 |
|
Chce ucieć od tej chorej miłości do ciebie / i.need.you
|
|
 |
|
Nie bądź taki, nie chce myśleć, że jesteś taki okropny, zacznij czuć cokolwiek, proszę nie bądź taki niedostępny. / i.need.you
|
|
 |
|
- jestem przerażona. Marylu posłuchaj mnie, jestem przerażona do szpiku kości, a gdy się boję ćpam i pije i wtedy piekło się zaczyna. krwawienie z nosa, struny deszczu z pod powiek. tak jestem tchórzem, tak boję się miłości i próbuję się jej wyzbyć, ale ona tak bardzo mnie pragnie...
|
|
 |
|
usłysz mój krzyk gdy stoję milcząc.
|
|
 |
|
Kochać to chcieć ze wszystkich sił dobra drugiej
osoby nawet z pominięciem siebie, to czynić
wszystko, by ona wzrastała i rozwijała się
Stając się z każdym dniem człowiekiem jakim
być powinna a nie takim, jakiego chciałbyś ukształtować
według swoich marzeń.
|
|
 |
|
nie wierzę, że coś można zacząć od nowa. nigdy wasze rozmowy nie będą już takie same, nie będzie poznawać się z dnia na dzień tak jak na początku, nie zapomnicie o swoich wadach i zaletach, nadal będzie pamiętać kłótnie te mniejsze i te w których serce łamało się na pół. czas nigdy nie zawraca.
|
|
 |
|
nie zrozum mnie źle, nadal kocham ale brakuje mi sił.
|
|
 |
|
i wiesz, dziś już nie tęsknie. nie zasypiam ze łzami na policzkach, nie budzę się w środku nocy krzycząc, coraz częściej się uśmiecham i wychodzę do ludzi. ale lubię siadać nocą przy komputerze kiedy wszyscy już śpią, otwieram folder z naszymi zdjęciami, archiwum rozmów i wracam do tego, często kończę dopiero nad ranem uśmiechając się a jednocześnie mając łzy w oczach. nie wstydzę się tego bo wiem, że łączyło nas coś wielkiego i nie mogę o tym zapomnieć, nigdy.
|
|
 |
|
Fakt, nie był moim ideałem. Zawsze wolałam brunetów, a on był blondynem. Nie miał tak głębokich i czekoladowych oczów jak zawsze sobie wyobrażałam, ale niebieskie niczym niebo. Nie dawałam nam żadnej szansy. Byłam pewna, że to nigdy się nie uda, przecież tak bardzo się różniliśmy. Dziś już rozumiem, na tym polega właśnie miłość. Mimo różnic, potrafiliśmy być jednością.
|
|
 |
|
Zastanów się czy wiesz jak to jest zrezygnować z życia. Czy wiesz jak to jest nie mieć sił wychodzić z domu. Czy wiesz jak to jest być samotną w tłumie ludzi. Czy wiesz jak strasznie jest zasypiać z naiwną nadzieją na jego powrót. Zastanów czy kiedykolwiek czułaś coś podobnego, a później mnie oceniaj, proszę. / napisana
|
|
 |
|
wiem, że bolało go to, że nie miałam do niego zaufania. ale on nie zrobił nic, żeby to się zmieniło.
|
|
|
|