 |
|
Uwielbiam,kiedy on widzi jak się złoszczę, obejmuję mnie i zaczyna się ze mną kręcić, mówiąc do ucha "no dalej, wściekaj się na mnie, no już, już", a ja wybucham śmiechem i wiem,że wszystkie negatywne emocje zostały rozwiane. Jego ramiona zawsze tak na mnie działały, ochraniały przed całym światem./esperer
|
|
 |
|
Mówią, że jesteś babiarzem, że potrafisz tylko ranić, a flirtowanie to Twoje hobby. Może jestem tylko kolejną naiwną, nie wiem, chociaż wszyscy naokoło przekonują mnie, żebym się z tego wycofała. Biorę pełną odpowiedzialność za każdą ranę,którą mi zadasz, ale miło by było, gdybyś pokazał, że ludzie się mylą./esperer
|
|
 |
|
najtrudniej było zaakceptować Jego odejście. byłam za słaba, by spojrzeć przeszłości w oczy i ruszyć do przodu. nie miałam sił na następny krok. czułam jak każdego dnia jest mnie coraz mniej. chciałam już umrzeć i przestać się męczyć. ale wspomnienia kazały mi dalej cierpieć. pragnęłam mieć Go przy sobie, wtulić się w bezpieczne ramiona i cieszyć się tym, co mam. zostałam sama. z lampką wina, łzami w oczach i bolesnym kłuciu na sercu. a co najgorsze, nigdy nie umiałam przestać myśleć. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Nie wiem co jest między nami, bo przecież już raz się rozpadliśmy, nie? Już raz pokazałeś mi jakim potrafisz być chujem i jak bardzo może boleć Twoja obojętność. Teraz wracasz i próbujesz odbudować wszystko na nowo, poskładać to co spieprzyłeś. Nie pozwól,żebym znowu się zawiodła./esperer
|
|
 |
|
Pisz do mnie, pisz, pisz. Nawet nie wiesz jak wtedy dzień nabiera barw./esperer
|
|
 |
|
Marzenia zawsze prowadzą do rozczarowania, dlatego naszym wspólnym marzeniem jest nie mieć marzeń. / Big love.
|
|
 |
|
2. Dbać tylko o swoją dupę i nie przejmować się nikim. Wróciłam. Prawdziwa ja, wredna menda, mało znacząca, o jedno doświadczenie do przodu i jedną myślą więcej: "Nigdy więcej takich frajerów."
|
|
 |
|
1. Każdy na kogoś lub na coś czeka. Na wakacje, na osiemnastkę, na nową szkołę, na ukochaną osobę, na jakiś wyjazd, czy jeszcze coś innego. Ja czekałam na coś, co miało zmienić wszystko, co miało ustatkować wiele spraw. Psychiczny spokój. Czekałam na niego bardzo długo. Pragnęłam tego bardziej niż czegokolwiek. Już nigdy nie będę się przejmować tym, co sobie pomyśli, gdy wejdę na ostatnią minutę do klasy z rozczochranymi włosami. Nigdy nie będę musiała się denerwować tym, że klei się do każdej z klasy, żeby mi dopierdolić. Nigdy nie będę musiała patrzeć, jak cieszy się z mojego nieszczęścia. Nigdy nie będę musiała uciekać na przerwie do drugiego skrzydła, bo nie mogę znieść jego obecności. Nie muszę już go zastępować jego kumplami i już nie będę miała "przyjemności" patrzeć dzień w dzień, jak jest naprawdę szczęśliwy beze mnie. Przywykłam do tego, że nie mogłam się odzwyczaić w te wakacje. Nie pamiętałam, jak było dobrze kochać najbardziej SIEBIE.
|
|
 |
|
potrzebuję czegoś więcej niż obietnic, że będzie dobrze.
|
|
 |
|
to dzieje się tak nagle. idę ulicą, rozmawiam z kimś, śmieję się, gotuję, słucham muzyki, czytam książkę, robię zakupy, jadę samochodem, przebieram się, gram, maluję paznokcie, tuszuję rzęsy, oglądam film, biorę leki, przeglądam teksty, szukam czegoś, biorę prysznic, pakuję torbę, myję podłogę, odpisuję na wiadomość, kładę się do łóżka. i nagle pojawia się jakieś wspomnienie. momentalnie rozpierdala mi cały system i nie jestem w stanie się temu oprzeć. po uśmiechu przygryzam wargę najmocniej jak potrafię, by nie pozwolić na płacz. obwiniam się. szarpię swoje ciało. krzyczę. klnę. zamykam oczy. nienawidzę go. i po chwili wszystko wraca do normy.
|
|
 |
|
z czasem zaczynasz wierzyć w każdą opinię na swój temat.
|
|
 |
|
Cenię Cię bardziej niż przeszłość, w której zadałeś mi ból, więc proszę, nie spierdol tego./esperer
|
|
|
|