 |
Możesz zniknąć, jasne. Nie odzywaj się, proszę bardzo. Spotykaj się z innymi, Twoja sprawa. Rzucaj słuchawką, zrozumiem. Mam tylko nadzieję, że nie będziesz zbytnio zawiedziony, jeśli zamienimy się rolami.
|
|
 |
Tylko cisza potrafi tak przeraźliwie krzyczeć.
|
|
 |
Emocjonalny bezdech. Zgubiłam siebie, again.
|
|
 |
I anieli śpiew serca nie wzruszy, gdy ono już głuche na słowa.
|
|
 |
I boję się że pewnego dnia stanę się tak silna, że gen potencjalnego samobójcy, który gdzieś tam we mnie drzemie, nie będzie jedynie potencjalny.
|
|
 |
Wchodząc na gadu od razu sprawdzam Twój opis. taki nawyk. sprawdzam tylko czy nie ma w nim buziaczków lub serduszek przy jakimś imieniu. imieniu, które na pewno nie byłoby moje..
|
|
 |
Jesteś jedynym, przez którego płakałam najczęściej i zarazem jedynym,do którego nie mam o to żalu.
|
|
 |
miałaś kiedyś tak, że specjalnie wracałaś w miejsca które Ci się z Nim kojarzą? że czytałaś sms zachowane z sierpnia, że wszędzie szukałaś Jego zapachu, Jego spojrzenia i Jego głosu, miałaś tak, że za każdym razem gdy wracały wspomnienia zwijałaś się z bólu, miałaś tak, że oszukiwałaś cały świat i wmawiałaś innym, że masz wyjebane? miałaś kiedyś tak, że po pewnym czasie nie umiałaś już płakać? tylko czułaś takie okrpne uczucie w środku, żyłaś kiedykolwiek ze świadomością, że to było najlepszym co przydarzyło Ci się w życiu i sama przyczyniłaś się do zakończenia tego? no właśnie, nie miałaś tak, więc nie mów mi, że rozumiesz..
|
|
 |
wiesz kiedy naprawdę kochasz ? kiedy się do ciebie nie odzywa , odrzuca połączenia , a ty nadal dzwonisz . kiedy powoduje , że po twojej twarzy spływają łzy , a ty nadal chcesz z nim być . kiedy budzisz się w środku nocy i masz ochotę napisać mu sms 'kocham cię' chociaż wiesz , że odczyta go dopiero rano.
|
|
 |
Przychodzą takie momenty, że żaden wulgaryzm nie jest w stanie określić tego, co czujemy.
|
|
 |
Nie mogłabym żałować tego , że Cię spotkałam , bo byłabym największą idiotką na świecie . Nie można przecież żałować , że było się szczęśliwą.
|
|
 |
Poznałabym cię wszędzie, z taką samą pewnością, z jaką rozpoznaje własne odbicie.
|
|
|
|