 |
|
nie rezygnuje się z ludzi, których się kocha.
|
|
 |
|
nawet na dziękuje nie było Cię stać :) koniec zamartwiania, czas zacząć nowe życie bez Ciebie.
|
|
 |
|
"Cierpiał. Naprawdę wierzył, że
go nikt nie kocha, a taka
świadomość niezależnie od
tego, kim jesteś, boli. Nie
czujesz się pewnie. Chcesz się
ukryć, otoczyć murami."
|
|
 |
|
"W jej oczach nie widział łez. Ale tkwił w nich pewien rodzaj smutku i bezsilności. A on bardzo dobrze znał te uczucia. "Nie mam po co żyć". To było dokładnie to. Odezwał się jako pierwszy, nie pozwalając jej w sumie powiedzieć niczego. Jego spokojny głos wędrował powoli do jej uszu i odbijał się w jej niebieskich tęczówkach.
- Jeżeli nie masz po co żyć, to żyj dla mnie - mruknął. Jej źrenice gwałtownie się rozszerzyły. - A w zamian ja będę żył dla Ciebie. Taki obustronny układ. Pasuje?
Uśmiechnęła się. A dla niego jej uśmiech był jak motyl, który sam z siebie przysiadł na jego dłoni."
|
|
 |
|
Przyjdź i nie gaś ledwo co tlących się świeczek. Nie wyłączaj muzyki. Nie zapalaj światła. Nie zabieraj mi z dłoni papierosa. Przybliż się. Nic nie mów, nie mam siły słuchać. Nie odgarniaj zagubionych kosmyków włosów z mojej twarzy. Nie wycieraj smug tuszu z policzków. Przytul mnie najdelikatniej jak potrafisz i daj umierać. Przeobraziłeś moje życie w katorgę pełną bezdechów, pozwól by śmierć była cudowna.
|
|
 |
|
"Padało. Ale on lubił deszcz. Bo deszcz zakrywał wszystkie emocje, malujące się na jego twarzy. Przymknął powieki.
Znów ją zobaczył. Te ciemne włosy, brązowe oczy. Jej uśmiechnięte wargi i zadarty nos. Uparta jak nikt inny. Podszedł do niej, przytulił ją. Na początku się zdziwiła, potem odpowiedziała tym samym. I wtedy właśnie ona zniknęła. A on otworzył oczy.
Lewy but przemókł. Prawy z resztą też. Ogólnie cały był mokry.
Po jego policzku spłynęła kropla. I nawet najbardziej wprawny obserwator nie byłby w stanie stwierdzić, czy to deszcz, czy też to on zwyczajnie płacze.
Stał tak kilka minut. A potem rozpłynął się w powietrzu, jak cień człowieka."
|
|
 |
|
“Ból jest jedynym uczuciem, które nie dopuszcza intymności. Można dzielić z kimś szczęście, można dzielić przyjemność, smutek, gniew, zazdrość, można dzielić miłość, można nawet dzielić wstyd — ale z nikim nie można dzielić bólu. Ból jest dyscypliną samotności i drogą do wnętrza duszy.”
|
|
 |
|
“Należeli oboje do tego rodzaju istot nerwowych, wrażliwych, szlachetnych i kochających, które zdolne są do największych poświęceń, ale które w życiu i zetknięciu się z jego rzeczywistością mało znajdują szczęścia, dając naprzód więcej, niż mogą otrzymać. Ten rodzaj ludzi ginie też zaraz i myślę, że jakiś dzisiejszy naturalista mógłby powiedzieć o nich, że z góry są na śmierć skazani, bo przychodzą na świat z wadą serca - za dużo kochają.”
|
|
 |
|
i znów to robisz i znów i wciąż mnie ranisz i kolejny raz traktujesz moje plecy jak tarcze, bo wbijasz w nie następne noże. / samowystarczalna
|
|
 |
|
Bo wystarczy jeden uśmiech, jedna obrzydliwie miła rozmowa,
kilka muśnięć kolanami i zamiast herbatą upiję się dźwiękiem Pańskiego imienia...
|
|
 |
|
Widzisz, bo czasem w życiu człowieka pojawia się coś, co zmienia wszystko - nasze poglądy i postanowienia
sprawia, że inaczej patrzymy na świat.
|
|
 |
|
Kiedy już czuję się taka silna, szczęśliwa, gotowa na to by iść do przodu, zjawiasz się Ty i jednym słowem, czynem, czymkolwiek niszczysz to co tak długo budowałam, grasz mi na uczuciach, robisz to tak cholernie perfidnie, później udając, że nic nie zrobiłeś, udając, że ja nie istnieje, mając przy tym ogromną satysfakcję , cieszy Cię mój ból i to jest kurwa najgorsze. / samowystarczalna
|
|
|
|