 |
może nie wiem co to miłość , może jestem bardzo niestablina w uczuciach i może zapomnę o tobie za kilka dni , ale w tym momencie jesteś najważniejszą osobą w moim życiu , której wybaczyłabym dosłownie wszystko , wiesz ? / tymbarkoholiczka
|
|
 |
najgorzej jest jak zgubi telefon, pieniądze, klucze albo takie tam zaufanie.
|
|
 |
lubiłam ten stan , kiedy wszyscy zastanawiali się czemu cieszę mordę jak głupia do zwykłego , starego telefonu . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
i znowu przebudzam się ze snu w dzień, i widzę Ciebie. na nowo Cię mam. dochodzę do świadomości jaki mamy obecnie czas, a na mojej klatce piersiowej znowu pojawia się ten głaz uniemożliwiający oddychanie. brakuję mi Cię. ten żal wypełniający mnie od wnętrza, zamarzający moje serce. przerażający strach przed stratą czegoś, co już się straciło.
|
|
 |
Wyjątkowość nie polega na idealności.
|
|
 |
|
od samego początku naszej znajomości mi się cholernie podobał . wieczorami przed spaniem myślałam i marzyłam o nim . zaczęliśmy pisać do siebie , na początku z dystansem raz na jakiś czas aż w końcu coraz częściej . przyzwyczaiłam się do niego , były momenty kiedy pisaliśmy non stop a później przez dwa tygodnie milczał łamiąc mi serce na drobne kawałki . za każdym razem gdy mnie widział przypominał sobie o moim istnieniu a kiedy się odzywał nie potrafiłam udać obojętnej , byłam przy nim gdy tylko chciał . największym moim marzeniem było mieć go tylko dla siebie ale mimo wszystko cholernie się bałam mu zaufać nie należał do typów którzy są wierni . dwa miesiące przerwy i znowu to samo , tym razem wszystko ruszyło i jak to powiedział 'teoretycznie miał już dziewczynę' naprawdę byłam szczęśliwa , żaden chłopak mnie nie traktował tak wyjątkowo . obawy się sprawdziły , po czterech dniach znowu się spieprzyło . piszę to teraz z nadzieją , że kiedyś będzie dobrze . /
grozisz_mi_xd
|
|
 |
żółte słoneczko, zielona kropka na face, dwie rzeczy które doprowadzają mnie do szału.
|
|
 |
odejdę. to najlepszy sposób, żebyś zrozumiał.
|
|
 |
|
Zastanawiam się, po co w ogóle do mnie piszesz, po co robisz mi tą cholerną nadzieję, po co kolejny raz niszczysz mi życie swoją osobą. No po cholerę, skoro później masz moją osobę gdzieś, skoro później cię już nie obchodzę.
|
|
 |
czasami życie zmusza nas do podjęcia trudnych decyzji, tylko po to żeby zobaczyć jak wszystko po kolei pięknie zaczyna się walić.
|
|
|
|