 |
|
Wracam do wspomnień częściej niż na noc do domu ...
|
|
 |
|
Z przyzwyczajeń, dziwnych nawyków, niezrozumiałych zachowań, braku szacunku, własnych odzywek, dziecinnych ubrań, niepotrzebnego natłoku myśli i uczuć - ze wszystkiego można wyrosnąć. Z głupiej miłości również, zwłaszcza, gdy druga osoba tak rzadko nas nią obdarza. / xfucktycznie .
|
|
 |
|
przyjaciel to osoba , która nie odwraca się od Ciebie po pierwszej potyczce. Prawdziwy przyjaciel to taki ,który pomoże nam się podnieść.
|
|
 |
|
proszę powiedz,że to koniec problemów ,które przysparza nam los co dnia.Koniec kłótni , które niszczą zaufanie.Koniec głupich uwaga , które rujnują wiarę w siebie.
|
|
 |
|
Zawsze chciałam wracać właśnie do Ciebie - do mojego ciepła, spokoju, przytani. Od kiedy odszedłeś, błąkam się wciąż, szukając ukojenia. Łudzę się, że po prostu tylko zgubiłam mapę do swojego ulubionego miejsca- Twoich ramion. Ale moje serce.. ono czuje, że stało się bezdomne. Nieodwracalnie. / bezimienni
|
|
 |
|
Obiecuję Ci, że pomimo zła całego świata, tej całej propagandy, pogoni za modą, ciągłego pędu, fałszywości i obłudy, przez wszystkie szare dni, upalne południa, mroźne wieczory, susze lipców, deszcze październikowe, słoty, śniegi i nagłe zdarzenia.. obiecuję, że zawsze będę przy Tobie. / bezimienni
|
|
 |
|
I nie ważne, że oddałabym tyle, żeby Cię dotknąć. Na końcu i na początku jest samotność. (..) Kolejny mit, puste słowo i krzyk, zamknięte okno. Na końcu i na początku jest samotność. / Jamal
|
|
 |
|
Kocham Cię? Zbyt wielkie słowa, jak na tak wąskie usta. Zbyt duża liczba emocji w zbyt krótkim czasie. Zbyt cichy szept jak na krzyk miłości. Pustka. Zbyt ogromna, jak na start czegoś, co powinno trwać wieki. / bezimienni
|
|
 |
|
Podejmowanie decyzji nigdy nie było dla mnie łatwe, zwłaszcza, gdy chodziło o sprawy mające duże znaczenie w moich dalszych losach. Najtrudniejszy moment nastał jednak wtedy, gdy on po tylu latach nieobecności, zjawił się skruszony pod moimi drzwiami. I bezczelnie prosił, jak gdyby nic, by znów otworzyć mu drzwi domu, w którym zawsze mógł odnaleźć bezpieczeństwo. Lecz wymagał ode mnie więcej, niż mogłam mu dać. Oczekiwał, że po raz kolejny otworzę mu swoje serce, o które przecież nigdy szczególnie nie zabiegał. Nie wziął jednak pod uwagę tego, jak bardzo potrafiłam się zmienić. Nie rozumiał, że stał się dla mnie obcy i sam zakończył nasze wspólne życie, do którego wszystkie drzwi są zamknięte. Zniszczył też zaufanie, które wtedy definitywnie stracił, podobnie jak mnie. / xfucktycznie .
|
|
 |
|
Wesołego królika co po stole bryka , spokoju Swiętego i czasu wolnego, życia zabawnego jaja bogatego i wg wszystkiego , kurCze Najlepszego ! . ; ** WesoŁych ŚwIąt ; ))
|
|
|
|