 |
kaj idziesz jak cima ?! / pewien osobnik ! yhyhyhy .
|
|
 |
Nie bądź jak kamień węgielny, który się spala. /pojebanezycie
|
|
 |
-On Cię kocha.
- On kocha każdą. /?
|
|
 |
Potrafię, każdemu wybaczyć i zaufać od nowa. Tylko nie sobie. Nie umiem wybaczyć, sobie tych wszystkich błędów, które popełniłam, ciągle się boje, że znów coś zrobię nie tak. W tym tkwi całe sedno, ciągle tą ciągnę, bo sama sobie nie potrafię wybaczyć, za to jaka byłam i co zrobiłam. Nie potrafię. /pojebanezycie
|
|
 |
Może on wybaczył, ale nie chce niczego naprawiać? /pojebanezycie
|
|
 |
Patrząc na to z perspektywy czasu, byłam żałosna. Trudno spojrzeć prawdzie w oczy, ale już nadszedł czas. Czas wreszcie powiedzieć, przed samą sobą że to moja wina. Że to ja zepsułam. Nie wykorzystałam czasu, który dostałam, nie wykorzystałam szansy. Straciłam ją, bezpowrotnie. /pojebanezycie
|
|
 |
- wiesz czego zawsze pragnęłam? - powiedziałam do przyjaciółki, wyczekując autobusu. - żeby umieć rozmawiać, po prostu. - wyznałam. - zawsze chciałam być wygadana, rozmawiać bez skrępowania w każdym towarzystwie, mieć zawsze odpowiednią ripostę, nie wahać się, nigdy. - spojrzałam przed siebie. - nigdy tego nie osiągnęłam. - dodałam. - wiesz..- zaczęła - ludzie to ludzie, jakakolwiek byś nie była, zawsze znajdzie się ktoś, kto Cię nie zaakceptuje. - wiem.. - przyznałam i poczułam jak smutek kuje moje serce. wiele w życiu usłyszałam, wiele złego przeszłam. nigdy nie było łatwo, teraz też nie jest, ale ból niemiłych słów, wciąż taki sam. / tonatyle
|
|
 |
Wolę pobawić się swoim miotaczem ognia, niż Twoim mieczem lilipucim. /rozmowa kolegów hahaha
|
|
 |
Nie chcę od niego nic wielkiego, żadnych skrajnych uczuć, jego spojrzenia, uśmiechu, żadnych obietnic, które i tak łamał zanim zdążył wypowiedzieć, nie oczekuje niczego takiego prócz zwykłego 'cześć' na ulicy, prócz zwykłej rozmowy. /pojebanezycie
|
|
 |
ciągle, się boje że podjęłam zły wybór. /pojebanezycie
|
|
|
|