|
zadziwiają mnie ludzie, którzy chcą zrobić mi krzywdę i umyślnie robią na złość, a później są zdziwieni, że milczę.
|
|
|
Ty myślisz, że ja sobie świetnie radze na tym beznadziejnym świecie. To nieprawda. Jestem zlepkiem niepokoju, bólu i beznadziejności. Uratuj mnie od tych chorych doświadczeń. Wyciągnij mnie, proszę, z tej pustki. Bądź dla mnie kimś więcej niż tylko słowami, które tak naprawdę niewiele są przecież warte.
|
|
|
Nie ważne jest, jak spędzasz weekend. Ważne jest z kim i jak spędzasz wieczory w tygodniu, kiedy po ciężkim dniu w pracy masz ochotę zamknąć się w pokoju i leżeć w łóżku. Dobrze, że leżysz obok. Dobrze, że tu ze mną jesteś.
|
|
|
życia chcesz uczyć choć swoje masz rozpierdolone.
|
|
|
Przez większość życia, a szczególnie przez ostatnich kilka lat byłam ofiarą. Uwierzyłam, że nie mam prawa, ani siły, żeby siebie chronić. Że za mało znaczę. Że można mnie zniszczyć, bo jestem nikim. Dzisiaj wstałam i huknęłam tak mocno, że zawalił się i stół i cztery otaczające go ściany. DOŚĆ. Od teraz to ja decyduję. Oficjalnie zwalniam siebie z roli ofiary.
|
|
|
Czasem chce krzyknąć,, kurwa potrzebuje Cię" ale nie mogę bo zawsze gdzie jest wybór Ty czy ja wybieram Ciebie.
|
|
|
Nie wiem czy nie skasować tego co napisałem bo co jeśli przeczytasz zobaczysz moją słabość. Wiem że mi nie wolno, przepraszam, to tylko taka chwila.
|
|
|
Nie wiem czy nie skasować tego co napisałem bo co jeśli przeczytasz zobaczysz moją słabość. Wiem że mi nie wolno, przepraszam, to tylko taka chwila.
|
|
|
Kocham lecz zastanawiam się gdzie jest granica, kiedy powinienem pomyśleć o sobie, kiedy będę wiedział że moja rola dobiegla końca, jak to zniosę? Daje z siebie wszystko nie żądam nic w zamian, nie oczekuje niczego i nie wiem. Panicznie boję się przyszłości, szukam znaków, zadręczm się myślami bo poza Tobą nie mam nic wartościowego. Nie wiem co mam robić.
|
|
|
W takich chwilach człowiek zastanawia się, co dalej jak to się potoczy... Niby chce znać odpowiedz ale jednak się jej boi, bo co jeśli, kim będę jak to się skończy źle? Czy poznam tą osobę z lustra? Już gubię się w tym jaki jestem, na pewno mi zależy, na pewno kocham, ale jeśli okaże się że Ty nie to co dalej? Czasem chce krzyczeć, powiedzieć co mnie dręczy, ale po chwili wiem że nie mogę że za dużo się już złego zdarzyło że wszystko jest moją winą i się hamuje zawsze bo Ty potrzebujesz skały, silnego faceta który utrzyma Cię w całości. Nie wiem, ba boję się kto utrzma mnie, jak mam odreagować, jak radzić sobie z moimi potrzebami. Zostaje mi pisanie choć wcale tego nie umiem, skryte uczucia które rozkurwiają od środka czuje jak staję się dwiema osobami tą na zewnątrz i tą w środku. Chyba spełnia się moje marzenie oddać za Ciebie życie, być stałym punktem odniesienia i dać Ci szansę na normalne życie.
|
|
|
Jestem z siebie dumny po raz pierwszy od dawna bo to właśnie dziś stoczyłem zwycięską bitwę z jednym z moich wrogów, egoizmem.
|
|
|
|