 |
A tak. Bo ja też cię kocham, głupku. A co to byłaby za miłość, gdyby kochającego nie było stać na trochę poświęcenia.
|
|
 |
Wraca się jedynie do tych, których się kocha. Nie wraca się tam, gdzie jest się tylko kochanym. Wraca się wyłącznie do tych, których się kocha. Albo nie wraca się nigdzie i do nikogo.
|
|
 |
Płakałam wtedy naprawdę bardzo dużo. Nie było dnia, w którym nie uroniłam choć jednej łzy. Czasami myślę, że to właśnie dlatego teraz tak rzadko płaczę, ponieważ wyczerpałam cały zapas łez w moim organizmie. Nie miałam przyjaciół, znajomych. Wszyscy odeszli, zranili mnie okropnie. Wtedy nie wiedziałam, co się ze mną dzieje. Myślałam, że po prostu jestem słaba, nie potrafię nad sobą zapanować. Nienawidziłam w sobie wszystkiego. Bardzo chciałam, pragnęłam, by w końcu mnie ktoś zauważył, by w końcu ktoś się mną zaopiekował, przytulił. Byłam niewidzialna.
|
|
 |
Oddychaj. Masz zamiar być w porządku. Oddychaj i pamiętaj, że byłaś w tym miejscu wcześniej. Było Ci przykro i byłaś niespokojna i przestraszona, ale już to przeżyłaś. Oddychaj i okaże się, że możesz przetrwać w tym miejscu. Te uczucia nie mogą Cię złamać. Są bolesne i wyniszczające, ale można usiąść z nimi i ostatecznie, będą przechodzić. Może nie od razu, ale kiedyś wkrótce, będą zanikać, a kiedy nie, będziesz mogła spojrzeć w tym momencie i śmiać się do wątpliwości, które niszczą Twoją odporność. Wiem, że to jest nie do zniesienia teraz, ale należy oddychać, znowu i znowu. To minie. Obiecuję, to minie.
|
|
 |
Nie jestem dziewczynką do której można napisać raz na tydzień, żeby nie mieć wyrzutów sumienia, że jest się chujem i się zapomniało.
|
|
 |
Ciepły prysznic, zimne powietrze, jej dłonie. Są sposoby na ciało, są sposoby na ducha. Ona jest sposobem na mnie.
Nareszcie.
|
|
 |
Mam usta pełne twoich ust
i ręce pełne ciebie
piersi zgniecione w twoich dłoniach
rozsznurowane biodra
szeptem spalone powieki
nie mam skrawka siebie dla siebie.
|
|
 |
I w pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że żyjemy za szybko. Za szybko mówimy i za szybko jemy obiad w osobnych pokojach. Za szybko mijamy się w drzwiach rankiem. I wtedy chciałem się zatrzymać, ale nie wiedziałem jak. I rozpłakałem się.
|
|
 |
Nie myśl,że jesteś egoistą, jeśli zapragnąłeś sobie mieć człowieka na własność. Człowiek może, a nawet powinien należeć do kogoś. Wówczas nie czuje oporu,niemocy, niechęci, trwogi, jest sielsko szczęśliwy. Nie myśl, że jesteś jedynym, który tego pragnie. To blef. Każdy z Nas - ludzi, pragnie odnaleźć drugą część siebie w postaci człowieka, który dopełniłby naszą egzystencję. Nie myśl też, że ten cały wyimaginowany egoizm i snobizm obraca się wokół własnej osi, bowiem ta druga osoba także może pragnąć właśnie Ciebie. Wtedy mamy do czynienia z obustronnym egoizmem w kierunku posiadania kogoś na własność. Nie bój się, to przecudowne uczucie kochać kogoś w takim stopniu, iż chciałoby się mieć Go tylko dla siebie. To najpiękniejsze uczucie, jakie może istnieć: kochać bezgranicznie, nie oczekując nic w zamian, prócz obecności i uśmiechu, móc uczynić dla drugiego człowieka wszystko, czasem wbrew własnemu szczęściu. To nie egoizm, to miłość, najczystsza miłość. Trzeba ją poczuć,by zrozumieć.
|
|
 |
Pozwól mi, wiesz że umiem prowadzić, proszę, pozwól mi wziąć twój samochód. [...] Dwóch policjantów za samochodem. Nie na służbie, ale zatrzymali się zaraz po tym, jak samochód zaczął płonąć.
|
|
 |
Nie potrafię już żyć. Życie mnie niszczy, powoli się wypalam. Nie potrafię patrzeć,na lepsze jutro. Nie umiem czekać, na coś co się nigdy nie wydarzy. Na “szczęście” którego nadal nie ma.
|
|
|
|