 |
|
,, Nie miała pojęcia, co to znaczy, kiedy w piersi nosi się wielką, czarną dziurę po wyrwanym z korzeniami sercu, podczas gdy wszyscy oczekują, że będzie się normalnie żyć. "
|
|
 |
|
Po raz setny dziś na mojej twarzy zagości uśmiech.. do góry nogami.
|
|
 |
|
Nienawidzę grudnia za to, że dał mi Ciebie,
nienawidzę go, a czasami kocham.
Boję się go, pragnę, ale nie chcę, aby powtarzał
cały czas tą samą historię.
|
|
 |
|
Tak bardzo jesteś nieszczęśliwa,
bo co? Bo myślałaś, że głupie zauroczenie
w wieku "naście" przetrwa całe życie, aż do końca?,
że nigdy żadne nie wychyli się poza granice
uczciwości, nie skłamie, nie zdradzi, nie
doprowadzi do łez?, że nikt nigdy
nie będzie ważył się wtargnąc między Was?
W takim razie jesteś cholernie słaba.
|
|
 |
|
jesteś, stajesz się powietrzem... pach! nagle cie nie ma...
|
|
 |
|
Moim największym problemem jest to, że Cię kocham.
|
|
 |
|
Nie umiałam poradzić sobie z tym, że zniszczyłam naszą przyjaźń, w której pokładałam tak wiele nadziei. Nie umiałam poradzić sobie z tym, że Cię zawiodłam już na starcie. Nie umiałam poradzić sobie z tym, że straciłam Cię, zanim tak naprawdę stałeś się mój.
|
|
 |
|
Chciałbyś mnie znaleźć pod choinką?
|
|
 |
|
zakochaniii, sobie oddani
|
|
 |
|
zatańczyć na szczycie świata i pierdolić straty .
|
|
 |
|
I niech ona teraz zastępuje Ci mnie,
niech dba o Ciebie, niech dzwoni w środku
nocy z pytaniem "kochasz mnie?".
Może nawet wychodzic przez okno byleby
tylko się z Tobą spotkac. Niech spróbuje,
coś tak bardzo mi podpowiada, że w kochaniu Cię
nie będzie nawet w połowie tak dobra jak ja.
|
|
|
|