głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika onaion

W moim innym świecie możemy gadać do rana  I rozumiesz mnie bezsprzecznie i jemy wspólne śniadania  I należysz do mnie  choć to nie kwestia posiadania  I czujemy się bezpiecznie jakby cały świat był dla nas    W moim innym świecie nawet gdy jest ciężko  Tylko razem zawsze lądujemy miękko  I łączy nas namiętność  z której mogą szydzić  Lecz dopóki jesteś ze mną nie mamy się czego wstydzić    W moim świecie jesteś ze mną nawet gdy mamy kryzys  Bo pamiętasz tak jak ja  że to jest kwestią decyzji  Spotykam ciebie znów  patrzysz na mnie i widzisz  że  Czuję to co ty albo któreś z nas się myli  Palę papierosa i patrzę w twoje oczy  Myśląc  że to piekło w mojej głowie nigdy się nie skończy  W moim innym świecie planujemy przyszłość  Ale teraz nie ma cię  chyba właśnie wyszłaś    Pezet

briefly dodano: 8 lipca 2012

W moim innym świecie możemy gadać do rana I rozumiesz mnie bezsprzecznie i jemy wspólne śniadania I należysz do mnie, choć to nie kwestia posiadania I czujemy się bezpiecznie jakby cały świat był dla nas W moim innym świecie nawet gdy jest ciężko Tylko razem zawsze lądujemy miękko I łączy nas namiętność, z której mogą szydzić Lecz dopóki jesteś ze mną nie mamy się czego wstydzić W moim świecie jesteś ze mną nawet gdy mamy kryzys Bo pamiętasz tak jak ja, że to jest kwestią decyzji Spotykam ciebie znów, patrzysz na mnie i widzisz, że Czuję to co ty albo któreś z nas się myli Palę papierosa i patrzę w twoje oczy Myśląc, że to piekło w mojej głowie nigdy się nie skończy W moim innym świecie planujemy przyszłość Ale teraz nie ma cię, chyba właśnie wyszłaś / Pezet

znów jestem sama. bo przyjaciele się odwrócili. bo rodziców non stop nie ma w domu. bo kuzynka wyjechała z chłopakiem na wakacje. bo brat zapija kolejny dzień z kumplami. bo On tak zwyczajnie przestał mnie kochać.   yezoo

yezoo dodano: 7 lipca 2012

znów jestem sama. bo przyjaciele się odwrócili. bo rodziców non stop nie ma w domu. bo kuzynka wyjechała z chłopakiem na wakacje. bo brat zapija kolejny dzień z kumplami. bo On tak zwyczajnie przestał mnie kochać. [ yezoo ]

Ludzie boją się śmierci bardziej nawet niż bólu. To dziwne  że się jej boją. Życie boli dużo bardziej niż śmierć. W momencie śmierci  ból się kończy. Więc koniec to chyba Twój przyjaciel.   Jim Morrison

briefly dodano: 7 lipca 2012

Ludzie boją się śmierci bardziej nawet niż bólu. To dziwne, że się jej boją. Życie boli dużo bardziej niż śmierć. W momencie śmierci, ból się kończy. Więc koniec to chyba Twój przyjaciel. / Jim Morrison

Wyobraź sobie  że nie ma na Ciebie miejsca. Wyobraź sobie  że ja kurwa zaczęłam tęsknić.

estate dodano: 7 lipca 2012

Wyobraź sobie, że nie ma na Ciebie miejsca. Wyobraź sobie, że ja kurwa zaczęłam tęsknić.

Esperer wyjeżdża na wakacje  więc wpisów nie będzie przez jakieś dwa tygodnie. Już za Wami tęsknię  buziaki. ♥ trzymajcie się cieplutko.

esperer dodano: 7 lipca 2012

Esperer wyjeżdża na wakacje, więc wpisów nie będzie przez jakieś dwa tygodnie. Już za Wami tęsknię, buziaki. ♥ trzymajcie się cieplutko.

wiem  że wciąż się powtarzam  nawijam tylko o jednym. przepraszam. potrzebuję jeszcze czasu.

briefly dodano: 7 lipca 2012

wiem, że wciąż się powtarzam, nawijam tylko o jednym. przepraszam. potrzebuję jeszcze czasu.

Potrafię latać  ale chcę Jego skrzydeł. Potrafię świecić nawet w ciemności  ale pragnę światła  które On przynosi. Radości w piosenkach  które śpiewa  mój anioł   Gabriel. Potrafię kochać  ale potrzebuję Jego serca. Jestem silna nawet będąc sama  ale z Nim nigdy nie chcę się rozstawać. On był tam od samego początku  mój anioł Gabriel.    Lamb

briefly dodano: 7 lipca 2012

Potrafię latać, ale chcę Jego skrzydeł. Potrafię świecić nawet w ciemności, ale pragnę światła, które On przynosi. Radości w piosenkach, które śpiewa, mój anioł - Gabriel. Potrafię kochać, ale potrzebuję Jego serca. Jestem silna nawet będąc sama, ale z Nim nigdy nie chcę się rozstawać. On był tam od samego początku, mój anioł Gabriel. / Lamb

po godzinie przygotowań wybiegła z domu na umówione miejsce.biegła  co chwilę poślizgując się na śniegu.już dawno była spóźniona.doszła i zauważyła że Go nie ma. może znudziło mu się czekanie i odpuścił .po chwili wyszedł ze sklepu i z uśmiechem podszedł aby ją przytulić.wszystko się zmieniło cała rozpromieniała.poszli do restauracji.usiadła na przeciwnej kanapie lecz po chwili została z niej ściągnięta.niepewnie objął ją w pasie.zaczął całować po rękach szyi policzkach zostawiając delikatne różowe ślady.podniósł ją posadził na swoich kolanach i objął najmocniej jak potrafił jakby za chwile miała uciec.ona poczuła przeszywające ją szczęście.nie wierzyła w to co się dzieje.czuła jakby cały jej świat znajdował się właśnie przy niej na tej kanapie w tym uścisku.czas mijał szybko aż nagle musieli się pożegnać.gdy stali na klatce schodowej łzy zaczęły napływać jej do oczu nie chciała aby odszedł.po raz ostatni przytulił ją życząc dobrej nocy.nie zasnęła serce jej na to nie pozwoliło.

briefly dodano: 7 lipca 2012

po godzinie przygotowań wybiegła z domu na umówione miejsce.biegła, co chwilę poślizgując się na śniegu.już dawno była spóźniona.doszła i zauważyła,że Go nie ma."może znudziło mu się czekanie i odpuścił".po chwili wyszedł ze sklepu i z uśmiechem podszedł aby ją przytulić.wszystko się zmieniło,cała rozpromieniała.poszli do restauracji.usiadła na przeciwnej kanapie,lecz po chwili została z niej ściągnięta.niepewnie objął ją w pasie.zaczął całować po rękach,szyi,policzkach,zostawiając delikatne różowe ślady.podniósł ją,posadził na swoich kolanach i objął najmocniej jak potrafił,jakby za chwile miała uciec.ona poczuła przeszywające ją szczęście.nie wierzyła w to co się dzieje.czuła jakby cały jej świat znajdował się właśnie przy niej,na tej kanapie,w tym uścisku.czas mijał szybko,aż nagle musieli się pożegnać.gdy stali na klatce schodowej,łzy zaczęły napływać jej do oczu,nie chciała aby odszedł.po raz ostatni przytulił ją,życząc dobrej nocy.nie zasnęła,serce jej na to nie pozwoliło.

Panie Boże  jeśli to jest wynagrodzenie za te ostatnie sześć miesięcy to powiem Ci  że było warto tyle cierpieć i znosić poniektórych. Naprawdę dziękuję Ci za to  że wreszcie wszystko się układa i obiecuję  że nie spierdolę  to masz jak w banku.

estate dodano: 6 lipca 2012

Panie Boże, jeśli to jest wynagrodzenie za te ostatnie sześć miesięcy to powiem Ci, że było warto tyle cierpieć i znosić poniektórych. Naprawdę dziękuję Ci za to, że wreszcie wszystko się układa i obiecuję, że nie spierdolę, to masz jak w banku.

Ja do niego z sercem  on do mnie z penisem. esperer

esperer dodano: 6 lipca 2012

Ja do niego z sercem, on do mnie z penisem./esperer

Trzeba było zostać zimną suką  a nie bawić się w jakieś zakochania. esperer

esperer dodano: 6 lipca 2012

Trzeba było zostać zimną suką, a nie bawić się w jakieś zakochania./esperer

Tyyyyyy ja też!:D teksty estate dodał komentarz: Tyyyyyy,ja też!:D do wpisu 6 lipca 2012
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć