kumpel wpadając na genielny pomysł ściągnął nas do siebie pod byle pretekstem i zmusił do oglądania ''prezentacji'' stworzonej przez Niego, zawierającej setki naszych zdjęć z dennym podkładem muzycznym, mówiącym o miłości. płynęły łzy, wracały wspomnienia, przez myśl przewijały się tysiące opcji, po czym jednogłośnie oświadczyliśmy, że jakoś nas to nie ruszyło, a wychodząc skierowaliśmy się w przeciwne strony, nie oglądając się za siebie. ' - smjal_
|