 |
''wylewam alkohol – nie ufam mu
nie ufam prochom, chce się naćpać kochanie tobą ''
|
|
 |
tęsknie, gdy nie ma cię przy mnie
jesteś żarem, bez niego stygnę.
|
|
 |
jesteś wszystkim, reszta w tle
biegnę za tobą po skruszonym szkle.
|
|
 |
''plotki gonią plotki i wyzbywam się skrupułów
pierdolą coś o lojalności skurwysyny
nawet nie chce mi się im pluć w oczy, bo szkoda mi śliny ''
|
|
 |
Pojedziemy nad rzekę, będziemy trzymać mocno swoje dłonie jakby od tego zależało czy zapadnie się Ziemia. Będziemy jednością, dwiema wymieszanymi farbami tworzącymi idealną konsystencje czystego koloru miłości. Twoje ciało pod promieniami Słońca będzie błyszczeć, to takie dopełnienie moich słów, że jesteś moją gwiazdką. Nie będę mógł oderwać od Ciebie wzroku, bo jesteś dla mnie jak Bóg dla chrześcijan. Ślepo wierzę w Ciebie i ubostwiam każdy skrawek Twojego ciała. Moje usta będą parzyły od napływu podniecenia i błądziły jak turysta bez mapy po aksamitnej skórze. Będę prymusem w szkole, gdzie uczę się całej Ciebie. Wskaże każdy pieprzyk i gdzie się zaczynają i kończą Twoje tatuaże. Patrząc Ci głęboko w oczy nawet nasze czarne źranice wypełnią się kolorem naszej miłości. I gdy nasze ciała będą odlewem doskonałości dwóch ciał oddanych sobie poczujemy w każdym kawałku serca smak miłości.
|
|
 |
bejbe , jutro to sufit ci się będzie mieszał z podłogą
|
|
 |
|
HIP HOP jest darem i nigdy mnie nie zdradził . Zostaję z nim we dwójkę, bo mam tyle odwagi!
|
|
 |
chociażby nie wiem co, nie mogę wrócić do tego, co było.
po prostu nie mogę.
teraz tylko wystarzy trzymać się tego, jak jest.
nic więcej.
Pytanie, czy to nie bd trudniejsze, niż się wydaje.
jestem silna, dam radę.
|
|
 |
przez ostatnie kilka dni zrozumiałam, że nie było warto.
wiem, trochę późno.
ale lepiej późno niż wcale.
|
|
 |
Jest we mnie jakaś jebana blokada... której nie potrafię przełamać.
Tak bardzo chciałabym do końca o wszystkim zapomnieć.
Połowe przebrnęłam.
Uświadomiłam sobie, że nic nie zrobię, chociażbym nie wiem jak chciała.
Po prostu muszę z tym żyć.
Może jeszcze się okaże, że wszystko nie jest stracone.
Wierzę w to.
Tymczasem muszę sobie radzić.
Muszę zaakceptować to, jaką jestem.
|
|
 |
I siedzę i patrzę i czekam bo chyba od zawsze na coś czekam. I coś mnie zjada od środka i boli, jakbym miał raka. I nie wiem co mam robić, czy z okna skakać czy siedzieć i płakać, bo oszukali mnie kurwy, śpiewali, że świat jest piękny, uwierzyłem, jaki ja byłem durny. Dali mi przepis na życie kiepski jak kiepskich życie, straciłem czas i chyba umarłem. I siedzę tak sobie, martwy i zimny jak lód, i brakuje mi ciepłych słów. I idę dalej umierać sam z niebem, i wcale nie kocham Ciebie.
|
|
 |
kurwę poznasz po oczach , zawsze ma kurewskie spojrzenie .
|
|
|
|