 |
|
wkurza mnie fakt kiedy osoby, z którymi nie gadam praktycznie w ogóle na gadu, widząc moje smutne opisy od razu pytają czy mogą jakoś pomóc. ludzie, darujcie sobie takie pisanie, bo jak u mnie czy u was jest dobrze, to chyba mnie nie znacie. weźcie tą swoją troskę w dupę sobie wsadźcie! :p // n_e
|
|
 |
|
podniósł wzrok znad zeszytu posyłając mi uśmiech. zamierzyłam się i delikatnie szturchnęłam Go nogą w piszczel. - przestań. - syknęłam robiąc żałosną minę. zaczął się śmiać, a zirytowana naszym zachowaniem nauczycielka w końcu zapytała czy może chcemy wyjść na chwilę i załatwić sprawy niezwiązane z lekcją. - nie trzeba. - odpowiedziałam Jej automatycznie zaciskając mocniej palce na długopisie. - trzeba, chodź. - złapał mnie za rękę i wyciągnął szybko z klasy dziękując chemiczce i zapewniając, że za minutkę jesteśmy. zamykając drzwi objął mnie w pasie i pocałował szybko. - kocham Cię, jak jebnięty kretyn jakiś, widzisz? - zagadnął. i był tylko On, miękkie kolana, zapach środku do mycia podłogi w powietrzu i długopis który wciąż zaciskałam w dłoni. - już, proszę pani. sama chemia. - stwierdził przepuszczając mnie chwilę potem w drzwiach, z szerokim uśmiechem na widok moich roztrzepanych włosów.
|
|
 |
|
nie tęsknię za wakacjami, choć nie wykluczam, że za miesiąc, czy dwa zacznę. co dzień wstaję z samego rana, ogarniam ciuchy, wiążę niezdarnie włosy, biorę rower i ruszam do tych ludzi. te twarze, te uśmiechy, słowa, te akcje, wspólne pompy, masowe kupowanie batonów w sklepiku, szturchanie się nogami pod ławką, czy nabijanie siniaków członkom przeciwnej drużyny. mocniej bijące serce, kiedy babka od wf-u na pytanie o to, co dzisiaj mamy mówi to krótkie 'siatkówka'. chuja, i zadają te kilka ćwiczeń dziennie, zapowiadają kartkówki, pytanie na ocenę, i każą napisać prasówkę - nieistotne, jest świetnie.
|
|
 |
|
` Chcę Ci opowiedzieć... tak trudno wymówić te słowa. Bo widzisz... ja Ciebie... I znowu muszę od nowa. Czy słyszysz jak serce mi bije? Tak było, tak jest i tak będzie. Serca nie da się oszukać. Teraz już się nie wycofam. Bo widzisz... Ja Cię naprawdę bardzo kocham. ` // xdlovelygirlxd
|
|
 |
|
widzieliśmy się cały weekend, w poniedziałek w środku nocy przyjechałam po ciebie i wzięłam cię do pracy, później z niej odebrałam i odstawiłam twój samochód do twojego garażu. widzieliśmy się dość długo, ale obiecałeś, że znów wbijesz do mnie wieczorem. niestety pochłonęła cię doszczętnie praca w domu. dziś miałeś wolne pracy. liczyłam, że jakimś dziwnym cudem telefon ci się naprawi, że odbierzesz ode mnie telefon i przyjedziesz na chwilkę. potrzebowałam cię strasznie. nie daje sobie rady już sama. czuję, że strasznie się do ciebie przywiązałam i już nie potrafię normalnie bez ciebie funkcjonować. kurwica mnie bierze jak nie otrzymuje przez cały dzień ani jednego smsa od ciebie, Kocie! ;( // n_e
|
|
 |
|
najlepsze są te wolne rzuty w kosza dla przeciwnej drużyny, kiedy jedna z tych panienek zablokowała mi piłkę łapiąc mnie za nogę - a ja najzwyczajniej w świecie ją skopałam.
|
|
 |
|
uwielbiam poranną kawę. poranna kawa pobudza i daje energię. czasami się zastanawiam czy nie dodają tam Ciebie. smakujesz mi jak kawa.
|
|
 |
|
kiedy zobaczyłam skrawek tej czerwonej bluzy, tylko jedna myśl: kurczę, wrócił.
|
|
 |
|
Jesteś moją lampką przy łóżku, moją malinową herbatą, ołówkiem w piórniku, pierścionkiem na ręce, porannym uśmiechem i bałaganem w głowie. < 3
|
|
|
|