 |
'' I będzie jak dawniej, przestańmy się spieszyć, zacznijmy od nowa, od tych małych rzeczy... ''
|
|
 |
koniec. dawno powinien nastąpic aczkolwiek jakoś nie zabrałam się do tego. było miło, było fajnie, ale zawsze coś się kończy, odchodząc z moblo próbuję zakończyc pewien rozdzial swojego życia, którego częścią jest właśnie moblo i konto smajl_ . dziękuję, za wszystkie ciepłe słowa i motywujące komentarze ;> powodzenia .! po raz ostatni - smajl_
|
|
 |
Międzyzdroje jutro.. niepohamowanie kocham to miasto, ten wakacyjny czas kiedy można powrócić tam ze świadomością, że czas co do minuty wypełnią Ci przyjaciele z dzieciństwa, kocham tę więź między Nami - możemy nie kontaktować się ze sobą przez całe dziesięć miesięcy roku szkolnego, a spotykając się jest tak jakbyśmy przebywali ze sobą codziennie, kocham noce spędzone na plaży i gadanie o totalnych głupotach. szkoda, że wakacje tak szybko mijają, zostawiają za to wspomnienia, na myśl o których usta same wyginają się w coś na kształt uśmiechu .. - smajl_
|
|
 |
usłyszeć od właśnego dziecko, że wolałoby ono gdyby rodzic nie żył i zdanie sobie sprawy, że to tylko i wyłącznie efekt wychowania, braku czasu i innych równie ważnych czynników. bezcenne - smajl_
|
|
 |
a teraz siedzę wciśnięta w rogu między szafą a ścianą z laptopem w ręku i obserwuję ich, tych, którzy są od zawsze, rozwaleni jak gdyby nigdy nic we czwórkę na moim jednoosobowym łóżku z zapałem aczkolwiek po raz setny oglądają drugi sezon 'Plotkary' , pokrzykując na mnie, abym zainwestowała w nowego laptopa bo w tym mam zajechną klawiaturę do tego stopnia, że pewnie słyszy mnie całe osiedle. od czasu do czasu okupują moją lodówkę, bezceremonialnie oświadczając mojej mamie, że nic ciekawego się w niej nie znajduję. paradoksalnie kocham takie wieczory i tak cholernie dziękuję Bogu, że ich mam ! ' smajl_
|
|
 |
zaabsorbowana rozmową z kumpem poczułam lekkie muśnięcie na plecach, odwracając głowę dostrzegłam Jego lekko uśmiechającego się, rzusił krótkie 'przepraszam Liluś za wszystko ' , musnął mój policzek ciepłymi wargami i skierował się w strone drzwi wyjściowych szkoły. mimowolnie po policzkach spłynęły mi łzy. nie oczekiwałam, że będzie Go stać na taki gest ... albo raczej podświadomie modliłam się o to, aby nic takiego się nie wydarzyło. - smajl_
|
|
 |
słone łzy same wypływają na moje policzki, a w gardle coś jakby mnie dusiło, nie dało wypowiedzieć ani słowa. będę cholernie za Wami tęsknić. nie potrafię sobie wyobrazić tego, że nigdy już nie będzie takiego składu, a szczególnie bez Ciebie. bez osoby, przez którą pokochałam tą szkołę, bez Twojego uśmiechu i ''co tam?'' na każdej przerwie, bez wspólnych wagarów i ucieczek. nie potrafię sobie tego wyobrazić, jeszcze nie dociera do mnie to, że to wszystko więcej się nie zdarzy. |imagine.me.and.you|
|
|
 |
kumpel wpadając na genielny pomysł ściągnął nas do siebie pod byle pretekstem i zmusił do oglądania ''prezentacji'' stworzonej przez Niego, zawierającej setki naszych zdjęć z dennym podkładem muzycznym, mówiącym o miłości. płynęły łzy, wracały wspomnienia, przez myśl przewijały się tysiące opcji, po czym jednogłośnie oświadczyliśmy, że jakoś nas to nie ruszyło, a wychodząc skierowaliśmy się w przeciwne strony, nie oglądając się za siebie. ' - smjal_
|
|
 |
opcja zakończenia roku dzień wcześniej, późnym wieczorem nikomu nie odpowiadała, każdy jednak stawił się punktualnie, nienagannie ubrany z przyklejonym uśmiechem. przemowy, łzy, piosenki, i Ty . jakby nieobecny, zamyślony, co chwila niejednoznacznie spoglądający na mnie. nie rób tego, nie mieszaj mi w głowie po raz kolejny. - smajl_
|
|
|
|