 |
Jest takie słynne przysłowie. Brzmi ono jakoś tak ' Jak kocha to wróci ' . Ja na to odpowiadam ' Jak kocha to nie odejdzie, nie zostawi, nie doprowadzi do płaczu, nie sprawi przykrości, nie zdradzi. Będzie zawsze przy Tobie.
|
|
 |
Jeżeli naprawdę Ci na niej zależy, okazuj to na każdym kroku. Kiedy zobaczysz, że jest smutna, pocałuj ją lekko w usta, wiesz że to lubi. Kiedy idziecie razem, łap ją za rękę jak najmocniej tak, by miała pewność, że nigdy jej nie puścisz. Kiedy chce być sama - nie pozwól jej na to, zazwyczaj robi głupoty, z resztą tak naprawdę ona nie lubi być sama. Pieść jej dłonie, jeździj po jej rękach opuszkami paców - przeszywa ją wtedy przyjemny dreszcz. Kiedy mówisz jej, że ją kochasz patrz jej w oczy, tylko wtedy będzie wiedziała, że mówisz prawdę. Mów jej co Cię w niej denerwuje, a co w niej uwielbiasz. Nie rań jej, ona już wiele razy cierpiała, to w tobie znalazła idealnego chłopaka, nie chce Cię stracić.
|
|
 |
znasz to uczucie kiedy tracimy kogoś niewiarygodnie szybko? kiedy zastanawiasz się jak w tak krótkim czasie tyle mogło się spieprzyć między Wami? gdzie zgubiło się uczucie? gdzie jedynie bezsilność nas ogarnia i nie potrafimy naprawić relacji, choć tak bardzo cierpimy. wyznanie uczuć już nie pomagają, bo uczucia to za mało. jedna wielka kropka. zamiast iść naprzód wracamy do punktu wyjścia, oddalamy się od siebie. chcesz się poddać, bo już nie ma szans, to koniec, koniec jakiegoś etapu.
|
|
 |
Miłość jest tym , co zostaje , gdy mija zakochanie , rozumiesz ? Kiedy niepokoisz się o kogoś i masz nadzieję , że jest szczęśliwy , ale nie żywisz już co do tego złudzeń . Być może ten rodzaj miłości nie jest podniecający i namiętny , nie ma w nim tych wszystkich rzeczy , które z czasem przywitają . Wszystkich tych rzeczy , na których tak Ci zależy . Ale w ostatecznym rozrachunku to jedyny rodzaj miłości , który się naprawdę liczy .
|
|
 |
A teraz będę udawać ,
że wszystko jest w porządku mimo tego
że każdej nocy płaczę przez Ciebie,
skurwielu.
|
|
 |
Jaki jest sens w codziennym załamywaniu się i niszczeniu swojej psychiki? Nie lepiej jest wstawać rano i cieszyć się z każdego danego dnia? Życie to metoda prób i błędów. Chodzi o to by brać z niej wystarczająco dobre wnioski by się znowu nie powtórzyły. Co się stało to się nie odstanie, więc pora podnieść dupę z fotela, krzesła czy też łóżka i iść przez z życie z podniesioną głową. Życie jest zbyt krótkie by pozwolić sobie na dni rozpaczy i dołowań. Żyj tym co masz aktualnie, każdy drobiazg ma znaczenie.
|
|
 |
z czasem wszystko co było dobre nagle się psuje, z początku to drobne usterki, których nikt nie zauważa, aż nagle jest wypadek, kraksa, która pozostawia duże uszkodzenia. próbują to naprawić, ale na marne. i tak zostaje ślad. kolejnym etapem jest drugie zderzenie. tym razem nie pozostawia ono nic. i znika wszystko, co było.
|
|
 |
oglądał z was ktoś kontynuacje filmu 3 metry nad niebem? fajny?
|
|
 |
każda droga w pewnym miejscu się rozwidla, wybieramy różne drogi, myśląc, że kiedyś się spotkamy. widzisz jak ktoś, coraz bardziej się oddala. to nic, jesteśmy dla siebie stworzeni, w końcu się spotkamy. ale jedyne co się zdarza, to, to, że nadchodzi wiosna. nagle zdajesz sobie sprawe z tego, że to koniec. nie chcesz szukać drogi powrotnej, jest ci żal. próbujesz sobie przypomnieć, kiedy to się zaczęło, a zaczęło się wcześniej niż się spodziewałeś, o wiele wcześniej. zaczynasz sobie zdawać sprawe, że nic nie dzieje się dwa razy. już nigdy nie poczujesz się tak samo. już nigdy nie wzniesiesz się 3 metry nad niebo. // aaa rycze ;( 3 metry nad niebem :*
|
|
 |
obiecał mu, obiecał mu kurwa, że przyjdzie zobaczyć jak jego najlepszy przyjaciel wygrywa, ale nie przyszedł. teraz stoi nad jego trumną i zaciska pięści. wokół niego roznosi się tylko ryk silników jego pasji. Pasji, która go zabiła.
|
|
 |
jego ciemne ciało kontrastowało z jej bladym na tle księżyca. ich oddechy były nierówne jak rytm ich przyśpieszonego serca. pocałunki wymieniane na pocałunki. ich połączone dłonie które stykały się i zaciskały aż koniuszki palców bledły. rozkosz, która im towarzyszyła była równie wielka jak ich miłość. połączeni na wieczność jak nieśmiertelni kochankowie wyklęci przez boga.
|
|
|
|