 |
|
Jego oczy... Nie widziałam nigdy słodszych, nigdy głębszych, nigdy większych... Kiedy tak na mnie patrzy, czuję się jak gdybym była zanurzona po uszy w najwyborniejszej czekoladzie.
|
|
|
|
do unikania spojrzeń, zatykania uszu, przeklinania w duchu. przyznaję się.
|
|
|
|
przytulił ją . poczuła się bezpiecznie i to ją zabijało , bo wiedziała , że nie może mu zaufać , że nigdy nie będą razem
|
|
|
|
Wszystko sypie się łatwiej niż uschnięte kwiaty...
|
|
|
|
Nie potrafię czasem odwrócić się plecami od tych ludzi którzy ranią mnie i mają mnie za nic. Nie umiem sobie radzić z najprostszymi sprawami , nie jestem aż tak twarda i potrzebuje oparcia. Potrzebuje miłości i prawdziwych uczuć . Ale wole nic nie mieć niż mieć coś na niby !
|
|
|
|
Jak marionetki tańczyli na scenie nienawiści.
|
|
|
|
Jak marionetki tańczyli na scenie nienawiści.
|
|
|
|
nie widziałam Cię już od miesiąca . i nic. jestem może bledsza , trochę śpiąca , trochę bardziej milcząca , lecz widać można żyć bez powietrza ..
|
|
|
|
wiem , że lubisz patrzeć , kiedy myślisz , że nie widzę
|
|
|
|
i tak jest co dzień. siedzę. wpieprzam czekoladę. i mam nadzieje, że dzięki niej zapomnę.
|
|
|
|
coraz częściej jest mi wszystko jedno i milczę coraz częściej
|
|
|
|
Marzę o dniu, w którym nie będziesz pierwszą rzeczą o której pomyślę, ani też ostatnią, kiedy mrużę oczy do snu...
|
|
|
|
Dodaj komentarz
