|
Spróbuję dojść tam gdzie nikt jeszcze nie doszedł. Spróbuję cofnać się w czasie i wmówić sobie że nic takiego nigdy nie istniało. Że tego bólu nie było...
|
|
|
gdyby nie jego zimna dłoń dostałabym się tam gdzie chcaiałam być...
|
|
|
Może uwierzycie teraz, że takie zmiany nastąpiły we mnie, ze nie jestem tym za kogo się podaje. Nie płaczcie, bo pragnęłam odejść dla waszego dobra. Zrobić wam przyjemność. Uwolnić świat od psychicznej, tchórzliwej dziewczyny. Życzę wam wszystkim abyście odnaleźli swe przeznaczenie i żyli szczęśliwie(o ile szczęście wogóle istnieje) bez mojej osoby, która jebie wszystko co napotka. Dziękuję, że dzięki niektórym ból zniknął na parę chwil, a że później powracał ze zdwojoną siłą przyniosło błogą ulgę. Jeśli przeżyj, proszę nie mówcie nikomu chcę zacząć wtedy znowu to co potrafię najlepiej: tchórzyć./cz3
|
|
|
Ten świat na mnie nie zasłużył, albo ja na niego, nie wiem. Bo cóż może wiedzieć w życiu nic nie znacząca kurwa, która boi się umrzeć. Boi się dołączyć do jedynej osoby, która była przy niej, która była przy tym jak spadałam na dno. Gdy ktoś czyta ten list wie iż moje marzenie się spełniło. A jeśli nie to będę próbowała szczęścia następnym razem... Przeszłam coś co nawet najgorszemu wrogowi bym nie życzyła, zbyt szybki powrót do świata realnego z fantazji. Życie nie ma happy endu, nie wszyscy umierają pod wpływem natury, niektórzy umierają bo etgo chcą. /cz2
|
|
|
Ten cudny dzień nadszedł, dzień w którym Śmierć zabierze mnie do siebie. Może i jestem egoistką i zranię tym bliskich, którzy nie potrafią zrozumieć dlaczego to robię. Nie słyszeli nigdy moich wrzasków. Przy wszystkich zakładałam maskę nieogarniętej dziewczynki. Tak trudno uwierzyć, że ktoś taki tyle przeżył, ma zrytą banie tylko przez przyjaciół. /cz1
|
|
|
Kolejny dzień udawania tak nieogarniętej jak daleko sięga ból.
|
|
|
Marzyła o tym aby wejść do wody z świeżą krwią na rękach i utonąć. Ale nie mogła być egoistką. Musi czekać aż wszyscy będą w stanie ją zrozumieć. Żyć z tym około 5 lat bo dorosłej osobie nie można powiedź "dojrzewała..." wraz se sobą zabierze całą wiedzę...
|
|
|
Wiesz dobrze, że nie będzie już nigdy wspaniale w moich ostatnich latach życia wiec nie pierdol mi o szczęściu.
|
|
|
Spotkała ją... Kazała jej prestać oddychać. Ona otworzyła oczy usilnie próbujac ją zobaczyć chodź wiedziała że przyjdzie po nią dopiero wtedy kiedy będzie umierała. Pozostała jej nadzieja że przy większym bólu odejdzie...
|
|
|
Żyła wiedząc że za pare lat umrze nie próbując robić nic szalonego.
|
|
|
Strach przed poznaniem wlasnej siebie...
|
|
|
wiesz co jeszcze mi kurwa nie mówisz jaka jestem pojebana wczoraj już dość się tego nasłuchałam ale dzisiaj strasznie mało widzę że odechciało sie wam gadać z osoba chorą psychicznie bo nie wiecie jak do niej pisać
|
|
|
|