 |
|
Czuję sie bardzo źle już tęsknie ale muszę być silna by wytrwać, wegetuję ale wiem że czas uleczy to co teraz tak boli:((( rana z czasem się zasklepi i wtedy może pokocham na nowo a jak narazie cierpie i niech tak pozostanie:(((( wybacz to dla Twojego dobra:((( ona może więcej ci dać niz ja więc za ciebie dokonałam wyboru.....
|
|
 |
|
(nie bede czekała bo to nie ma sensu jestem już tym kłamstwem i farsa zmeczona, zastanawia mnie tylko jedno po co to całe przedstawienie, mi by sie nie chciało odgrywac bezsensownie takiego teatrzyka, nie wazne.... kocham go ale to ostatni raz dałam sie tak zranić:(((nienawidze go i kocham jednoczesnie te dwa uczucia kotłuja sie we mnie walczac ze soba na przemian:(((staram sie jak najmniej o tym myslec by nie zaczac go tak bardzo nie nawidzic by sie zemscic:(((to nie ma sensu!
|
|
 |
|
juz pare razy kazałam mu zapomniec, nie pisac ale to na nic, zaczynamy tęsknić za soba pragnelam, kochałam, marzyłam lecz własnie przegrałam, i nie mam już nic, została tylko pustka, żal i złość ale nie na niego tylko na siebie, bo jednak zycie nie dało mi jeszcze jednak dobrze w kośc skoro zaufałam po raz kolejny, a tyle mu poświeciłam....:((
|
|
 |
|
Umarłam dla wszystkich tych,którzy mnie kochali nie ma mnie dla nikogo jestem niedostepna juz nie chce wiecej cierpiec lub czuc sie jak cudza zabawka ja tez mam uczucia:((((((((((((((to juz koniec tej nierealnej milosci:(((((kogo to obchodzi że kocham wszyscy maja to gdzies nawet on...mówił że kocha a dziś zrozumiałam co innego
|
|
 |
|
ktoś czytajac to od początku powiedziałby że jestem szmata ale ja naprawde kocham i nie umiem sobie z tym poradzić:(((( każdego dnia marze by mi sie to udało, lecz to wszystko na nic, nie ma dnia by łzy nie spływały po mym policzku bo kocham:((((kazdy jego widok sprawia ze łzy same płyna,nie umiem zapanowac nad nimi, wiem że to źle ale nie umiem nic na to poradzić:((( budze sie w nocy wmawiajac sobie ze przestałam go kochac lecz wiem że oszukuję samą siebie:((( jedyne wyjscie to zerwac kontakt tak jak to już uczyniłam.... nic wiecej nie mogę:((((((((
|
|
 |
|
Huk rozbijanego serca,
Wciąż bębni w mej głowie,
Maleńkie, czerwone kryształki
W swej milczącej mowie.
Składam je powoli,
Trzymam z klejem w ręce,
Choć porysowane,
Składam Ci w podzięce.
Lecz Ty jesteś ślepy,
Wzrok Twój w nią wpatrzony,
Zawzięcie ignorujesz,
Serduszka pokłony.
Trzymam dalej w ręce,
Modlitwy mówiąc mową,
Maleństow zadrżało,
I pękło na nowo...
|
|
 |
|
Nie chce sie juz starac...
Nie chce kochac...zeby nie cierpiec...
Nie chce juz nic....
Nie chce juz oddychac...
Zeby nie dusicZeby nie dusic sie to chora codziennoscia...
Nie chce patrzec na swiat...
Ktoremu jestem obojetna...
|
|
 |
|
koniec robienia sobie nadziei. na pytanie kumpla czy jest albo był kiedyś zakochany odpowiedział "nie". bez chwili zastanowienia. po prostu. NIE.
|
|
 |
|
i wszystko starcilo sens.....kolejne klamstwo a mialobyc tak pieknie
|
|
 |
|
Czasem warto sie wstrzymać i Pozwolić komuś zatęsknić.. ;*
|
|
|
|