 |
|
nigdy nie zrozumiem, jak można darzyć kogoś tak wielką miłością. deklarować, że to wszystko będzie trwało wiecznie. obiecywać, że zawsze będzie się obok. dawać słowo, że nigdy nie zasmakuje się innych ust. obdarowywać swoją miłość bezgranicznie i bezpodstawnie. mówić o przyszłości i pieczętować piękne wspomnienia. spełniać marzenia, a co lepsze, być głównym z nich. nie wiem, jak można rozpalić serce, a później na kiwnięcie ręką poprosić, aby uczucie zgasło. [ yezoo ]
|
|
 |
|
mam nadzieję, że On teraz widzi swoje błędy i nie popełnia ich po raz kolejny.
|
|
 |
|
Wiem, że w głowie mam burdel, mam niepoukładane,
chociaż staram się jak umiem to raczej nierealne,
żeby nagle wszystko unieść i ułożyć jak układankę,
może kiedyś się nauczę, przestanę czuć się bezkarnie. / Vixen
|
|
 |
|
Oglądając trzecią czy czwartą serię skinsów, każdy odcinek rozpierdalał mnie na miliony kawałeczków. Zawsze znalazł się moment, który mnie ruszył. Niezależnie, który raz go przeżywałam. Jednakże dzisiaj, poświęciłam siedem i pół godziny na trzecią serię, żeby się rozkleić. Gówno, już nic nie działa.
|
|
 |
|
Mimo świadomości, że tak naprawdę nigdy tego nie przeczytasz, znów chcę Ci coś powiedzieć. Coś, czego nie byłam w stanie powiedzieć nigdy wcześniej, może przez strach, może przez niechęć. Co takiego? Tęsknię. Nie, spokojnie, dobrze wiem, że powtarzałam to setki razy, a teraz mam powiedzieć coś nowego. Nie tęsknię za Tobą. Dziwne, nie? Jeszcze jakiś czas temu nie umiałabym nawet o tym pomyśleć, a dziś, z pełnym przekonaniem, że tak jest wiem, że mogę szczerze powiedzieć, że tęsknię, ale już nie za Tobą. Tęsknię za chwilami, w których oddychanie było mniej ważne niż bliskość. Za momentami, w których wiedziałam, że mam obok siebie osobę, na którą mogę liczyć bez względu na każde zachwianie życia, które dzieliliśmy na pół. Tęsknię za tym światem, o którym nie umiałam powiedzieć, że jest mój, bo to słowo nawet nie istniało w słowniku. Ale spokojnie, nic mi nie jest. Po prostu tęsknię, choć już nie tak, jak kiedyś. / dontforgot
|
|
 |
|
nowy dzień. nie wstajesz od razu. leżysz w bezruchu, zastanawiając się czy jest sens opuszczać łóżko. po około godzinie siadasz na rogu. bierzesz kilka głębszych oddechów i idziesz do łazienki. bierzesz zimny prysznic. stajesz przed lustrem i z nienawiścią w nie patrzysz. ubierasz się. robisz makijaż, aby zakryć łzy, stres, smutek, nieprzespane noce, samotność... nakładasz na twarz uśmiech.wychodzisz, stwarzając obraz uśmiechniętej, zadowolonej z życia dziewczyny.
|
|
 |
|
przestałam już wierzyć na słowo. nie ufam patrząc w oczy. nie podziwiam za jeden wyczyn. uczę się wybaczać. poprawiam swoje błędy. umiem przepraszać. gardzę miłością. wątpię w lepszą przyszłość. [ yezoo ]
|
|
 |
|
nigdy więcej takich wieczorów. nigdy więcej takich nocy. nigdy więcej takich poranków. nigdy więcej takich dni. nigdy więcej takiego uczucia. błagam
|
|
 |
|
kolejny nowy dzień. jasne, rażące słońce, które przebija się przez zasłony, zaczyna irytować. stukot filiżanek z kuchni nie pozwala ponownie zasnąć. pies, który chrapie i usilnie wypycha mnie z łóżka, strasznie denerwuje. wibracja telefonu gdzieś na dywanie chyba stara się przypomnieć, że pora wstać. przecieram oczy, powoli się podnosząc. w drodze do łazienki przewracam stopą pustą butelkę wina i biorąc ze sobą popielniczkę stwierdzam, że miłość po prostu cholernie boli. [ yezoo ]
|
|
|
|