 |
[2] Nauczył żyć w poczuciu szczęścia, i w bólu.. którego później być może było stanowczo za dużo. Nauczył mnie cierpieć i znosić to cierpienie dla czegoś, czego byłam tak bardzo pewna, czego chciałam ponad wszystko. Kiedy on myślał, że wszystko się układa, ja krwawiłam wewnątrz siebie i w rzeczywistości marzyłam tylko o tym by zaprzestać czuć. Stawał się coraz szczęśliwszy, a ja nie miałam zamiaru odbierać mu tego co go tak cieszyło. Wstawał i zasypiał z nadzieją na jeszcze lepszy dzień, kiedy to mnie zabijał czas. Nie domyślał się, a nawet jeśli to nie zrobił nic aby cokolwiek zmienić. Nie mógł zrobić. Zbyt miękkie serce i wyraźnie zbyt słabe by już wcześniej coś powiedzieć. By o coś zawalczyć. Czas upływał a wraz z nim to co mieliśmy i to co tylko ja chciałam mieć, no i my. My również traciliśmy na znaczeniu. Traciliśmy siebie, mając nadzieję, że przyszłość da nam jednak nowe szanse na to by cokolwiek zmienić. / Endoftime.
|
|
 |
[...] doznawałem radości istnienia, Że jestem czymś malutkim i wielkim zarazem: [...] kroplą w oceanie, kroplą bystrą, która zdaje sobie sprawę, że istnieje i że za jej sprawą istnieje ocean. Maleńka i wielka. Silna i nędzna.
|
|
 |
Małymi kroczkami zbliża się wiosna, a wraz z nią przychodzą do nas uczucia. Może tak jak ja, masz ochotę zacząć od nowa. Otworzyć się na nowo i ostrożnie od podstaw zbudować coś z czego będziesz dumny. Policzki ogrzewa poranne Słońce, a w słuchawkach leci kolejny kawałek Małpy i znów coś się zmienia. Nawet promienia Słońca, przebijające chmury sprawiają, że się uśmiechasz. Kiedy wszystko zaczyna się budzić, w Tobie też coś nabiera życia. Coś, co tkwiło tak głęboko. Coś, co wcześniej było tak nieistotne. Coś, o czym być może nawet Ty sam nie miałeś pojęcia. / Endoftime.
|
|
 |
|
chcę móc mówić, że to dzięki niemu jestem najszczęśliwszą dziewczyną pod słońcem, że dzięki niemu na co dzień czuję ten sens, że dzięki niemu oddycham, że to nie fikcja, ani wymysł wyobraźni, że to jego serce pompuje moją krew, że jak życie, dla mnie On jest sercem, i wszystkim tym co posiadam, a czego nadal potrzebuję. / endoftime.
|
|
 |
mężczyzna Twojego życia to nie ten, który spędzi z Tobą noc, a potem po prostu odejdzie, nie zważając na jakiekolwiek konsekwencje. prawdziwy mężczyzna będzie całował Twój rosnący od ciąży brzuch i mimo, że jeszcze do tego nie dojrzał i oboje tego nie planowaliście, będzie przy Tobie i za cholerę nie pozwoli Cię skrzywdzić.
|
|
 |
"Jestem zmęczony, szefie. Zmęczony wędrówką, samotnie jak jaskółka w deszczu.
Zmęczony tym, że nigdy nie było kogoś, kto powie mi skąd, gdzie i dlaczego idziemy.
Głównie zmęczony tym, jacy ludzie są dla siebie. Zmęczony jestem bólem na świecie,
który czuję i słyszę... Codziennie... Za dużo tego.
To tak, jakbym miał w głowie kawałki szkła. Przez cały czas..."
|
|
 |
Przyjaźń. Słowo które znaczy dla wielu tak wiele. Niektórzy wypowiadają je, nie wiedząc co znaczy. Rzucają tym słowem, jakby nie było nic warte. A jest, przyjaźń jest tak samo warta jak miłość. Przyjaciela wybierasz sobie sam. Kiedyś myślałam, że mam osobę którą mogę nim nazwać. Po tylu latach znajomości wszystko runęło. To ona wbiła mi nóż w plecy, najważniejsza osoba w moim życiu. Zawsze pomagałam jej gdy upadła a teraz to koniec. To nic. Nic się przecież nie stało. Nie byłyśmy sobie pisane. Nie widziałam osób, które były naprawdę godne miana przyjaciela. Teraz mam osobę, którą mogę nim nazwać. Nie jesteśmy podobne z charakteru. Jesteśmy zupełnie inne. I to jest najlepsze. Mogę poznawać ją z każdym dniem, bo nie znam jej tak samo jak siebie. I nigdy nie poznam do końca. Uwielbiam z nią przebywać, rozmawiać, płakać, śmiać się. Ufam jej. Razem przejdziemy wszystko i dobrniemy do naszych marzeń, obiecuję! S
|
|
 |
I trudno mi się przyznać ale tęsknie. Tęsknie za bliską mi osobą. I nadal mam jej zdjęcia,filmiki,piosenki. I nadal mam wszystkie nasze wspomnienia. Pamiętam każdy dzień. Całe dzieciństwo przeżyte razem. Rozstałyśmy się w przykrych okolicznościach. Nie walczyłyśmy o siebie. Po prostu widziałam jak odchodzi. Miałam łzy ale nic nie mówiłam. I odpisywałam jej ale nie chciałam już o niej pamiętać. Patrzyłam na nasze wspólne zdjęcie które mam do dzisiaj na biurku i zerkam na nie gdy potrzebuję jakiejś rady a nikt bliski nie jest w stanie mi pomóc. I to pomaga. I patrze jej głęboko w oczy. Nagle jestem w innym świecie. Odpływam. Wyobraź sobie że dwie osoby potrafiły tak się połączyć i choć mieszkają w tym samym mieście,na tym samym osiedlu, 3 ulice dalej rozdzieliły się. Straciły kontakt. Próbują zapomnieć o sobie. Często przychodzi moment że chciałyby wrócić do dawnych chwil ale nie chcą przyznać się przed sobą że brakuje im siebie. I żyją tak przez lata,W bólu,tęsknocie...
|
|
 |
Widzę że zaraz stracę wszystko, nie biorę się w garść- przeciwnie,patrzę na to wszystko. Umywam ręce i przed siebie pędzę. Ludzie mówią że mam wziąć sprawę w swoje ręce. Nie. Nie będę niczego w tym naciągać. Co będzie to będzie, nie będę całe życie od innych ściągać. To moje życie i mój świat i nie interesuje mnie że kochasz mnie tylko jak brat. Mówisz że to koniec, lekko się uśmiecham, przymykam oczy i odchodzę w dal. Już nie wrócę kochanie, sam wybrałeś taki bal. Jestem obojętna,chłodna i zła,tak to właśnie ja, bezuczuciowa zimna ja. Nie będę udawać, że ten związek sens ma, koniec to koniec, zawiąż węzeł i odejdź na zawsze bo uczuć nie ma we mnie już ani trochę!
|
|
 |
Zmiany we mnie następują gwałtownie,tracę bliskich i czuję że robię niedobrze,za duże dawki uzależnienia robią ze mnie uczuć złodzieja!
|
|
 |
I ziemia odsuwa mi się spod nóg,tracę oddech,głowę,serce,całą siebie. Nie jestem już sobą. Już się wykańczam. Nie mam siły walczyć. Poddaję się. Nie chcę. Nie wiem co chcę. Wszystko jest niezrozumiałe. Muszę wrócić do rzeczywistości. Pomóż mi,nie umiem sobie poradzić z tym wszystkim..
|
|
 |
meloemelomelomeloemelo koniec meloooooooooooooo ahehehauahuahuahua upsuspsipss jadoj ajdo orenżada o gicziiii oojoooojj co jest co jest
|
|
|
|