 |
Czasem nie mówię nikomu jak naprawdę się czuje. Nie dlatego, że nie wiem. Nie dlatego, że boję się ich reakcji. Nie dlatego, że im nie ufam, ale dlatego, że nie znajdę odpowiednich słów, żeby mogli chodź w małym stopniu mnie zrozumieć...
|
|
 |
Ludzie zazwyczaj nie mają pojęcia, jak bardzo się starasz i jak bardzo Ci zależy, dopóki nie przestaniesz
|
|
 |
Ludzie wprost uwielbiają nas niszczyć. Zrobią wszystko, abyśmy poczuli się źle, bezwartościowi, samotni. Wystarczy chwila słabości, a oni to wykorzystają. Zupełnie jakby ich całe życie polegało na czyhaniu na nasze upadki.
|
|
 |
I tak nagle wszystko zaczyna się pierdolić..
|
|
 |
Nie, nie żartuję - bardzo tęsknię i czuję, że bez Ciebie umieram, powietrza mi brak.
|
|
 |
" Och, przepraszam, ale drzemie we mnie wredna suka, której ostre słowa wrzynają się w serca niewinnych osób i nieświadomie przebijają je na wylot. "
|
|
 |
Tak po prostu napisałeś jakby nic się nie stało...
|
|
 |
''To te uczucie które nosisz w sobie na co dzień, dzięki któremu dostrzegasz piękno w drugiej osobie, to zaufanie bez którego większość rzeczy traci sens.''
|
|
 |
Jezu, jakie to śmieszne, tylko on wiedział, chociaż nigdy, nikomu, nie dawałam tego po sobie poznać, ale jednak widział, wiedział, tylko on, on, dotarł do tego miejsca wewnątrz mnie, z którego istnienia nikt inny nawet nie zdawał sobie sprawy i och, kurwa, jakie to piękne, tylko on widzi mnie taką, jaką jestem naprawdę, mimo masek, mimo zbroi, wie, on wie, że jestem słaba, że jestem tragicznie słaba i och kurwa, jakie to wspaniałe, mieć go, nie robić zupełnie nic i nagle stwierdzić, że to byłoby cudowne, jeść z nim śniadania codziennie, przez resztę życia i wiedzieć, wiedzieć, że on myśli, że czuje to samo, chociaż, no och, no przecież jesteśmy za młodzi, ledwo przeskakujemy dwudziestkę i już i już tak, ot tak wiemy, że na pewno, że poukładało nam się w głowach ?
|
|
 |
Ja do szczęścia potrzebuję tylko jednej osoby.
Która mnie pocieszy, przytuli, pocałuje.
Dla której będę miała ochotę żyć i uśmiechać się, tak szczerze.
Która będzie mnie wspierać, w trudnych chwilach i mówić, że będzie dobrze, że razem przetrwamy nawet największe zło.
Będzie mnie kochać za to, jaka jestem, a nie jak wyglądam.
I pozostanie ona już zemną na zawsze, mimo wszystko będzie mnie kochać i akceptować moje wady, bo przecież na tym polega miłość.
|
|
 |
I nagle uświadamiasz sobie, że straciłaś wszystko.
Nic nie jest, jak dawniej.
Wszystko się wali.
Masz dość.
Samobójcze myśli.
Ciągły pesymizm.
Nie masz ochoty żyć.
Nie masz ochoty na nic.
I to właśnie jest ten moment.
Cholernie trudny.
Kiedy wszystko dosięgło już dna.
|
|
 |
On jest wszędzie, nawet jak go nie ma.
|
|
|
|