najlepiej jest się użalać z butelką wódki.
|
|
 |
Spytałam o jego największą słabość. Nie sądziłam, że odpowie moim imieniem.
|
|
 |
skrzywdziłeś mnie tak bardzo, ale jeden Twój uśmiech, Twoje spojrzenie, wypowiedziane do mnie słow ' kotuś', jeden pocałunek i wszystko jestem w stanie Ci wybaczyć .
|
|
 |
Frajerstwo wypisane na twarzy, skurwysyństwo w genach i jebana podłość płynąca w żyłach. I pomyśleć, że jej serce mogło kochać kogoś takiego .
|
|
 |
i za każdym razem gdy cię widzę , serce krzyczy 'powiedz co czujesz' a rozum odpowiada 'chyba cie pojebało'.
|
|
 |
bo najważniejsze jest , aby zaakceptować jego wady . poukładać je na półce , niczym najlepsze książki , tuż obok jego zalet . porównać ich wartość . i zdecydować , czy bierzemy wszystko w pakiecie , czy może lepiej dać sobie z tym spokój .
|
|
|
|