![O czym myślisz? Zaczęłam prowadzić wewnętrzną kłótnię pomiędzy sercem a rozumem. westchnęłam. I kto wygrywa? ciągnął temat dalej. Chyba rozum. odparłam wzruszając ramionami i przenosząc wzrok na chłopaka. A jaką drogą cię prowadzi? zapytał przyglądając mi się z zainteresowaniem. Bolesną teraz ale mniej bolesną później. wytłumaczyłam zakładając za ucho włosy. A serce jaką by cię prowadziło? Szczęśliwą teraz a bolesną później. To dlaczego zrezygnowałaś ze szczęścia dla bólu a później z bólu na mniejszy ból który niby będzie absurdalnym szczęściem? pytał dalej. Ciągle pytał i wpatrywał się we mnie tymi zaciekawionymi oczami. Westchnęłam zrezygnowana. Położyłam się na łóżku i zasłoniłam oczy ręką. Dlaczego zadajesz takie trudne pytanie? jęknęłam. A ty czym się kierujesz? spytałam go odsłaniając oczy i unosząc się na łokciach. Sercem. odparł bez zastanowienia i odwrócił się bardziej w moją stronę. 1 2](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
-O czym myślisz? -Zaczęłam prowadzić wewnętrzną kłótnię pomiędzy sercem a rozumem. -westchnęłam. -I kto wygrywa? - ciągnął temat dalej. -Chyba rozum. - odparłam, wzruszając ramionami i przenosząc wzrok na chłopaka. -A jaką drogą cię prowadzi? - zapytał, przyglądając mi się z zainteresowaniem. -Bolesną teraz, ale mniej bolesną później. - wytłumaczyłam, zakładając za ucho włosy. -A serce jaką by cię prowadziło? -Szczęśliwą teraz, a bolesną później. -To dlaczego zrezygnowałaś ze szczęścia dla bólu, a później z bólu na mniejszy ból, który niby będzie absurdalnym szczęściem? - pytał dalej. Ciągle pytał i wpatrywał się we mnie tymi zaciekawionymi oczami. Westchnęłam zrezygnowana. Położyłam się na łóżku i zasłoniłam oczy ręką. -Dlaczego zadajesz takie trudne pytanie? - jęknęłam. - A ty czym się kierujesz? - spytałam go, odsłaniając oczy i unosząc się na łokciach. -Sercem. - odparł bez zastanowienia i odwrócił się bardziej w moją stronę. 1/2
|
|
![Poczułam delikatny czuły i bardzo subtelny pocałunek pozostawiony na moich ustach. Potem usłyszałam dźwięk zamykanych drzwi. Gdy otworzyłam oczy już go nie było. Pozostał jeszcze na którą chwilę jego zapach. Na dłuższy czas jednak zakorzeniła się pustka w sercu. I ten żal do samej siebie dlaczego nie spróbowałaś?](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Poczułam delikatny, czuły i bardzo subtelny pocałunek pozostawiony na moich ustach. Potem usłyszałam dźwięk zamykanych drzwi. Gdy otworzyłam oczy już go nie było. Pozostał jeszcze, na którą chwilę jego zapach. Na dłuższy czas jednak zakorzeniła się pustka w sercu. I ten żal do samej siebie, dlaczego nie spróbowałaś?
|
|
![Nawet nie wiem kiedy znalazłam się na jego kolanach. Wtulona byłam w jego tors a jego dłoń gładziła mnie po plecach. Drugą ręką mocno przyciągał mnie do siebie jakby się bał że mu ucieknę. Załkałam cicho. Nie płacz... ciii... uspokajał mnie opierając swój policzek na mojej głowie. Ty mnie kochasz. szepnął mi do ucha. Skąd ten absurdalny wniosek? spytałam pociągając nosem. Ja ciebie też. odparł całując mnie w głowę i mocniej do siebie przyciągając.](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Nawet nie wiem, kiedy znalazłam się na jego kolanach. Wtulona byłam w jego tors, a jego dłoń gładziła mnie po plecach. Drugą ręką mocno przyciągał mnie do siebie, jakby się bał, że mu ucieknę. Załkałam cicho. -Nie płacz... ciii... - uspokajał mnie, opierając swój policzek na mojej głowie. - Ty mnie kochasz. - szepnął mi do ucha.
-Skąd ten absurdalny wniosek? - spytałam, pociągając nosem.
-Ja ciebie też. - odparł, całując mnie w głowę i mocniej do siebie przyciągając.
|
|
![Pomimo świadomości że nic nie może między nami być dałam się złapać w nieczyste sidła. Sidła czegoś czego nie chciałam. Ludzkie serce jest takie naiwne i łatwowierne. A potem cierpi.](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Pomimo świadomości, że nic nie może między nami być, dałam się złapać w nieczyste sidła. Sidła czegoś, czego nie chciałam. Ludzkie serce jest takie naiwne i łatwowierne. A potem cierpi.
|
|
![Pozostało uczucie tlące się w sercu rozgrzewające je do czerwoności. I był ból po stracie paraliżujące jej serce. Oraz bezsilność która nie dawała jej spokoju. Najpiękniejsza historia jego życia dobiegła końca. Nie było jej. Nie mogą zaistnieć oni. Pozostał on. Samotny... z chorobą do wyleczenia. Chorobą zwaną miłością.](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Pozostało uczucie tlące się w sercu, rozgrzewające je do czerwoności. I był ból po stracie, paraliżujące jej serce. Oraz bezsilność, która nie dawała jej spokoju.
Najpiękniejsza historia jego życia dobiegła końca.
Nie było jej.
Nie mogą zaistnieć oni.
Pozostał on.
Samotny... z chorobą do wyleczenia. Chorobą, zwaną miłością.
|
|
![Chciał ją tu. Chciał ją przytulić ucałować w zaczerwienione policzki. Złapać za zimne dłonie. Okryć swoją bluzą. Ale już nigdy tego nie zrobi...](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Chciał ją tu. Chciał ją przytulić, ucałować w zaczerwienione policzki. Złapać za zimne dłonie. Okryć swoją bluzą. Ale już nigdy tego nie zrobi...
|
|
![Tu się poznali. Tu się spotykali. Tu się kłócili. Tu się godzili. Tu na tej drewnianej ławce w lekko zapuszczonym parku wszystko się zaczęło. I to właśnie tu się wszystko skończyło. Gdy dziś się tu zjawił nie czekała na niego. Nie widział z oddali jej falujących na wietrze włosów. Nie słyszał jej głosu. Nie czuł zapachu jej perfum. Po prostu dziś się tu nie zjawiła. Gdy dotarł do ławki czekała na niego niewielka kartka przypięta pinezką do oparcia ławki. Podpisana jej zgrabnym pismem.](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Tu się poznali.
Tu się spotykali.
Tu się kłócili.
Tu się godzili.
Tu, na tej drewnianej ławce, w lekko zapuszczonym parku wszystko się zaczęło. I to właśnie tu się wszystko skończyło. Gdy dziś się tu zjawił nie czekała na niego. Nie widział z oddali jej falujących na wietrze włosów. Nie słyszał jej głosu. Nie czuł zapachu jej perfum. Po prostu dziś się tu nie zjawiła. Gdy dotarł do ławki, czekała na niego niewielka kartka przypięta pinezką do oparcia ławki. Podpisana jej zgrabnym pismem.
|
|
![Mogę żyć tylko bezradną teraźniejszością.](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Mogę żyć tylko bezradną teraźniejszością.
|
|
![Moje serce się rozszalało wichura zamieniła się w huragan oczy przepełnione były bólem. Świadomość tego że w tym momencie nic dla niego nie znaczyłam była najgorszą rzeczą jaką sobie uwiadomiłam.](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Moje serce się rozszalało, wichura zamieniła się w huragan, oczy przepełnione były bólem. Świadomość tego, że w tym momencie nic dla niego nie znaczyłam, była najgorszą rzeczą jaką sobie uwiadomiłam.
|
|
![A co jeżeli miałam racje? Że byłam tylko ulotnym epizodem w jego życiu tak nieznaczącym że aż nie wartym zapamiętania?](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
A co jeżeli miałam racje? Że byłam tylko ulotnym epizodem w jego życiu, tak nieznaczącym, że aż nie wartym zapamiętania?
|
|
![Po krótkiej chwili czujesz oplatające Cię dłonie Jego dłonie. Słyszysz przyśpieszone bicie Jego serca a Twoje w tej chwili zwalnia. Próbujesz zapobiec temu co nieuniknione walczysz lecz przegrywasz... Resztkami sił szepczesz 'Kocham Cię' a w odpowiedzi słyszysz Jego głośny płacz. Potem zapada ciemność nicość która nie ma długości ani szerokości wysokości i głębokości. Jest po prostu stanem wiecznego szczęścia do którego tak bardzo chciałaś się udać...](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Po krótkiej chwili czujesz oplatające Cię dłonie, Jego dłonie. Słyszysz przyśpieszone bicie Jego serca, a Twoje w tej chwili zwalnia. Próbujesz zapobiec temu co nieuniknione, walczysz, lecz przegrywasz... Resztkami sił szepczesz 'Kocham Cię', a w odpowiedzi słyszysz Jego głośny płacz. Potem zapada ciemność, nicość, która nie ma długości ani szerokości, wysokości i głębokości. Jest po prostu stanem wiecznego szczęścia, do którego tak bardzo chciałaś się udać...
|
|
![Czasem dzieje się coś co zaprzepaszcza wszystko. Piękna na pozór historia zmienia bieg wydarzeń i nic już nie jest takie jakie powinno. Życie płata różne figle i można się po nim spodziewać niemalże wszystkiego. Ale czasem niektóre uczucia sprawiają że zdrowy rozsądek schodzi na dalszy plan poddajemy się uczuciom emocjom i dzieje się coś zupełnie niespodziewanego. Tracimy wszystko pozostajemy sami i nie wiemy co ze sobą począć.](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Czasem dzieje się coś, co zaprzepaszcza wszystko. Piękna na pozór historia zmienia bieg wydarzeń i nic już nie jest takie jakie powinno. Życie płata różne figle i można się po nim spodziewać niemalże wszystkiego. Ale czasem niektóre uczucia sprawiają, że zdrowy rozsądek schodzi na dalszy plan, poddajemy się uczuciom, emocjom i dzieje się coś zupełnie niespodziewanego. Tracimy wszystko, pozostajemy sami i nie wiemy co ze sobą począć.
|
|
|
|