 |
'Życie spisało scenariusz pozostały zimne słowa, mijamy się co dnia lecz już ani śladu po nas. Odkąd Ciebie nie ma w życiu mijam się z celem, czasem naprawdę mi ciężko jest być Twoim przyjacielem.'
|
|
 |
Gnało serce o krok przed rozumem...
|
|
 |
'Może miałaś już plany, może tylko marzenia.? Może typ nie jest zły, ale to jeszcze szczeniak.! Dałaś mu szanse, zmarnował.. i następne, kolejne... I wiesz komu prędzej to serce pęknie? Wiesz kto będzie cierpieć? A kto nawet nie tęskni?'
|
|
 |
Teraz zastanów się ile szans zjebałeś, w obawie przed sercem drugiej osoby. Ile razy wzruszałeś ramionami na wyznania uczuć, bo przecież perfekcyjnie dajesz sobie radę sam. Potem , kurwa nie śpisz, bo nie dopuszczasz do siebie myśli, że po prostu jesteś samotny... Nie masz z kim kłócić się o święte miejsce 'przy ścianie', bo zasypiasz sam. Żal wpierdala twoje serce, a ty dławisz się tymi zmarnowanymi szansami.
|
|
 |
'Mogę się do Ciebie zalotnie uśmiechać, ale to nie znaczy, że mi się podobasz... Mogę Ci puszczać oczko, ale to nie znaczy, że chcę Twój numer... Mogę Cię kochać, ale to nie znaczy, że z Tobą będę... Mogę kazać Ci wyjść ,ale to nie znaczy, że chcę żebyś odszedł... Mogę dać Ci szansę, ale to nie znaczy, że ją masz... Mogę Cię olewać, ale to nie znaczy, że jesteś mi obojętny... Mogę Tobą poniewierać, ale to nie znaczy, że na to zasługujesz... Mogę Cię szanować, ale to nie znaczy, że Cię lubię... Mogę śmiać się z Twoich żartów, ale to nie znaczy, że mnie śmieszą... Mogę Cię potrzebować, ale to nie znaczy, że się o tym dowiesz...'
|
|
 |
Tak po prostu wszystko wygarnę, jak bardzo Cię nienawidzę, nie dodam, że za to, że sprawiłeś, że tak mocno Cię kocham. Wymyślę jakieś pretensje, od tak, żebym mogła na chwile oszukać serce...
|
|
 |
Pewnego dnia uczucia bawiły się w chowanego. Na początku ustaliły, że kryje miłość, więc zaczęła liczyć. Nadzieja schowała się w chmurach, piękno w tafli wody, strach w dziupli w drzewie,skromność pod kamieniem, a szaleństwo w krzaku dzikiej róży. Miłość doliczyła do 100 i zaczęła szukać. Znalazła nadzieje,strach,piękno,skromność.. Ale gdy szukała szaleństwa jedna z gałązek dzikiej róży uderzyła ją w twarz i wykuła jej oczy. Szaleństwo czując się winne obiecało, że zawsze będzie jej towarzyszyć.Od tej pory miłość jest ślepa a prowadzi ją szaleństwo.
|
|
 |
Odchodziła w zamierzonym pośpiechu. Wymyśliła sobie, że tak będzie mniej boleć. Albo jeśli nie mniej, to przynajmniej krócej. Dała sobie tylko kilka minut, żeby zatrzeć w swej podświadomości ślady Jego obecności i uciec. Tak, to była ucieczka.
|
|
 |
Możliwość, że już nigdy cię nie zobaczę jest tak samo prawdopodobna jak to, że możliwość ta spowoduje zapaść mego serca z braku tlenu jaki dostarcza mi twój widok.
|
|
 |
Proszę Cię, nie otwieraj ust tak jakbyś chciał coś powiedzieć. Proszę nie rób tych smętnych oczu, którymi chcesz udowodnić mi, że żałujesz. Proszę Cię nie wyciągaj do mnie dłoni, by mnie przytulić, bo i tak Ci na to nie pozwolę. Proszę nie płacz, bo ja i tak wiem , że to wszystko jest sztuczne i na pokaz . Ale wiesz co? mam jedna prośbę. Odejdź i już nigdy nie wracaj a obiecuję, że będę Cie kochać jak nigdy jeszcze.
|
|
 |
Marzenia, które znam na pamięć. Rozmowy, które choć jeszcze nie nadeszły, już zdążyły zaboleć. Miłości jeszcze nienarodzone,które zabił strach ,bez dawania chociaż jednej szansy. Nadal twierdzisz, że życie ocieka szczęściem?
|
|
 |
|
a teraz muszę zrobić to co każdego dnia, wyprostować włosy, nałożyć lekki makijaż i przykleić uśmiech do twarzy. / grozisz_mi_xd
|
|
|
|