głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika paatoo

coraz częściej myślę o studiach. boje się tego  że faktycznie nie zaliczę drugiego semestru  że polegnę. coraz częściej rozmyślam nad tym  by teraz do poprawek nie podchodzić  by sobie zrobić przerwę w nauce  znaleźć sobie pracę  najlepiej za granicą i wyjechać ze swoim ukochanym na rok  by później wrócić i zacząć studia od nowa  z nowymi pomysłami na życie. :p    n e

nieobliczana_egoistka dodano: 6 września 2011

coraz częściej myślę o studiach. boje się tego, że faktycznie nie zaliczę drugiego semestru, że polegnę. coraz częściej rozmyślam nad tym, by teraz do poprawek nie podchodzić, by sobie zrobić przerwę w nauce, znaleźć sobie pracę, najlepiej za granicą i wyjechać ze swoim ukochanym na rok, by później wrócić i zacząć studia od nowa, z nowymi pomysłami na życie. :p // n_e

moje życie stało się pasmem samych porażek. nie wyrabiam już. chcę stąd uciec.    n e

nieobliczana_egoistka dodano: 6 września 2011

moje życie stało się pasmem samych porażek. nie wyrabiam już. chcę stąd uciec. // n_e

po pierwsze mam zły dzień  po drugie przyjaciółka nie ma dla mnie czasu   o ile to przyjaciółka    po trzecie nie wyrabiam z nauką  po czwarte moje Kochanie milczy  bo ma telefon zjebany  a ja go zajebiście potrzebuje  a po piąte ryczeć mi się chce  kurwa!       n e

nieobliczana_egoistka dodano: 6 września 2011

po pierwsze mam zły dzień, po drugie przyjaciółka nie ma dla mnie czasu [ o ile to przyjaciółka ], po trzecie nie wyrabiam z nauką, po czwarte moje Kochanie milczy, bo ma telefon zjebany, a ja go zajebiście potrzebuje, a po piąte ryczeć mi się chce, kurwa! ;( // n_e

przeebane.       n e

nieobliczana_egoistka dodano: 5 września 2011

przeebane. ;( // n_e

Miał być dom wolny. Miało nie być rodziców trzy dni. A tu jak zwykle normalka  że tato wymyśla i nie chce mu się na żadne baseny jechać. Normalnie plany już były na wieczór i jak zwykle ebło wszystko. :p    n e

nieobliczana_egoistka dodano: 5 września 2011

Miał być dom wolny. Miało nie być rodziców trzy dni. A tu jak zwykle normalka, że tato wymyśla i nie chce mu się na żadne baseny jechać. Normalnie plany już były na wieczór i jak zwykle ebło wszystko. :p // n_e

Było już grubo po 23. Powiedział mi żebym wzięła jego samochód do siebie  bo pił. Poprosił też o to bym po niego dokładnie o 3.30 przyjechała i odwiozła go do pracy. Zaszantażował tym samym  że jeśli go naprawdę kocham to zrobię to dla niego. Powiedziałam  że będę pod jego domem czekać. Stałam kilka minut czekając na niego  po czym chwyciłam za telefon i wykręciłam numer. Ten mój kochany młotek sobie jeszcze spał. Gdyby nie ja  zaspałby. I co on by beze mnie zrobił? :p    n e

nieobliczana_egoistka dodano: 5 września 2011

Było już grubo po 23. Powiedział mi żebym wzięła jego samochód do siebie, bo pił. Poprosił też o to bym po niego dokładnie o 3.30 przyjechała i odwiozła go do pracy. Zaszantażował tym samym, że jeśli go naprawdę kocham to zrobię to dla niego. Powiedziałam, że będę pod jego domem czekać. Stałam kilka minut czekając na niego, po czym chwyciłam za telefon i wykręciłam numer. Ten mój kochany młotek sobie jeszcze spał. Gdyby nie ja, zaspałby. I co on by beze mnie zrobił? :p // n_e

Seeetki  sukcesów w szkole i życiu osobistym.    teksty nieobliczana_egoistka dodał komentarz: Seeetki, sukcesów w szkole i życiu osobistym. ;* do wpisu 5 września 2011
  tatooo  odwieziesz mnie?   a dokąd?   no jak to? do pracy. :p   ty i praca? chybaś oszalała?   no tak. ja i praca. nie oszalałam.   a jaka to?   no  degu.   że co?   no  że degustacja.   aha  ciekawie brzmi  a co tam będziesz degustować?   nie ja będę  tylko będę ludzi zapraszać. a piwko.   to popłynęłaś  ale muszę stwierdzić  że pierwszą kasę przejmuję ja.   ej  tatooo! ale dlaczego?   długi musisz spłacić curuś  długi.   ej  tatooo  ale ja mam teraz ważniejsze wydatki. :p   a mogą być jakieś ważniejsze od spłaty długu?   no  mogą.   nie sądzę.   tatoooo!   nie spłata pierwsza  później przyjemności i bez dyskusji.   to ja się wyprowadzam.   to idź w cholerę  tylko nie wracaj jak ci się kasa skończy.   dobra  nara. miło było. :p   żartowałaś?   nie. strzałka.   moja wariatka.    n e

nieobliczana_egoistka dodano: 3 września 2011

- tatooo, odwieziesz mnie? - a dokąd? - no jak to? do pracy. :p - ty i praca? chybaś oszalała? - no tak. ja i praca. nie oszalałam. - a jaka to? - no, degu. - że co? - no, że degustacja. - aha, ciekawie brzmi, a co tam będziesz degustować? - nie ja będę, tylko będę ludzi zapraszać. a piwko. - to popłynęłaś, ale muszę stwierdzić, że pierwszą kasę przejmuję ja. - ej, tatooo! ale dlaczego? - długi musisz spłacić curuś, długi. - ej, tatooo, ale ja mam teraz ważniejsze wydatki. :p - a mogą być jakieś ważniejsze od spłaty długu? - no, mogą. - nie sądzę. - tatoooo! - nie spłata pierwsza, później przyjemności i bez dyskusji. - to ja się wyprowadzam. - to idź w cholerę, tylko nie wracaj jak ci się kasa skończy. - dobra, nara. miło było. :p - żartowałaś? - nie. strzałka. - moja wariatka. // n_e

Stałam na degustacji w sklepie. Zachęcałam ludzi by posmakowali innego rodzaju piwa. W pewnym momencie podeszła do mnie kobieta  która strasznie mi przypominała osobę  z mojej rodziny. Zaczęłam ją zachęcać do degustacji  ale odeszła kawałek dalej. Zaczęła z mężem rozmawiać  a kiedy ten mężczyzna się odwrócił do mnie przodem już wiedziałam kim była ta kobieta. Para podeszła bliżej  serce zaczęło mi mocniej bić i wydusiłam z siebie ' dzień dobry ciociu '. Kobieta ta stała przy mnie kilka chwil zastanawiając się kim ja jestem. Powiedziałam jej swoje imię  wujek zaczął się śmiać  a ciocia zmieszana  że mnie nie poznała zaczęła się śmiać. Zaczęłam sobie z nimi chwilkę rozmawiać  było miło  ale podeszli kolejni potencjalni klienci i trzeba było im poopowiadać o tym piwie. Uwielbiam tak po latach spotykać swoją rodzinkę i ich zaskakiwać. :p    n e

nieobliczana_egoistka dodano: 3 września 2011

Stałam na degustacji w sklepie. Zachęcałam ludzi by posmakowali innego rodzaju piwa. W pewnym momencie podeszła do mnie kobieta, która strasznie mi przypominała osobę, z mojej rodziny. Zaczęłam ją zachęcać do degustacji, ale odeszła kawałek dalej. Zaczęła z mężem rozmawiać, a kiedy ten mężczyzna się odwrócił do mnie przodem już wiedziałam kim była ta kobieta. Para podeszła bliżej, serce zaczęło mi mocniej bić i wydusiłam z siebie ' dzień dobry ciociu '. Kobieta ta stała przy mnie kilka chwil zastanawiając się kim ja jestem. Powiedziałam jej swoje imię, wujek zaczął się śmiać, a ciocia zmieszana, że mnie nie poznała zaczęła się śmiać. Zaczęłam sobie z nimi chwilkę rozmawiać, było miło, ale podeszli kolejni potencjalni klienci i trzeba było im poopowiadać o tym piwie. Uwielbiam tak po latach spotykać swoją rodzinkę i ich zaskakiwać. :p // n_e

 Kurwa Mać !    Miałaś nie klnąć!    A ty kurwa miałaś prezydentem być !  p

nieobliczana_egoistka dodano: 3 września 2011

-Kurwa Mać ! - Miałaś nie klnąć! - A ty kurwa miałaś prezydentem być ! ;p "
Autor cytatu: orginal_na

to taka praca? :p teksty nieobliczana_egoistka dodał komentarz: to taka praca? :p do wpisu 3 września 2011
zacisnęłam dłoń na bluzie naszego wspólnego kumpla.   powiedz mi  gdzie On jest.   syknęłam mierząc Go twardym spojrzeniem.   nie chcesz wiedzieć.   pokręciłam głową.   muszę wiedzieć.   westchnął pod nosem po czym podał mi kask  drugi wcisnął sobie na głowę. wyciągnął motor z garażu  a kiedy już na Niego wsiadł   usiadłam za Nim. mknąc kolejnymi ulicami w efekcie dotarliśmy na miejsce.   cholera... żartujesz.   szepnęłam hamując łzy.   chciałbym żartować.   odparł biorąc mnie za rękę i ściskając ją mocno w swojej. chwilę później zaprowadził mnie do celu  a ja byłam pewna  że nigdy nie chciałam się tu znaleźć. Jego imię  nazwisko  data narodzin i śmierci. zachmurzone niebo rozdarł mój krzyk  i nie czułam nawet spadających kropel deszczu uderzających boleśnie o moje ciało.   chodź.   prosił  jednak już nie słuchałam. moje serce umarło.

definicjamiloscii dodano: 3 września 2011

zacisnęłam dłoń na bluzie naszego wspólnego kumpla. - powiedz mi, gdzie On jest. - syknęłam mierząc Go twardym spojrzeniem. - nie chcesz wiedzieć. - pokręciłam głową. - muszę wiedzieć. - westchnął pod nosem po czym podał mi kask, drugi wcisnął sobie na głowę. wyciągnął motor z garażu, a kiedy już na Niego wsiadł - usiadłam za Nim. mknąc kolejnymi ulicami w efekcie dotarliśmy na miejsce. - cholera... żartujesz. - szepnęłam hamując łzy. - chciałbym żartować. - odparł biorąc mnie za rękę i ściskając ją mocno w swojej. chwilę później zaprowadził mnie do celu, a ja byłam pewna, że nigdy nie chciałam się tu znaleźć. Jego imię, nazwisko, data narodzin i śmierci. zachmurzone niebo rozdarł mój krzyk, i nie czułam nawet spadających kropel deszczu uderzających boleśnie o moje ciało. - chodź. - prosił, jednak już nie słuchałam. moje serce umarło.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć