 |
Wydawało mi się, że już zdążyłam już wyrosnąć z takich
bzdur jak zauroczenie i miłość. Chciałabym tylko czasem
z kimś wyjść wieczorem, czuć że jestem dla kogoś ważna
i komuś potrzebna.
|
|
 |
Miłość - najgorsze uczucie jakim Cię darze, kolego.
|
|
 |
Swoimi słowami rysujesz uśmiech na mojej twarzy.
|
|
 |
-Wiesz dlaczego my nie moglibyśmy być razem?Zapytał niby w żartach 'no nie wiem , oświeć mnie' powiedziałam również udając wyluzowaną'bo uzależniłbym się od Ciebie,bo ty byś mnie uzależniła, każdym swoim gestem ,słowem,spojrzeniem,uśmiechem.Bo myślałbym o tobie non stop , 24 na 7 , bo stałabyś się wszystkim,tym pieprzonym powietrzem.Bo byłbym cholernie szczęśliwy ale bałbym się. Każdego ranka budziłbym się z niesłabnącym strachem o to że Cię stracę,że to się skończy.Bo to by mnie niszczyło' Zamarłam,chwile milczałam a gdy ogarnęłam się na tyle by wydusić z siebie jakikolwiek dźwięk zauważyłam że podchodzi do nas ona,siada mu na kolanach,całuje go po czym zwraca się do mnie i z głupiutkim uśmiechem godnym pustej plastykowej lalki pyta 'co jest laska'.'Piątek' odpowiedziałam wstając zarzucając torbę na ramę i dodając'a tematem dzisiejszego dnia jest pytanie dlaczego faceci są tak pojebani że boją się miłości a nie boją się zarazić HIV'em od pierwszej lepszej szmaty' odeszłam / nacpanaaa
|
|
 |
Napluć wszystkim ' kochanym ' osobom , uśmiechnąć się i powiedzieć : to za tą wspaniałą przyjaźń. / kurde_mac
|
|
 |
Moje zaufanie w stosunku do Ciebie spadło tak nisko, że nawet nie uwierzę Ci jeśli powiesz która jest godzina. / masochistka
|
|
 |
Odwaga i szczerość wysiadają kiedy przychodzi taki moment, w którym chcesz wyznać komuś swoje uczucia.
|
|
 |
Bez udawania że wszystko jest okej, bez fałszywych gestów, bez pieprzonej miłości.
|
|
 |
Zacisnęła mocno powieki na samo wspomnienie tamtego dnia.
Pociągnęła smutno nosem wycierając łzy rękawem ulubionego
swetra. Wiedziała, że zdarza nam się, kiedy tak nie zgrabnie
idziemy przez życie, potykając się o własne nogi. Zahaczamy o
nieistniejące korzenie do przesady gładkich, asfaltowych
powierzchni. Upadamy z hukiem, by potem nadal udawać że
nic się nie stało.
|
|
 |
Powiedział, że to koniec – odchodzi. Zaczęła się głośno śmiać. Jakiś głupi, pieprzony żart. Jednak on był poważny. Zamilkła. Odruchowo tona łez spłynęła jej po policzkach. Czuła jak jej serce rozbija się na miliony kawałeczków. Ale nie,przecież musi być silna, nie może się załamać. Powiedziała, że wszystko w porządku, że zapomni. Pobiegła do domu, choć ledwo stała na nogach, ale nie mogła się poddać, nikt nie mógł poznać po niej smutku. Wytarła łzy.Niepotrzebnie, kolejna partia wylała się z jej oczu w sekundę. Nie potrafiła nad sobą zapanować. Skulona usiadła na krawężniku krzycząc, czemu to właśnie ona straciła swój najsłodszy narkotyk. Otępiona i zalana łzami, nie podniosła się już nigdy z tego jebanego dołka.
|
|
 |
Zawsze masz pewność, że umrzesz, i ta doskonała myśl dodaje ci sił.
|
|
 |
chciałabym widzieć, że Ci zależy i love.
|
|
|
|