 |
|
Najbardziej satysfakcjonujące uczucie, gdy po latach staniesz przed osobą, którą wcześniej chciałeś mieć, jednak dziś nawet o tym nie marzysz.
|
|
 |
|
Ja nie zapominam. Nie jestem Tobą./esperer
|
|
 |
|
Podsumowując te wakacje? Spędziłam je z zajebistymi osobami, nałapałam kilka niezłych wspomnień. Cieszyłam się tym wolnym w stu procentach. Fakt, jak to mówią moi znajomi "trochę się rozpiłam", balowałam i wielokrotnie zapominałam o zasadach moralnych. Co tam jeszcze? A tak, tak. Poznałam pewnego pana o cudownych zielonych oczach, o nieziemskim uśmiechu i skurwieniu w sercu. Na nowo przypomniałam sobie niektóre uczucia./esperer
|
|
 |
|
Nawet nie wiesz ile zamieściłam "błagam, wróć", w suchych słowach "nie chcę Cię widzieć więcej skurwielu". /esperer
|
|
 |
|
Uwierz, oddałabym wszystko za pewność, że on znowu sobie ze mną nie pogrywa./esperer
|
|
 |
|
Wiesz jak to ze mną jest? Obdarzyłam uczuciem kogoś, kto już raz te uczucia odrzucił, a teraz próbujemy wszystko naprawić. Wiesz co czuję? Czuję strach, że on znowu mnie zrani, że znowu nie będę umiała się pozbierać. Wiesz czego nie potrafię? Nie potrafię mu zaufać, chociaż wiem,że powinnam. Wiesz czego chcę najbardziej na świecie? Jego. Wiesz co jest moim najpiękniejszym wspomnieniem tych wakacji? On, jego pocałunki i dotyk. Wiesz jaka jestem? Przestraszona, ale z drugiej strony szczęśliwa, bo mimo wszystko może jeszcze mamy szansę. /esperer
|
|
 |
|
Czekałam na to cholernie długo, na to kilka godzin,które mogłabym spędzić w jego towarzystwie. To jak mnie obejmował, jak mnie całował i jak prowadził za rękę, zabijając wzrokiem każdego faceta, który się do mnie uśmiechnął. Wiem,że byłam bezpieczna w tym tłumie ludzi, bo on był obok i choć przez chwilę byłam dla niego najważniejsza./esperer
|
|
 |
|
Dobrze się bawię, od kilku dni codziennie wlewam w siebie alkohol i zachowuję się niekoniecznie moralnie. Mam to gdzieś, serio. Przestałam przejmować się tym co powiedzą o mnie ludzie, czy w ich oczach będę dziwką czy aniołkiem. Oni i tak napierdalają, bo cierpią na syndrom "nie mam własnego życia". Żyję, zaczęłam oddychać i choćbym miała się tym zachłysnąć, nie żałuję. /esperer
|
|
 |
|
W końcu zauważysz,że to nie w Tobie leżał problem przez cały ten czas kiedy on Cię ranił. To nie tak, że byłaś niedoskonała, niewystarczająca i nie potrafiłaś dać mu szczęścia, bo potrafiłaś, ale on tego nie doceniał./esperer
|
|
 |
|
wiele razy słysząc jak przekręca klucze w drzwiach, serce zaczęło mi walić jak oszalałe. nie wiedziałam, czy znów zrobi awanturę o źle wyprasowaną koszulę, czy oberwie mi się za zbyt słodką herbatę. stał się podły i przestał ze mną rozmawiać. robił co chciał, pił, wciągał i wykorzystywał to, że ma mnie obok. a ja byłam ciągle przy nim. nie odeszłam, bo po postu za bardzo Go kochałam. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Już koniec z ślepymi obietnicami czy na "mały paluszek". Koniec mierzenia ławek i pisania po ćwiczeniach, zeszytach. Koniec z tymi lekcjami, na których potrafiłam się wpatrywać bez przerwy. Koniec z uśmiechami z jednego początku klasy na sam koniec. Koniec z głupimi żartami i z zabawnymi scenami zazdrości. Koniec z sąsiadkami, Twoimi kumplami, plasticzkami z klasy i nie tylko. Koniec mieszania mi głowie i wracania "do Ciebie". Już wiem, że mnie nie skrzywdzisz, bo nigdy nie zgodzę się na żadne "nasze" powroty. Nie ma już nas i już nie będzie.
|
|
|
|