 |
Mimo tego że jestem silna, za cholerę nie potrafię się po Tobie pozbierać. Moje serce nigdy nie zrozumie naszej rozłąki, nigdy Ci nie wybaczy, nigdy nie zapomni / wartozycmarzeniami
|
|
 |
mogłabym rozliczyć każdego z was za gwałt na emocjach, albo obrócić to w żart i ukryć rozpacz
|
|
 |
"Zatracam siebie, zatracam w sumie większość wartości mego życia. One w tym klubie więdną. Jeszcze czystej, jeszcze czystej, jeszcze..."
|
|
 |
Lubię czytać, choć czasem nie mam czasu, bo muszę się wyspać albo wyjść do pubu. Może i mogłoby być inaczej, ale moi znajomi palą skręty, lubią duże kieliszki, fajne panienki, a ja kocham ich. I choć to wcale nie jest mój świat, wiem, że należy do mnie bardziej niż to życie, które wymarzyła dla mnie moja matka.
|
|
 |
Męczą mnie te wiadomości, czy zaproszenia od nich. Chyba faktycznie boję się zaangażowania i łatwiej mi przespać się z kimś ze świadomością, że to jest jednorazowa zabawa. Wcale nie chcę stałości i tzw. poczucia bezpieczeństwa, nie chcę róż, czy kolacji ze świecami. Nie mam na to czasu. Nie jestem "mała", mimo że jestem niewysoka, nie ubiorę dla Ciebie szpilek i nie umawiam się na beznadziejne randki, na których będziesz zastanawiał się, czy dotknąć moich pośladków, czy pleców. Męczą mnie te wiadomości, za dużo ich naraz, mylą mi się przez to imiona i fakty. Nie wiem więc, co odpisywać i choć bywały czasy, gdy żaden melanż nie miał prawa odbyć się beze mnie, teraz mam wyjebane.
|
|
 |
Przegrane dały mi power w walce.
|
|
 |
"Na kanwie myśli leci list do nieba, z listem motyl,
wraca z awizo, bo nikt nie odebrał poczty.
Jesteś sam i choć czujesz jej dotyk,
to wiesz, że dotyk można kupić za 100 złotych.
Myśli, modlitwy, prośby to motyle, które wypełniają przestrzeń.
Czasem bez kursu lecą w owe miejsce.
Jeśli złapiesz je, zostawiają pył na twojej ręce,
i sprawiają, że nic już nie jest jak wcześniej.
Istnieją myśli, których kurwa nie zniesiesz.
Nie znajdziesz ratunku pod ostrzem żyletek.
Czasem to myśli ludzi, których kochasz jak Werter,
bo co, gdy siostra powie ci, że czeka aż zdechniesz."
|
|
 |
"Wiem, bywało różnie, paskudnie i cudnie
i chuj wie, co z jutrem, lecz później nie umknę,
tym pięknym chwilom, co zmieniły mnie na amen.
Jestem lepszym człowiekiem, choć nie idzie zgodnie z planem.
Żyj spokojnie, niech Ci się wiedzie,
i nie rozmawiajmy dzisiaj, bo nie wiem co mam powiedzieć.
Zadzwoń do mnie za kilka lat,
ja na pewno nie zapomnę jak pozmieniałaś mój świat.
Jestem rozchwianym emocjonalnie typem,
co ciągle spierdalał przed powagą w świat liter.
Raz dzwonię w nocy pijany w trupa,
i brzmię jak gość co naprawdę już upadł.
Raz proszę tylko nie kłóćmy się wreszcie,
po prostu żyjmy osobno, i łapmy szczęście.
Nie wiem, który ja jestem teraz prawdziwy,
bo nie czuję się sobą wcale, świat jest dziwny."
|
|
 |
Weź mi nalej rum z colą. Moje związki są stale, bo stale się pierdolą.
|
|
 |
Czemu, kurwa, nie słuchałam babci, która mówiła, by nikomu nie ufać, a zwłaszcza sobie.
|
|
 |
"Idziesz w odstawkę. Ma nową zabawkę. Trudniej, im dalej, co było obiecywane. Chlanie nad ranem, fanaberie kochanek. Jak na tacy podane żadne wyzwanie. Weźmiesz na bajer albo przylecą same. Będziesz je ranił, licząc że trafisz diament, co odejdzie albo zdradzi, by wyrównać karmę."
|
|
 |
"Ona odeszła i znów pękło ci serce, co? Piona Werter! Znowu pękło ci serce. Masz kamień w to miejsce. Dosyć już cierpień"
|
|
|
|