widzieliśmy się cały weekend, w poniedziałek w środku nocy przyjechałam po ciebie i wzięłam cię do pracy, później z niej odebrałam i odstawiłam twój samochód do twojego garażu. widzieliśmy się dość długo, ale obiecałeś, że znów wbijesz do mnie wieczorem. niestety pochłonęła cię doszczętnie praca w domu. dziś miałeś wolne pracy. liczyłam, że jakimś dziwnym cudem telefon ci się naprawi, że odbierzesz ode mnie telefon i przyjedziesz na chwilkę. potrzebowałam cię strasznie. nie daje sobie rady już sama. czuję, że strasznie się do ciebie przywiązałam i już nie potrafię normalnie bez ciebie funkcjonować. kurwica mnie bierze jak nie otrzymuje przez cały dzień ani jednego smsa od ciebie, Kocie! ;( // n_e
|