 |
|
jeszcze zaledwie kilka miesięcy temu byłam w stanie zrobić dla Niego wszystko. mogłam zrobić najgłupszą rzecz, iść w najbardziej niebezpieczne miejsce, tylko po to aby go odzyskać. szczerze? był dla mnie ważniejszy niż przyjaciele, czy rodzina. to z nim chciałam spędzać jak najwięcej czasu, tylko z nim chciałam zrobić najwięcej zwariowanych i niebezpiecznych rzeczy. to on był moim szczęściem i wszystkimi w jednej osobie. teraz? jest zwykłym człowiekiem, chłopakiem, który przechodzi obok mnie i nie robi na mnie żadnego wrażenia. chociaż czasem boli, jak osoba z którą tak wiele Cię łączyło, nie powie nawet zwykłego cześć. / kashiya
|
|
 |
|
może warto spróbować, a może lepiej odpuścić. może się uda, może wszystko się zjebie. może będę w końcu szczęśliwa, a może znów wpadnę w stan, kiedy nic nie będzie miało sensu. może dożyje stu lat, a może nie dożyje jutra. / kashiya
|
|
 |
|
pomimo, że już minął ponad rok, że już nic nas nie łączy, że nawet się na siebie nie patrzymy mijając się, pomimo tych wszystkich bolących słów jakie na mnie powiedziałeś, pomimo tego, że Ty sobie ułożyłeś idealnie życie, że o mnie już nawet nie pamiętasz -mało ważne, po prostu pomimo wszystkiego nie zapomniałam o Tobie, a co wiem na pewno? nigdy nie zapomnę. ale nie to nie tak, że ja nie chcę zapomnieć, ja po prostu nie umiem. chce, próbuje, naprawdę.. ale kiedy już wszystko mam najidealniej jak się da poukładane ktoś mi coś o Tobie wspomni, czy przypadkiem ujrzę nasze zdjęcie, a choćby nawet zobaczę w archiwum jakąś naszą rozmowę. co chwile wszystko wraca, pomimo wszystkiego. / kashiya
|
|
 |
|
"Zrobiłabym dla Ciebie wszystko. A gdyby wszystko się skończyło, zrobiłabym dla Ciebie jeszcze więcej."
|
|
 |
|
"No powiedz,
na ile lat,
na ile dni świetlnych
i ciemnych
mam się oddalić od Ciebie,
aby się zbliżyć tak bardzo...
żeby przylgnąć
i zniknąć w Tobie?"
|
|
 |
|
“Przez chwilę widziałam Cię w tłumie. Później odkryłam, że ludzie którzy zostali rozdzieleni z kimś, kogo kochają, często dostrzegają ukochaną osobę w obcym człowieku. To ma jakiś związek z tym, że część mózgu odpowiedzialna za rozpoznawanie ludzi jest przegrzana i zbyt szybko reaguje. Ta okrutna sztuczka umysłu trwała zaledwie kilka chwil, ale to wystarczyło, żebym poczuła wręcz fizycznie jak bardzo Cię potrzebowałam.”
|
|
 |
|
“Możesz nie uważać, że się smucisz, smutek jednak objawia się pod wieloma postaciami. Czasem jesteś jak otępiała, a czasem smutek rozrywa twój świat na pół. Istnieje jeszcze jeden rodzaj, który wcale na smutek nie wygląda. Przypomina małą drzazgę, o której nie masz pojęcia, dopóki nie wbije się tak głęboko, że może już tylko przebić duszę. To najgorszy rodzaj smutku, bo wiesz, że cierpisz, choć nie wiesz dlaczego.”
|
|
 |
|
“Chciałabyś przestać walczyć i po prostu utonąć. Jednak nie możesz. Nie pozwala ci na to instynkt samozachowawczy (…). Tak czy inaczej, chcesz czy nie, utrzymujesz się na powierzchni.”
|
|
 |
|
“Mam niesamowite, niemal namacalne uczucie, że się rozpadam, choć nie istnieje po temu żaden powód, i - co gorsza - nic na to nie mogę poradzić. Jedna rzecz mnie naprawdę niepokoi: scena, którą odgrywam, coś mi przypomina. Przypomina mi całe moje życie.”
|
|
 |
|
„Wdzięczna za wyspę pośrodku koszmarnego oceanu, w którym pływała, wtuliła się w jego objęcia i zastanawiała, jak długo jeszcze będzie stąpać po wodzie zanim utonie.”
|
|
 |
|
"Bywają takie dni i noce, które zmieniają wszystko. Bywają takie takie rozmowy, własne lub zasłyszane, które są w stanie wywrócić do góry nogami cały nasz świat. Nie możemy ich przewidzieć. Nie możemy się na nie przygotować. Czyhają gdzieś na nas, zapisane w łańcuchu pozornych przypadków, nieuchronnie jak świt po ciemności."
|
|
 |
|
“Ja mam taką naturę, że zawsze będę rozdrapywał, rozpamiętywał, analizował, rozkładał wszystko na atomy. I to jest, uwierz mi, strasznie męczące. Zabiera mi dużo energii i chęci do życia.”
|
|
|
|