|
leżeliśmy na łące z dala od ludzi. nasi znajomi już dawno poszli do domu, zostawiając nas samych. wtedy przysunąłeś się do mnie i zacząłeś łaskotać.śmiejąc się, walczyliśmy przez kilka minut, po czym zmęczeni opadliśmy na ziemię, znów się kładąc. zamknęłam oczy i myślałam o głupotach, o tym, jak mi tu dobrze. ulubione miejsce z najlepszy kumplem, zero problemów. nagle poczułam, że jesteś bardzo blisko, otworzyłam oczy i spojrzałam w bok. byłeś tuż obok, przyglądałeś mi się z uśmiechem. zmieszana, odwzajemniłam uśmiech i przerywając ciszę, zapytałam czemu tak patrzysz. w odpowiedzi tylko przysunąłeś się jeszcze bliżej, a później delikatnie mnie pocałowałeś. odwzajemniłam twój pocałunek, a ty zachęcony zacząłeś całować mnie coraz bardziej namiętnie. po chwili zrobiłeś przerwę i znów zacząłeś mnie łaskotać. cały ten wieczór spędziliśmy już razem, a gdy około 23 zadzwoniła do mnie mama, gdzie jestem i żebym wracała, ty popatrzyłeś na mnie błagalnym wzrokiem szepcząc 'jeszcze minutkę'.[cz1]
|
|
|
nie muszę być dla Ciebie pierwszą, wystarczy, że będę tą ostatnią. tą, dla której zrobisz wszystko, nawet jeśli o nic nie poproszę.tą, której w zimę bez wahania oddasz kurtkę i przytulisz z całych sił. tą, którą będziesz się chwalił przed kolegami i codziennie okazywał miłość./destino
|
|
|
tęskniła za nim, z każdym dniem coraz bardziej.
|
|
|
lubię te nasze luźne rozmowy. zawsze rozśmieszasz mnie, mówiąc, że lubisz wywoływać na mojej twarzy ten specyficzny uśmiech, w który wkrada się odrobina współczucia dla twojej głupoty. kiedy zapada cisza,wcale nie robi się niezręcznie. wręcz przeciwnie. podczas takiego milczenia, patrzysz mi się w oczy, dopóki zawstydzona nie spuszczę głowy. wtedy uśmiechając się zwycięsko pytasz, czemu uciekam tak wzrokiem i każesz mi na siebie spojrzeć, mówiąc, że strasznie podobają Ci się moje błękitne tęczówki, że są tak niespotykanie jasne. i wiesz, dziękuję Ci za to, że jesteś, bo sprawiasz, że przy Tobie czuję się wyjątkowa./destino
|
|
|
a podczas jednej z naszych rozmów na temat mojego byłego chłopaka, który jest we mnie zakochany i nie daje mi spokoju, wspomniałam, że podniósł on kiedyś rękę na dziewczynę. ty nagle spoważniałeś. spojrzałeś wtedy na mnie i zapytałeś, czy kiedykolwiek mnie też dotknął, bo jeśli tak, to za siebie nie ręczysz. zaskoczona twoją reakcją pokiwałam tylko przecząco głową i spuściłam wzrok. wtedy odetchnąłeś z ulgą, po czym przytuliłeś mnie i wyszeptałeś do ucha, że nie zniósłbyś myśli, że ktoś mnie skrzywdził. nie masz pojęcia, jak bardzo się cieszę, że Cie mam, może nie jesteśmy parą, ale za to kimś więcej niż najlepsi przyjaciele./destino
|
|
|
kiedy zastanowię się nad tym co się między nami działo w przeszłości, nie wierzę w to, że nadal tak wiele dla siebie znaczymy, że po tym wszystkim potrafimy przegadać ze sobą całą noc. spotykać się i planować razem przyszłość, jako najlepsi przyjaciele./destino
|
|
|
dużo bardziej wolała mieć go jako przyjaciela, który nie wie co do niego czuję, niż nie mieć w ogóle./destino
|
|
|
|