 |
Podeszłam do lustra i zapytałam: "lustereczko, powiedz przecie..." Nagle w ułamku sekundy lustro pękło w pół i rozbiło się na drewnianej podłodze na tysiąc drobniutkich kawałków.
|
|
 |
Nie wiem jak bez Niego dałabym sobie rady. Naprawdę, nie wiem, czy wtedy ubrałabym tą cholerną czerwoną bluzkę, którą tak lubisz. Nie spięłabym grzywki do góry , odsłaniając moje oczy, czego tak nienawidzę, a robię to dla Ciebie codziennie. Nie wiem czy wtedy bym nie paliła. Nie wiem czy nadal słuchałabym rapu , który tak kochasz. Nie wiem, czy kiedykolwiek spojrzałabym na Ciebie w szkole. Nie wiem... Ale wiem jedno. Chcę byś przy mnie był i nie pozwolił by cokolwiek miało się zmienić. | imagine.me.and.you
|
|
 |
Jak ten śnieg stopnieje, to będziemy zapierdalać do szkoły nie zaprzęgiem, a kajakiem.
|
|
 |
Masz brzydką twarz, ale ładne buty i komórkę. Zostaniesz moim chłopakiem?
|
|
 |
Byłam pewna że za mną idzie. Czułam Jego obecność, Jego nieziemski zapach. W blasku księżyca rzucającego cień dostrzegałam Jego fenomenalną sylwetkę i ten kaptur na głowie. Czułam że jest coraz bliżej. Szłam przed siebie tym samym tempem , lecz widziałam że on nieznacznie przyspiesza . Nagle poczułam ten upragniony dotyk Jego dłoni na moich ramionach. -zgadnij kto to. zakrył mi oczy. a ja napawając się jego toksycznym zapachem , ściągając mu lekko jego dłonie , położyłam je na moich biodrach , przyciągając go do siebie pocałowałam Jego zachwycające usta. | imagine.me.and.you
|
|
 |
Stali trzymając się za ręce , w strugach deszczu topiąc własne usta . | imagine.me.and.you
|
|
 |
Powtarzając ciągle Jego imię biegłam przed siebie zapadając po kolana w śniegu. Ze łzami na policzkach zaczęłam desperacko ocierać rozmazany tusz moimi ulubionym rękawiczkami. Nagle upadłam na kolana i chowając między nimi głowę poczułam że już nie dam rady wstać. Serce waliło o ściany mojej duszy dotkliwie szarpiąc umysł. Dopiero po jakiejś godzinie zdołałam podnieść głowę , by zobaczyć tą pozdzieraną, zimną ławkę na której pierwszy raz powiedziałeś , że mnie kochasz . | imagine.me.and.you
|
|
 |
Byłam z kumplami na imprezie.Po udanym melanżu wszyscy mieliśmy zamiar wracać metrem do centrum miasta.Wszyscy byli nieźle najarani i pijani.Ja jakoś trzymałam się na nogach i jako tako byłam trzeźwa.Siedzimy na zimnych betonowych,prowadzących w podziemia schodach.W uszach tylko rap i odgłos nadjeżdżającego metra. Wsiedliśmy i gadając o wszystkim zauważyliśmy jak drugimi drzwiami wsiadają jacyś kolesie.kumpel znał ich wcześniej.razem z chłopakami ruszyli naprzód nich i podnosząc za ich bluzy wyprowadzili z metra.wybiegłam zaraz za nimi z puszką piwa w ręce stałam w niewielkiej i przysłuchiwałam się temu. nagle zobaczyłam że zaczęli się szarpać. reszta kumpli pobiegła do grupy a ja stałam w bluzie jednego z nich. nagle w moich oczach zabłyszczało tylko ostrze noża wyjętego z kieszeni jednego z tamtych kolesi. to działo się tak szybko.tak szybko zobaczyłam plamę krwi na zimnej posadzce i ziomków nachylających się nad moim przyjacielem.umarł na oczach wszystkich,odszedł na moich rękach.
|
|
 |
I tak po naszym pierwszym razie stwierdziłam, że zostanę lesbijką.
|
|
 |
Jak będzie mi się chciało pieprzyć, to zabiorę się za psa. Wolę seks ze zwierzęciem, bo wiem, że jest wierniejszy od Ciebie.
|
|
 |
Skoro masz mnie w znajomych, a nie mówisz mi cześć na ulicy to z tego miejsca pragnę pozdrowić wszystkich, którym taką wielką trudność sprawia słowo: "cześć"
|
|
 |
' kurwa ' - słowo , które działa jak wzmacniacz. wypowiadasz w ciągu nudnego zdania i nagle ktoś pyta cię co było dalej... | imagine.me.and.you
|
|
|
|