 |
Rozbitkowie na wyspie w kształcie serca. A.V.
|
|
 |
Każdy człowiek ma w sobie dość siły, by zabić. Każdy może to zrobić. Wystarczy odrzucić kogoś już na początku znajomości... Przecież już wtedy można zabić miłość, która nawet nie zdążyła się narodzić. A.V.
|
|
 |
Nawet za kilkadziesiąt lat, nawet gdy ode mnie odejdziesz, wciąż będziesz moim powodem do życia. A.V.
|
|
 |
I od tamtej chwili przestałem troszczyć się o swoje życie, zacząłem troszczyć się o Twoje. A.V.
|
|
 |
Postanowiłem, że codziennie będę wymuszał w sobie uśmiech. Chociażby po to, aby nie zapomnieć, jak to się robi. A.V.
|
|
 |
Coraz mniej Ciebie, coraz mniej życia. A.V.
|
|
 |
Więc moa druga połówka jest strasznie leniwa... Jeszcze mnie nie znalazła, a miała tyle czasu! A.V.
|
|
 |
jesteś podłą suką, która zmienia chłopaków jak rękawiczki potem mówi, że wie co to prawdziwa miłość
|
|
 |
Proste, boisz się swoich uczuć.
|
|
 |
Byłaś dla mnie wszystkim. I jak wszystko przeminęłaś. A.V.
|
|
 |
Śmierć to podróż, której się nie planuje. Podobnie zresztą jak miłość. Zostajesz wepchnięty siłą do samolotu. Z początku lęk zostaje złagodzony przez widok nieba, jednak zaraz spotykasz się z wielkim cierpieniem, które jednocześnie jest niezwykle słodkie. W końcu jednak ogrania Cię pustka, z której nie ma powrotu. A.V.
|
|
 |
Śmierć to podróż, której się nie planuje. Podobnie zresztą jak miłość. Zostajesz wepchnięty siłą do samolotu. Z początku lęk zostaje złagodzony przez widok nieba, jednak zaraz spotykasz się z wielkim cierpieniem, które jednocześnie jest niezwykle słodkie. W końcu jednak ogrania Cię pustka, z której nie ma powrotu. A.V.
|
|
|
|