głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika patrznamniee

 O czym myślisz?  Zaczęłam prowadzić wewnętrzną kłótnię pomiędzy sercem a rozumem.  westchnęłam.  I kto wygrywa?   ciągnął temat dalej.  Chyba rozum.   odparłam  wzruszając ramionami i przenosząc wzrok na chłopaka.  A jaką drogą cię prowadzi?   zapytał  przyglądając mi się z zainteresowaniem.  Bolesną teraz  ale mniej bolesną później.   wytłumaczyłam  zakładając za ucho włosy.  A serce jaką by cię prowadziło?  Szczęśliwą teraz  a bolesną później.  To dlaczego zrezygnowałaś ze szczęścia dla bólu  a później z bólu na mniejszy ból  który niby będzie absurdalnym szczęściem?   pytał dalej. Ciągle pytał i wpatrywał się we mnie tymi zaciekawionymi oczami. Westchnęłam zrezygnowana. Położyłam się na łóżku i zasłoniłam oczy ręką.  Dlaczego zadajesz takie trudne pytanie?   jęknęłam.   A ty czym się kierujesz?   spytałam go  odsłaniając oczy i unosząc się na łokciach.  Sercem.   odparł bez zastanowienia i odwrócił się bardziej w moją stronę. 1 2

alcoholicsmile dodano: 28 listopada 2011

-O czym myślisz? -Zaczęłam prowadzić wewnętrzną kłótnię pomiędzy sercem a rozumem. -westchnęłam. -I kto wygrywa? - ciągnął temat dalej. -Chyba rozum. - odparłam, wzruszając ramionami i przenosząc wzrok na chłopaka. -A jaką drogą cię prowadzi? - zapytał, przyglądając mi się z zainteresowaniem. -Bolesną teraz, ale mniej bolesną później. - wytłumaczyłam, zakładając za ucho włosy. -A serce jaką by cię prowadziło? -Szczęśliwą teraz, a bolesną później. -To dlaczego zrezygnowałaś ze szczęścia dla bólu, a później z bólu na mniejszy ból, który niby będzie absurdalnym szczęściem? - pytał dalej. Ciągle pytał i wpatrywał się we mnie tymi zaciekawionymi oczami. Westchnęłam zrezygnowana. Położyłam się na łóżku i zasłoniłam oczy ręką. -Dlaczego zadajesz takie trudne pytanie? - jęknęłam. - A ty czym się kierujesz? - spytałam go, odsłaniając oczy i unosząc się na łokciach. -Sercem. - odparł bez zastanowienia i odwrócił się bardziej w moją stronę. 1/2

Poczułam delikatny  czuły i bardzo subtelny pocałunek pozostawiony na moich ustach. Potem usłyszałam dźwięk zamykanych drzwi. Gdy otworzyłam oczy już go nie było. Pozostał jeszcze  na którą chwilę jego zapach. Na dłuższy czas jednak zakorzeniła się pustka w sercu. I ten żal do samej siebie  dlaczego nie spróbowałaś?

alcoholicsmile dodano: 28 listopada 2011

Poczułam delikatny, czuły i bardzo subtelny pocałunek pozostawiony na moich ustach. Potem usłyszałam dźwięk zamykanych drzwi. Gdy otworzyłam oczy już go nie było. Pozostał jeszcze, na którą chwilę jego zapach. Na dłuższy czas jednak zakorzeniła się pustka w sercu. I ten żal do samej siebie, dlaczego nie spróbowałaś?

Nawet nie wiem  kiedy znalazłam się na jego kolanach. Wtulona byłam w jego tors  a jego dłoń gładziła mnie po plecach. Drugą ręką mocno przyciągał mnie do siebie  jakby się bał  że mu ucieknę. Załkałam cicho.  Nie płacz... ciii...   uspokajał mnie  opierając swój policzek na mojej głowie.   Ty mnie kochasz.   szepnął mi do ucha.     Skąd ten absurdalny wniosek?   spytałam  pociągając nosem.     Ja ciebie też.   odparł  całując mnie w głowę i mocniej do siebie przyciągając.

alcoholicsmile dodano: 28 listopada 2011

Nawet nie wiem, kiedy znalazłam się na jego kolanach. Wtulona byłam w jego tors, a jego dłoń gładziła mnie po plecach. Drugą ręką mocno przyciągał mnie do siebie, jakby się bał, że mu ucieknę. Załkałam cicho. -Nie płacz... ciii... - uspokajał mnie, opierając swój policzek na mojej głowie. - Ty mnie kochasz. - szepnął mi do ucha. -Skąd ten absurdalny wniosek? - spytałam, pociągając nosem. -Ja ciebie też. - odparł, całując mnie w głowę i mocniej do siebie przyciągając.

Pomimo świadomości  że nic nie może między nami być  dałam się złapać w nieczyste sidła. Sidła czegoś  czego nie chciałam. Ludzkie serce jest takie naiwne i łatwowierne. A potem cierpi.

alcoholicsmile dodano: 28 listopada 2011

Pomimo świadomości, że nic nie może między nami być, dałam się złapać w nieczyste sidła. Sidła czegoś, czego nie chciałam. Ludzkie serce jest takie naiwne i łatwowierne. A potem cierpi.

Pozostało uczucie tlące się w sercu  rozgrzewające je do czerwoności. I był ból po stracie  paraliżujące jej serce. Oraz bezsilność  która nie dawała jej spokoju.    Najpiękniejsza historia jego życia dobiegła końca.    Nie było jej.    Nie mogą zaistnieć oni.    Pozostał on.    Samotny... z chorobą do wyleczenia. Chorobą  zwaną miłością.

alcoholicsmile dodano: 28 listopada 2011

Pozostało uczucie tlące się w sercu, rozgrzewające je do czerwoności. I był ból po stracie, paraliżujące jej serce. Oraz bezsilność, która nie dawała jej spokoju. Najpiękniejsza historia jego życia dobiegła końca. Nie było jej. Nie mogą zaistnieć oni. Pozostał on. Samotny... z chorobą do wyleczenia. Chorobą, zwaną miłością.

Chciał ją tu. Chciał ją przytulić  ucałować w zaczerwienione policzki. Złapać za zimne dłonie. Okryć swoją bluzą. Ale już nigdy tego nie zrobi...

alcoholicsmile dodano: 28 listopada 2011

Chciał ją tu. Chciał ją przytulić, ucałować w zaczerwienione policzki. Złapać za zimne dłonie. Okryć swoją bluzą. Ale już nigdy tego nie zrobi...

Tu się poznali.    Tu się spotykali.    Tu się kłócili.    Tu się godzili.    Tu  na tej drewnianej ławce  w lekko zapuszczonym parku wszystko się zaczęło. I to właśnie tu się wszystko skończyło. Gdy dziś się tu zjawił nie czekała na niego. Nie widział z oddali jej falujących na wietrze włosów. Nie słyszał jej głosu. Nie czuł zapachu jej perfum. Po prostu dziś się tu nie zjawiła. Gdy dotarł do ławki  czekała na niego niewielka kartka przypięta pinezką do oparcia ławki. Podpisana jej zgrabnym pismem.

alcoholicsmile dodano: 28 listopada 2011

Tu się poznali. Tu się spotykali. Tu się kłócili. Tu się godzili. Tu, na tej drewnianej ławce, w lekko zapuszczonym parku wszystko się zaczęło. I to właśnie tu się wszystko skończyło. Gdy dziś się tu zjawił nie czekała na niego. Nie widział z oddali jej falujących na wietrze włosów. Nie słyszał jej głosu. Nie czuł zapachu jej perfum. Po prostu dziś się tu nie zjawiła. Gdy dotarł do ławki, czekała na niego niewielka kartka przypięta pinezką do oparcia ławki. Podpisana jej zgrabnym pismem.

Mogę żyć tylko bezradną teraźniejszością.

alcoholicsmile dodano: 28 listopada 2011

Mogę żyć tylko bezradną teraźniejszością.

Moje serce się rozszalało  wichura zamieniła się w huragan  oczy przepełnione były bólem. Świadomość tego  że w tym momencie nic dla niego nie znaczyłam  była najgorszą rzeczą jaką sobie uwiadomiłam.

alcoholicsmile dodano: 28 listopada 2011

Moje serce się rozszalało, wichura zamieniła się w huragan, oczy przepełnione były bólem. Świadomość tego, że w tym momencie nic dla niego nie znaczyłam, była najgorszą rzeczą jaką sobie uwiadomiłam.

A co jeżeli miałam racje? Że byłam tylko ulotnym epizodem w jego życiu  tak nieznaczącym  że aż nie wartym zapamiętania?

alcoholicsmile dodano: 28 listopada 2011

A co jeżeli miałam racje? Że byłam tylko ulotnym epizodem w jego życiu, tak nieznaczącym, że aż nie wartym zapamiętania?

Po krótkiej chwili czujesz oplatające Cię dłonie  Jego dłonie. Słyszysz przyśpieszone bicie Jego serca  a Twoje w tej chwili zwalnia. Próbujesz zapobiec temu co nieuniknione  walczysz  lecz przegrywasz... Resztkami sił szepczesz 'Kocham Cię'  a w odpowiedzi słyszysz Jego głośny płacz. Potem zapada ciemność  nicość  która nie ma długości ani szerokości  wysokości i głębokości. Jest po prostu stanem wiecznego szczęścia  do którego tak bardzo chciałaś się udać...

alcoholicsmile dodano: 28 listopada 2011

Po krótkiej chwili czujesz oplatające Cię dłonie, Jego dłonie. Słyszysz przyśpieszone bicie Jego serca, a Twoje w tej chwili zwalnia. Próbujesz zapobiec temu co nieuniknione, walczysz, lecz przegrywasz... Resztkami sił szepczesz 'Kocham Cię', a w odpowiedzi słyszysz Jego głośny płacz. Potem zapada ciemność, nicość, która nie ma długości ani szerokości, wysokości i głębokości. Jest po prostu stanem wiecznego szczęścia, do którego tak bardzo chciałaś się udać...

Czasem dzieje się coś  co zaprzepaszcza wszystko. Piękna na pozór historia zmienia bieg wydarzeń i nic już nie jest takie jakie powinno. Życie płata różne figle i można się po nim spodziewać niemalże wszystkiego. Ale czasem niektóre uczucia sprawiają  że zdrowy rozsądek schodzi na dalszy plan  poddajemy się uczuciom  emocjom i dzieje się coś zupełnie niespodziewanego. Tracimy wszystko  pozostajemy sami i nie wiemy co ze sobą począć.

alcoholicsmile dodano: 28 listopada 2011

Czasem dzieje się coś, co zaprzepaszcza wszystko. Piękna na pozór historia zmienia bieg wydarzeń i nic już nie jest takie jakie powinno. Życie płata różne figle i można się po nim spodziewać niemalże wszystkiego. Ale czasem niektóre uczucia sprawiają, że zdrowy rozsądek schodzi na dalszy plan, poddajemy się uczuciom, emocjom i dzieje się coś zupełnie niespodziewanego. Tracimy wszystko, pozostajemy sami i nie wiemy co ze sobą począć.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć