 |
|
Tylko wtedy dam sobie radę, kiedy Ty będziesz ze mną.
|
|
 |
|
Prawdziwa miłość przetrwa wszystko, jeśli grasz w te grę, to musisz grać czysto.
|
|
 |
|
przeszłość. to ona z każdym kolejnym dniem rozrasta się jak trujący bluszcz i zaciska supły na moim skołatanym sercu.
|
|
 |
|
łzy zasychają. mam wrażenie, że przylepiają się do mojej skóry, wchłaniają we mnie, w moje serce niczym ból, który zdążył już podpalić moją duszę zaczynając od sypialni zwanej marzeniami. /happylove
|
|
 |
|
dałeś mi nadzieję. tak skrzętnie wprowadziłeś ją w moje życie, w moje martwe serce. szkoda tylko, że nie wiedziałam wtedy, że również tak zręcznie mi ją odbierzesz. wyrwiesz razem z sercem, z duszą, z namiastką mnie wśród całej masy, która oddycha. mnie już nie ma. jest tylko ciało. puste ciało. weź je sobie. nie chcę tych dłoni, tych oczu, tych ust, mojego głosu - nienawidzę tego. siebie. bierz to co niegdyś należało do ciebie. możesz mnie wyrzucić do kosza, podpalić albo nawet uderzyć w twarz. kopnąć w mój brzuch, ba, możesz mi połamać kości, ja już nic nie czuję. /happylove
|
|
 |
|
Niekiedy walka o lepsze jutro kończy się jeszcze gorszym pojutrzem.
|
|
 |
|
Kurwa boli mnie to, że nie może być tak jak kiedyś.
|
|
 |
|
Miałaś kiedyś tak, że specjalnie wracałaś w miejsca które Ci się z nim kojarzą? Że czytałaś sms zachowane z przed paru miesięcy, że wszędzie szukałaś jego zapachu, jego spojrzenia i jego głosu, Miałaś tak, że za każdym razem gdy wracały wspomnienia zwijałaś się z bólu, Miałaś tak, że oszukiwałaś cały świąt i wmawiałaś innym, że masz wyjebane? Miałaś kiedyś tak, że po pewnym czasie nie umiałaś już płakać? Tylko czułaś takie okropne uczucie w środku, Żyłaś kiedykolwiek ze świadomością, że to było najlepszym co przydarzyło Ci się w życiu i sama przyczyniłaś się do zakończenia tego?
|
|
 |
|
Kiedy tęsknię , zamykam powieki i jesteś.
|
|
 |
|
Dwie rzeczy mogę powiedzieć z ręką na sercu. Pierwsza - że go kocham, druga - że nie powinnam.
|
|
 |
|
Szytletem w serce, tak to można było nazwać.
To był cios, poniżej pasa.
Tak się nie robi, bo myślała, tak mu powie
Więc spotkali się nastepnego dnia, pod koniec.
Powiedziała : "Kochanie, jak mogłeś,
Przecież mówiłam, że Cię Kochać nie skończę.
Zrobiłeś to, czego nie powienieneś.
Mimo, że Cię Kocham nadal, muszę żyć bez Ciebie.
Uwierz na słowo, to nie miało się tak skończyć.
To my mieliśmy żyć i poszerzać horyzonty.
Z Tobą chciałam być zawsze, trzmać Cię za rękę,
Bo tylko przy Tobie czułam się najbezpieczniej..."
|
|
 |
|
Nie obiecuję Ci być bezbłędna, najlepsza czy idealna. Ale obiecuję być zawsze, pomimo wszystko.
|
|
|
|