 |
|
zdawała sobie sprawe, że on już i tak ma na nią wyjebane, ale chciała zaryzykować. podeszła do niego i powiedziała; kocham Cię. on powiedział; teraz jest już za późno. mam kogoś innego. - spuściła wzrok, a po jej policzku spłynęła pierwsza łza. - ei kochana nie płacz, tego kwiata jest pół świata. może byłem twoim pierwszym ale nie ostatnim. - przyytulił ją do siebie i wypowiedział najgorsze zdanie na świecie ; zostańmy przyjaciółmi.
|
|
 |
|
poszła do klubu. wiedziała, że i on tam będzie. chciała odegrać się na nim za te wszystkie dni, kiedy nie raczył się odezwać, te nieprzespane noce, wypalone jointy i opróżnione butelki wódki, tylko po to by zapomnieć.
|
|
 |
|
chciałabym żebyś sprawił abym czuła się jak jedyna dziewczyna na świecie. jedna w twoich oczach.
|
|
 |
|
jest sobota. nie ma rodziców. jest impreza !
|
|
 |
|
Wybacz, ale nigdy nie będę nią.
|
|
 |
|
To szalone.
Jak ciężko mi jest poprostu zadzwonić do ciebie.
Jest tak jakbym miała te uczucia, ale...
Ktoś poprostu zatrzymuje, trzyma mnie z daleka.
Nie wiem co to jest, to jest jak moje niepewności, moje obawy.
Chcę poprostu wiedzieć czy zamierzasz tam być.
|
|
 |
|
Czuję, że tęsknisz za mną
jest coś czego potrzebujesz.
Bo mieliśmy więcej kochanie.
Zresztą wiesz.
|
|
 |
|
Słońce nie wstaje dzisiaj
Ta samotność nie odejdzie.
Odczuwam to jakoś.
Nic nie jest prawdziwe.
Jak obcy przybiera moją twarz.
|
|
 |
|
W Twoich marzeniach też miało być lepiej?
|
|
 |
|
I chciałabym, żeby tak jak mam dziś wyjebane mieć już zawsze.
|
|
|
|