 |
|
Najgorsze jest to, że nie mam się do kogo przytulić. I mogłoby się wydawać, że to nic takiego, ale jednak dla mnie to tak bardzo ważne. / napisana
|
|
 |
|
Jestem ciekawa jaka dziewczyna zajmie moje miejsce przy Twoim boku. / napisana
|
|
 |
|
Zastanowiłeś się chociaż przez chwilę czy żałujesz, że straciłeś coś o czym inni mogą tylko pomarzyć? / napisana
|
|
 |
|
Tak, to prawda. Zazdroszczę im, bo mają coś czego ja nie mam. Mają prawdziwą miłość. / napisana
|
|
 |
|
Pół nocy płakałam, ale budzą się rano wiedziałam, że to będzie kolejny dzień, w którym muszę się uśmiechać. Sztucznie, ale jednak się uśmiechać. / napisana
|
|
 |
|
A ja głupia ciągle boję się, że go stracę i że wszystko przepadnie, a tak naprawdę przecież już dawno go straciłam. / napisana
|
|
 |
|
Walczyłam ze sobą przez tyle tygodni, by dziś stwierdzić, że znów wylądowałam na początku tej mozolnej drogi. Dziś znów czuję się tak samo źle jak w chwili, w której mówił, że to koniec, a od jutra znów będę próbowała nad sobą pracować. I to jak syzyfowa praca, bo czuję, że jeszcze niejednokrotnie będę wracać do punktu wyjścia. / napisana
|
|
 |
|
Jak to jest, że kiedy poznajemy nową osobę to on jest tylko JAKIMŚ chłopakiem. A potem nagle ten JAKIŚ chłopak zaczyna być TYM chłopakiem. TYM, na którego czekamy, TYM, za którym tęsknimy, TYM, który jest dla nas niemalże całym światem. Szkoda tylko, że w realnym życiu takie historie nie mają happy endu i TEN chłopak wkrótce staje się TAMTYM co nas skrzywdził, TAMTYM, który złamał nasze serce, TAMTYM, który zniknął z naszego życia..
|
|
 |
|
z przerażeniem patrzę na to co się z nami stało. i zastanawiam się, czy tak naprawdę tego chcieliśmy kiedy mówiliśmy 'na zawsze'?
|
|
 |
|
nienawidzisz go tak, że byłabyś w stanie zakończyć tą znajomość. ale kochasz go na tyle, że wzięłabyś telefon i dzwoniła z przeprosinami, że to zrobiłaś.
|
|
 |
|
po tylu miesiącach płakania, odpuściłam sobie. nie przestałam go kochać, ale nie chciałam już sprawiać sobie bólu patrzeniem na jego obojętność. i wiecie co? wrócił, wrócił mój stary kochany chłopak. znów poczułam jak to jest być kimś ważnym dla kogoś. dużo razy obiecywałam sobie, że już nie chcę go więcej widzieć ale tak naprawdę chciałam, żeby wrócił, przytulił mnie i obiecał, że już nigdy nie odejdzie. nie wybaczyłabym sobie gdybym teraz ja to zniszczyła. teraz wszystkim ludziom, którzy nie wierzyli, że znów będziemy razem, z przyjemnością śmieje się w twarz. widzicie? bo tak to właśnie jest, prawdziwa miłość przetrwa wszystko.
|
|
|
|